Wpisy z okresu

grudzień 2010

Intro (freeware)

Opublikowano przez

Intro to bezpłatny instrument VST dla Windows (pobieramy go stąd) opracowany przez Borisa Kowalewa i stworzony w oparciu o aplikację Synth Edit. Może pracować w trybie monofonicznym i polifonicznym generując dźwięk na drodze syntezy sygnału z czterech oscylatorów, z których każdy oferuje 64 próbki przebiegów. Do tego można dodać szum, a całość obrobić za pomocą dwóch filtrów z kompensacją poziomu oraz aż dziesięcioma modułami obwiedni ADSR. Do tego dochodzi sekwencer 16-krokowy, bramka typu transgate 4×16, bramka obwiedni 8×16 oraz blok efektów z chorusem, delayem i korekcją. Całość wygląda na instrument ukierunkowany na tworzenie nowoczesnych gatunków muzycznych silnie zorientowanych rytmicznie. I tak w istocie jest – szereg brzmień prezentuje się naprawdę świeżo i po kilku chwilach poświęconych na edycję można uzyskać kilka ładnych barw. Syntezator jest jednak trochę ociężały, a przesadnie głęboko ustawiony delay na wszystkich niemalże presetach psuje trochę ogólnie pozytywny obraz instrumentu. Trzy gwiazdki.

Nowy syntezator Elektrostudio (freeware)

Opublikowano przez

Robert Krzywicki, którego instrumenty spod znaku Elektrostudio zdobyły popularność na całym świecie, udostępnił na swojej stronie internetowej syntezator Model Pro, będący wirtualną kopią Mooga Prodigy (32-bitową wersję VST 1.0 dla Windows pobieramy stąd). Oryginał był popularnym syntezatorem jednogłosowym szczególnie chętnie używanym do tworzenia linii basu w muzyce techno i szeroko pojętej elektronice. Zbudowany w oparciu o dwa oscylatory stosowany był i jest przez takich wykonawców jak Fatboy Slim, Massive Attack, Depeche Mode czy (nomen omen) Prodigy. Wprawdzie nie projektował go osobiście Robert Moog, ale nie przeszkodziło to temu instrumentowi w osiągnięciu dużej popularności.
Wirtualny odpowiednik stworzony przez Elektrostudio powstał w oparciu o aplikację Synth Edit i podobnie jak oryginał ma 2 VCO z przebiegami piłowym, trójkątnym i pulsacyjnym, LFO (prostokąt i trójkąt), klasyczny filtr 24 dB/okt. i obwiednię VCA. Brzmienie? Na moje ucho bardzo dobre – głębokie, soczyste, daje się efektywnie edytować i nawet mniej doświadczeni użytkownicy szybko uzyskają potrzebny im ton. Z basami z instrumentów wirtualnych zawsze jest spory problem, bo nawet gdy same w sobie brzmią ciekawie, to już w aranżacji zaczynają się gubić. Z Model Pro jest jednak inaczej, przy czym można za jego pomocą uzyskać całą gamę różnego typu klasycznie brzmiących basów i nawet nie ma potrzeby włączać chorusa 🙂 Sami zresztą posłuchajcie. Pięć gwiazdek za brzmienie, grafikę i presety.

Świąteczny prezent od NI

Opublikowano przez

Firma Native Instruments udostępniła użytkownikom Reaktora bezpłatny syntezator o nazwie Mikro Prism, którego konstrukcja bazuje na instrumencie Reaktor Prism. Korzysta on z tego samego silnika syntezy co jego większy brat, bazującego na nowej technologii z Reaktora 5.5 o nazwie Modal Bank. Ten darmowy syntezator dostarczany jest z 70 presetami, ma wbudowany symulator brzmienia głośników oraz efekty flanger, echo i reverb. Jeśli nie masz Reaktora, pod kontrolą którego otwiera się instrument, to możesz skorzystać z darmowej aplikacji Reaktor Player, która wprawdzie nie pozwala zapisywać własnych presetów, ale pracuje jako wtyczka w hostach Windows i Mac OS X.

WavePad: bezpłatny edytor

Opublikowano przez

WavePad to ciekawa opcja alternatywnego edytora audio dla osób, które z różnych względów nie chcą kupować narzędzi typu SoundForge czy WaveLab. Wprawdzie program jest komercyjny, ale w przypadku użytku domowego w celach niezarobkowych można skorzystać z nieznacznie ograniczonej wersji freeware, zarówno dla komputerów Windows – pobieramy stąd, jak i Macintosh – wersja Intel Mac oraz wersja PPC. Obsługa programu nie różni się znacząco od obsługi innych narzędzi tego typu, a sporym ułatwieniem dla początkujących jest widoczne z lewej strony ekranu menu najpopularniejszych poleceń, którego zawartość zmienia się w zależności od tego, co w danym momencie wykonujemy, czy zaznaczamy jakiś fragment pliku czy też nie. Edytor współpracuje z wtyczkami VST i DirectX, obsługuje funkcję markerów, oferuje obróbkę wsadową na bazie skryptów, udostępnia graficzną obróbkę obwiedni z dokładnością do pojedynczych sampli, ma narzędzia do analizy spektralnej i częstotliwościowej, ma nawet generator tonów, syntezator mowy i funkcję automatycznego usuwania klików. Na pokładzie edytora znajdziemy szereg przydatnych procesorów (efektów) z możliwością podsłuchania ich pracy przez zaaplikowaniem. Więcej funkcji, w tym możliwość wypalania płyt w dowolnym formacie dostępna jest już w wersji płatnej, ale i tak funkcjonalność wersji freeware stawia WavePada w czołówce tego typu aplikacji. Zdecydowanie polecam.

Bazille: dla miłośników kabelków (freeware)

Opublikowano przez

Jeśli ktoś lubi wirtualne syntezatory modularne to najnowszy instrument U-heBazille – powinien mu się spodobać. Syntezator ten wchodzi w skład serii trzech instrumentów o wspólnej nazwie Berlin Modular, którą Urs Heckmann planuje w najbliższym czasie opublikować. Będą to: rzeczony Bazille (modularna synteza FM/PD), ACE XL (syntezator addytywny ACE ale o dwa razy większej funkcjonalności) oraz L.u.s.h. (brzmienia typu podkładowego bazujące na przebiegach piłowych plus filtry formantowe).
Bazille dostępny jest zarówno dla komputerów Windows jak i Macintosh i funkcjonuje w wersji 64- i 32-bitowej (obie w tym samym pliku ZIP – wersję Windows VST pobieramy stąd, a wersję OS X AU pobieramy stąd).
W aktualnie dostępnej wersji alfa 0.4 mamy następujące nowości: kable prezentowane w formacie 3D, kliknięcie prawym przyciskiem myszy na gniazdku wyświetla listę dostępnych opcji połączenia, możliwe są też sekwencyjne połączenia wejść modułów.
Przy bardziej złożonych konfiguracjach instrument potrafi dość mocno obciążyć procesor komputera. Instalacja wymaga skopiowania do folderu z wtyczkami nie tylko pliku DLL, ale też towarzyszącego mu katalogu Bazille.data. Wraz z instrumentem otrzymujemy kilka presetów na początek (usłyszycie ja w poniższej prezentacji), a wybieramy je klikając na ekranie z numerem wersji. Z oceną wstrzymamy się do momentu udostępnienia wersji finalnej instrumentu.

Didżeje kupowali własne utwory

Opublikowano przez

Na stronie Daily Mail pojawił się artykuł opisujący proceder, jakiego dopuściła się grupa didżejów z Wielkiej Brytanii. Polegał on na tym, że za pomocą 1.500 kradzionych lub sklonowanych kart kredytowych kupowali oni własne piosenki z serwisów iTunes i Amazon. Jedenaście osób w wieku od 19 do 41 lat zakupiło utworów za łączną sumę 780 tysięcy dolarów, co dało im wpływy w postaci honorariów w wysokości 288.000 dolarów i pozycje w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych utworów. Grupa działała w okresie od stycznia 2008 do czerwca 2009.
To nie pierwszy i na pewno nie ostatni przypadek, że listy przebojów odrobinę fałszują rzeczywistość, a w tle pojawiają się niemałe pieniądze…

Yamaha współpracuje z Rupertem Neve

Opublikowano przez

Firma Yamaha poinformowała o podpisaniu umowy z Rupertem Neve i jego firmą Rupert Neve Designs w zakresie współpracy przy rozwijaniu technologii Virtual Circuitry Modelling (VCM), pozwalającej uzyskać charakterystykę brzmieniową typową dla układów analogowych. VCM odtwarza w domenie cyfrowej brzmienie klasycznych kompresorów, korektorów oraz wielośladów taśmowych z lat 70. minionego wieku i stosowana jest w mikserach cyfrowych Yamahy. Za technologią VCM stoi zespół pod wodzą Toshifumi Kunimoto (na zdjęciu z lewej strony), który wcześniej opracował pierwsze syntezatory z modelowaniem fizycznym – VL1 i VP1. W przypadku modelowania brzmienia urządzeń Neve szczególną uwagę zwrócono na efekt subtelnej saturacji. Rupert Neve stwierdził, że VCM jest pierwszą cyfrową technologią, która dokładnie odtwarza brzmienie jego produktów analogowych. Hmm, ile w tym prawdy, a ile PR-u? Przekonamy się gdy urządzenia Yamaha brzmiące jak Neve trafią do użytkowników.

Crystal w wersji 2.5 (freeware)

Opublikowano przez

Green Oak Software Crystal to bezpłatny syntezator wirtualny dla użytkowników komputerów PC i Macintosh. Ten półmodularny instrument jest obecnie dostępny w wersji 64-bitowej (VST 2.5 oraz AU 2.5.1), którą można pobrać stąd. Jako syntezator oferuje syntezę subtraktywną oraz syntezę FM z całą gamą różnego typu modulacji (można w ten sposób kontrolować do 90 parametrów). Użytkownik ma do dyspozycji wieloelementowe obwiednie z graficzną edycją, całą gamę efektów (łącznie z możliwością podziału sygnału na pasma i aplikowania efektów do wybranych pasm), wbudowany sekwencer, syntezę granularną, morfing, możliwość importu sampli w formacie SoundFont oraz pełną implementację MIDI.
Ustawienia instrumentu edytuje się na kilku ekranach przełączanych zakładkami. W komplecie otrzymujemy całą gamę presetów uwzględniających różnego typu dźwięki (atmosfery, pady, basy, leady itp.), a dodatkowe banki brzmień można pobrać stąd. Należy przyznać, że Crystal to jeden z najlepiej brzmiących instrumentów nie tylko wśród wtyczek freeware. Jedną z jego najciekawszych funkcji jest mutacja presetów – wybieramy dwa z nich (father oraz mother) ustawiamy głębokość mutacji i wciskamy przycisk Bread – niekiedy efekty są szokujące. Przykłady brzmień tego arcyciekawego syntezatora znajdziecie tutaj.

Mono Monster (freeware)

Opublikowano przez

Mono Monster to najnowsze dzieło Kuby Krysakowskiego (syntezator VST dla Windows, pobieramy go stąd). Instrument przeznaczony jest głównie do tworzenia monofonicznych partii basu i jeśli ktoś szuka źródła mocnych, agresywnych dźwięków dobrze przebijających się w miksie to powinien uderzyć pod ten właśnie adres. Konstrukcja syntezatora jest prosta i sprytna zarazem. Mamy dwa oscylatory z typowymi, nieźle brzmiącymi przebiegami, ale prawdziwą moc instrumentu znajdziemy w sekcji filtru, a dokładnie w możliwości modulacji częstotliwości odcięcia i rezonansu. Wprawdzie nie mamy możliwości wyboru kształtu przebiegu modulującego ani synchronizacji częstotliwości modulacji z tempem projektu, ale chyba nie o to tu chodzi. Musimy szybkość modulacji i jej głębokość ustawić „na ucho” – w tym jest najlepsza zabawa i pojawia się czynnik nieprzewidywalności. Presety nie do końca oddają możliwości instrumentu, więc nie sugerujcie się nimi i po prostu zacznijcie kręcić. Grafika instrumentu utrzymana jest w modnym obecnie abletonowskim stylu, brzmienia są mocne i niekiedy bardzo kwaśne, a uzyskiwany bas jest szybki, zdecydowany i dobrze miksuje się z bębnami. Na wyjściu instrumentu pracuje włączony na stałe limiter, więc nigdy nie przesterujemy kanału, a głośnością możemy regulować efekt kompresji. Mocne cztery gwiazdki.


Choc: ostre granie (freeware)

Opublikowano przez

Choc (VST dla Windows, pobieramy stąd) to instrument o typowo eksperymentalnym charakterze, generujący ostro brzmiące, sonicznie zdegradowane dźwięki przypominające epokę pierwszych gier komputerowych. Niektórzy to lubią, stąd informacja o tej wtyczce na naszej stronie. Poniższa prezentacja ukazuje brzmienie instrumentu z dość ekstremalnymi ustawieniami (w oparciu o presety), ale poświęcając trochę czasu na wypracowanie własnych, można uzyskać naprawdę ciekawe efekty, szczególnie jeśli chodzi o surowe, agresywne basy. Instrument bardzo niepozorny, ale szalenie kreatywny. Ode mnie cztery gwiazdki.