Wpisy z okresu

styczeń 2011

Marvel GEQ: bezpłatny korektor graficzny Voxengo

Opublikowano przez

Voxengo to uznana marka w świecie deweloperów. Niedawno Aleksy Waniejew udostępnił na swojej stronie nową, całkowicie bezpłatną wtyczkę korektora graficznego Marvel GEQ, która dostępna jest dla komputerów PC w formacie VST (32 i 64 bity) oraz Macintosh (jako VST i Audio Unit). Jest to 16-pasmowy equalizer mogący pracować w trybie wielokanałowym (do 8 wejść i wyjść) także z obsługą trybu Mid-Side i zaawansowaną komutacją sygnałów. Filtry zaprojektowano tak, by nie wprowadzały przesunięcia fazowego do przetwarzanego sygnału. Użytkownik może także wybrać wielkość interfejsu graficznego oraz jego kolorystykę, skorzystać z szeregu presetów fabrycznych i grup pamięci ustawień, a każdej instancji wtyczki nadać indywidualną nazwę. Ma też szereg innych przydatnych funkcji, jak płynna zmiana skali (odległości między tłumikami w pionie) czy szybka zamiana ustawień filtrów (inwersja). Bardzo sprawne narzędzie do szybkich i efektywnym poprawek w brzmieniu śladów i całych miksów.

Nowe funkcje edycyjne Cubase 6

Opublikowano przez

Zaprezentowany na targach NAMM Steinberg Cubase 6 nie jest może rewolucją w stosunku do wersji 5, ale ma szereg nowych funkcji przyspieszających edycję. Na czoło wybija się zaawansowana detekcja fragmentów w pętlach rytmicznych oraz obróbka partii bębnów z uwzględnieniem kwantyzacji i ekstrakcji MIDI. Jest też nowy algorytm wykrywania tempa BPM, który konwertuje wyniki swojej pracy na mapę tempa. Nowe narzędzie do montażu partii wokalu z szeregu różnych podejść znakomicie ułatwi pracę. Ciekawie zapowiada się też grupowa edycja wybranych śladów z uwzględnieniem cięcia, przesuwania, powielania czy kasowania.

Bez młota nie idzie robota

Opublikowano przez

Molot (młotek) to bardzo ciekawy kompresor z interfejsem graficznym przypominającym panel radzieckiej wyrzutni rakiet (a tak naprawdę stary woltomierz lampowy), tudzież z opisami kontrolek cyrylicą lub po angielsku (język przełączany przyciskiem w prawym dolnym rogu). Jak sugeruje autor tej wtyczki Wladislaw Gonczarow, jest to procesor przeznaczony do agresywnej obróbki ścieżek bębnów (pojedynczych i w grupie) oraz basu, przy czym z równą skutecznością funkcjonuje w odniesieniu do wokalu, gitar czy nawet w charakterze kompresora masteringowego. Jest to plug-in bardzo czysty brzmieniowo (z przyjemną saturacją) o dużym zakresie parametrów regulacyjnych. Oprócz standardowych kontrolek progu, głębokości i czasów kompresji znajdziemy tu filtr dolnozaporowy odcinający najniższe częstotliwości (od 40 do 200 Hz), płynną regulację kolana charakterystyki, regulację proporcji między sygnałem czystym a skompresowanym, limiter (z regulacją do -12 dB), Mid Scope (czyli podbijanie lub tłumienie środka w sygnale poddawanym obróbce, 7 przełączanych trybów pracy (w tym podwójne mono, M/S oraz oddzielne Mid i Side), przełączanie trybu ataku, a także tryb nadpróbkowania, czyli dokładność, od 1x do 8x. Kompresor napisany jest bardzo zgrabnie, brzmi doskonale i wygląda odpowiednio „wintydżowo”, więc powinien Wam przypaść do gustu. Mnie się bardzo spodobał – pięć gwiazdek.

Koniec systemów TC PowerCore

Opublikowano przez

Firma TC Electronic oficjalnie poinformowała, że kończy rozwój systemu PowerCore – sprzętowej platformy DSP i oprogramowania dedykowanego do obróbki audio. Dotychczasowi użytkownicy mogą jednak korzystać z tych systemów dzięki aktualizacji 4.0, która obsługuje wszystkie współcześnie dostępne systemy operacyjne, wliczając w to systemy 64-bitowe. Platforma ta będzie w dalszym ciągu dostępna w sprzedaży, ale jej dalszy rozwój został wstrzymany (poza standardową poprawą błędów). Na ten moment na rynku zostały już tylko trzy firmy, które oferują wspomagane sprzętowo DSP do swojego oprogramowania – Avid, Sonic Core i Universal Audio. Czy nie wygląda to na paradoks, że w tym samym czasie, gdy TC Electronic zamyka rozwój linii produktów DSP to Universal Audio z dużym sukcesem prezentuje UAD-2 Satellite? Dla tak dużej korporacji, jaką jest TC Electronic utrzymywanie niszowego produktu nie mieści się w rachunku ekonomicznym, a w tym samym czasie niewielka, ale prężna Universal Audio jest w stanie się z tego utrzymać, głównie dzięki ofercie znakomitych wtyczek i elastycznym dopasowywaniu się do potrzeb rynku. TC Electronic wyszła jednak z całej sytuacji z twarzą, ponieważ w porozumieniu z Universal Audio zaoferowała crossgrade do systemów UAD-2. Szczegóły związane z ofertą znajdziecie tu.

Wirtualna harmonijka

Opublikowano przez

Są takie dźwięki, które w jakiś magiczny sposób zaczynają pasować do naszej aranżacji, choć słuchając ich „na sucho” nie przyszłoby nam to do głosy. Dlatego zawsze warto mieć pod ręką jakiś dziwaczny instrument – nigdy nie wiadomo kiedy jego brzmienie idealnie dopasuje się do reszty. Takim instrumentem może być np. wirtualna harmonijka klawiszowa Samsara Cycle Audio SM01 Virtual Melodica – bezpłatny VSTi dla Windows, pobieramy go stąd. Instrument powstał na bazie sampli, w oparciu o program Synth Edit. Ma regulację obwiedni ADSR, barwy tonu, wibrato i funkcję MIDI Learn. Warto poeksperymentować z niskimi dźwiękami, które potrafią zabrzmieć jak tuba.

Korg Kaoss Pad Quad

Opublikowano przez

W powodzi nowości, które pokazano na targach NAMM gdzieś niepostrzeżenie przemknął nowy procesor Korga Kaoss Pad Quad, który może zainteresować wielu użytkowników nie tylko z uwagi na funkcjonalność, ale też relatywnie niską cenę. Pozwala on na jednoczesną kontrolę do czterech efektów naraz. Do dyspozycji są cztery podstawowe moduły: looper, modulation, filter i delay/reverb – każdy z różnego typu wariacjami, co daje w sumie 1295 kombinacji. Dla każdego modułu można włączyć zamrożenie (freeze). Oto kilka przykładowych efektów: zapętlanie fraz z funkcją odwracania i zapętlania poszczególnych fragmentów rytmicznych, efekt vinyl break, kluczowany kompresor, pitch shifter i grain shifter, pogłos, delay i tape echo jednocześnie. Zdecydowanie zabrakło wejścia MIDI, a jakakolwiek synchronizacja tempa z sygnałem zewnętrznym dostępna jest przez detektor BPM lub ręczne nabicie tempa. Sugerowana cena producenta to 350 dolarów. Dostępność – luty 2011.

NAMM 2011: bardzo krótkie podsumowanie

Opublikowano przez

Dwie najważniejsze nowości tych targów to Korg Kronos (tę nazwę będziemy przez najbliższy rok odmieniać przez wszystkie przypadki) oraz coś, co wygląda na prawdziwą rewolucję w gitarowym brzmieniu – Musicman The Game Changer. Jest to system przełączania przystawek do gitary i basu funkcjonujący cyfrowo na drodze analogowej z uwzględnieniem całej gamy parametrów i konfiguracji, co daje jakieś ćwierć miliona możliwych kombinacji brzmieniowych. Tak, zgadza się – tyle brzmień można uzyskać bez zmiany przystawek, otwierania gitary i jakichkolwiek manipulacji. Co więcej – podłączając gitarę do komputera można załadować dowolne brzmienie opracowane przez firmę lub innych użytkowników.
Z innych ciekawostek: firma Alto została sprzedana (to już chyba trzeci raz, o ile mnie pamięć nie myli). Tym razem szczęśliwym nabywcą jest Jack O’Donnell, a w zasadzie Numark, który ma już w swojej kolekcji firmy Alesis i Akai.
Wspominałem też wcześniej o OP-1 firmy Teenage Engineering. Instrument ten, pokazany w tamtym roku na NAMM, przez cały czas był niedostępny. Wreszcie 13 stycznia Szwedzi powiedzieli, że już jest i że można go kupić. Po czym zupełnie spokojnie wywiesili kartkę na swojej stronie, że wszystko już zdążyli wyprzedać. Przez trzy dni…

NAMM 2011: pierwsze refleksje i spostrzeżenia

Opublikowano przez

Cóż można powiedzieć po pierwszym dniu targów NAMM? Na ostateczne refleksje przyjdzie czas później, ale obecnie widać wyraźnie, że premiera Korga Kronosa przyćmiła dokładnie wszystkie inne wydarzenia, a Roland z Yamahą zgrzytają zębami. Tłumy ludzi przy stoisku Korga są takie, że nie sposób się dopchać. A skoro jesteśmy przy Korgu – Marshall, który w USA był dystrybuowany przez Korg USA, oddzielił się i przeszedł na własny garnuszek. Zaskoczeniem jest tylko to, że telefony aktualnej siedziby Marshalla USA są takie same jak firmy Randall. Ale to zapewne przypadek…
Sympatyczni Szwedzi z Teenage Engineering zaprezentowali wreszcie swój OP-1, który lada moment ma być dostępny w sprzedaży detalicznej [aktualna informacja z dn. 18 stycznia – był dostępny, bo już jest ponoć wszystko sprzedane…]. Inni dotychczasowi maruderzy, czyli Roger Linn i Dave Smith, też pokazali produkt, o którym mówili od dłuższego czasu, a jakoś im nie wychodziło jego pokazanie – maszyna perkusyjna Tempest wreszcie zobaczyła światło dzienne i już w czerwcu ma być dostępna.
Behringer natomiast swój nowy mikser cyfrowy X32 trzyma za szkłem, co jest nieomylnym znakiem, że urządzenie jeszcze nie działa. No nic, może we Frankfurcie będzie można go dotknąć. W końcu Presonus, zanim pokazał swoją cyfrówkę (Studio Live, teraz sterowaną nawet z poziomu iPada) też prezentował ją jak żółwia w akwarium…

NAMM 2011: Roland przedstawia

Opublikowano przez

Numer jeden na liście NAMMowskich nowości Rolanda to V-Piano Grand, czyli technologia modelowania V-Piano w obudowie fortepianu. Wewnątrz znajdziemy wielodrożny system nagłośnieniowy, który został zaprojektowany tak, by ten elektroniczny instrument brzmiał jak klasyczny fortepian. V-Piano ma najwyższej klasy klawiaturę PHA III Ivory Feel z wymykiem. Moduł brzmieniowy emuluje dźwięki 256 strun (ich faktyczna liczba zależy od obciążenia procesora w danym momencie). Wymiary tego fortepianu to 148 na 150 na 154 cm (z otwartą klapą) lub 94 cm (z zamkniętą klapą). W zestawie oczywiście znajdziemy pedały. Jest też złącze USB, a instrument zapewnia pełną kompatybilność z GM2. Do wyboru mamy brzmienia od klasycznego Vintage po futurystyczne Vanguard, a użytkownik może też zbudować własny typ brzmienia wykorzystując zalety technologii V-Piano. V-Piano Grand odwzorowuje najdrobniejsze niuanse brzmienia i zachowania akustycznego fortepianu – także te z punktu widzenia/słyszenia muzyka.Czytaj dalej