Wpisy z okresu

maj 2014

Bezpłatny KlipFreak dla PC i Mac (wideo)

Opublikowano przez

klipfreakAudio Assault KlipFreak to ciekawa, bezpłatna wtyczka klipera, której zadaniem jest obcinanie wierzchołków sygnału w możliwie najbardziej muzyczny sposób. Interesującą cechą tego procesora jest to, że dostępny jest zarówno dla komputerów PC jak i Mac, w wersji 32- i 64-bitowej oraz formatach VST, AU i RTAS. Poniżej prezentacja zastosowania tej wtyczki w obróbce pętli perkusyjnej. Wtyczkę można pobrać ze strony producenta. Jak deklarują twórcy, KlipFreak przeznaczony jest głównie do obróbki pętli perkusyjnych oraz pracy na grupie lub sumie, choć możliwości tego narzędzia są oczywiście znacznie większe. Należy jednocześnie pamiętać o tym, że sygnały o niskiej częstotliwości mają większą energię niż tony średnie i wysokie, więc to one będą pierwsze podlegały obcinaniu, co może wywołać mało przyjemny efekt brzęczącego dźwięku w zakresie harmonicznych sygnału stopy. Jak jednak pokazano niżej, można to sprytnie ominąć, a przy okazji „wycisnąć” z pętli więcej dynamiki. Wtyczka ma własny moduł limitera, który ogranicza poziom sygnału wyjściowego.

Co nowego?

Opublikowano przez

Nowa odsłona 0dB.plOd kilku miesięcy trwają u nas intensywne prace nad nową witryną internetową. Największy nacisk został położony na cyfrowy dostęp do naszych szkoleń, obejmujący zarówno wersje do oglądania online, jak i do pobrania. Wiemy, że nie wszystkim odpowiadała dostępność niektórych materiałów wyłącznie na płytach DVD – choć początkowo twardo obstawaliśmy przy naszej opinii, że taki produkt jest „lepszy”, to postanowiliśmy jednak pójść z duchem czasu 🙂 Oczywiście wiele z naszych kursów będzie dostępne również na płytach DVD, dlatego Klienci mający wolniejsze łącza będą mogli po prostu zamówić kurs na płycie DVD z niewielką dopłatą za nośnik (prawdopodobnie ok. 5 zł) oraz kosztami wysyłki. Zakup DVD będzie też równoznaczny z zakupem wersji cyfrowej, zatem po zamówieniu płyty, jeszcze zanim nastąpi dostawa, możliwe będzie oglądanie lub pobranie zakupionego materiału.

Więcej sposobów wysyłki
Wiele osób informowało w komentarzach i w rozmowach z nami, że chcieliby mieć więcej możliwości dostawy płyt. Na nowej stronie 0dB.pl będziemy oferować dostawę za pomocą Poczty Polskiej (listy polecone – priorytet lub ekonomiczny), Paczkomatów InPost oraz kuriera. Liczymy zatem, że te cztery opcje wysyłki zadowolą wszystkich, którzy preferują uczyć się z kursów na DVD. Postawiliśmy również na bardziej zrównoważone ceny wysyłek oraz prostą zasadę, według której koszt wysyłki jest niezmienny bez względu na liczbę zamawianych płyt.

Płatności PayU oraz PayPal
Otrzymaliśmy sporo informacji od użytkowników spoza Polski, którzy chcieli zamówić nasze kursy, jednak nie mogli zrobić tego automatycznie, ponieważ w naszym dotychczasowym sklepie jedyną metodą płatności było PayU. Na życzenie, po kontakcie mailowym, udostępnialiśmy płatność PayPal, jednak rozumiemy, że znacznie wygodniej byłoby, gdyby opcja płatności przez ten serwis była już zintegrowana w sklep internetowy. Dlatego też na nowej odsłonie 0dB.pl możliwa będzie automatyczna płatność zarówno poprzez PayU jak i PayPal.

Technologia muzyczna
Najważniejszą częścią witryny niezmiennie pozostaje blog (na nowej stronie jako dział Technologia muzyczna), na którym pojawiać się będą zarówno nowości ze świata produkcji muzycznej, jak również artykuły tematyczne. Obecnie, ze względu na ogrom pracy, nie pojawia się zbyt wiele nowych wpisów, jednak gwarantujemy, że jak tylko uporamy się ze wszystkim, nowe posty będą dodawane znacznie częściej.

Większa integracja
Zrezygnowaliśmy z podziału na oddzielne strony dla sklepu i bloga. Oba te działy będą teraz częścią jednej, dużej witryny 0dB.pl i będą ze sobą ściśle powiązane.

Głównym założeniem było stworzenie możliwie jak najprostszej w obsłudze strony internetowej. Dlatego też na żadnym etapie nie będzie od użytkownika wymagana rejestracja, a dla tych, który chcą się zarejestrować, udostępnimy metodę zarówno tradycyjnej rejestracji, jak i rejestracji jednym kliknięciem poprzez konto na Facebooku.  Będziemy starać się zamieszczać również darmowe lekcje wideo, które również będzie można obejrzeć bez konieczności logowania/rejestracji.

Przewidujemy, że w ciągu miesiąca nowa strona będzie już dostępna. Pozostały nam jeszcze ostatnie funkcje, poprawki i końcowe testy.

Powiadomienie o nowej odsłonie 0dB.pl

Jeśli nie śledzisz na bieżąco naszego bloga, Facebooka ani Twittera, możemy powiadomić Cię o premierze nowej strony 0dB.pl przez e-mail. Wystarczy, że wpiszesz swój adres e-mail na tej stronie.

Aktualizacja (1.06.2014) – kupon rabatowy!

Zapisało się już znacznie więcej osób niż przewidywaliśmy i bardzo nas to cieszy 🙂 Dlatego postanowiliśmy, że każdy kto zapisze się do tego powiadomienia otrzyma jednorazowy rabat 30% na zamówienie w nowym sklepie. Kupon rabatowy zostanie wysłany razem z powiadomieniem o premierze nowej witryny i będzie ważny przez dwa miesiące.

Zapisz się i otrzymaj rabat

Nowy Reflexion Filter

Opublikowano przez

space_1Zaprezentowany osiem lat temu przez firmę sE Electronics Reflexion Filter Pro był sporą rewolucją w świecie nagrywania dźwięku. Nazywany często przenośną kabiną wokalową znalazł wielu naśladowców i dziś wiele różnych firm wykonuje podobne urządzenia, które z koncepcją Reflexion Filter łączy często tylko jedno – półokrągła forma elementu akustycznego.
Podstawowy problem związany z tego typu narzędziami wynika z faktu niezrozumienia zasady ich pracy. Nie jest to bowiem zwykły filtr akustyczny, który ogranicza odbiór sygnałów przez tylną część mikrofonu. Zresztą zazwyczaj do nagrywania stosuje się mikrofony o charakterystyce nerkowej, które z samej natury swojej konstrukcji wykazują się silnym tłumieniem dźwięków dochodzących z tyłu. W Reflexion Filter głównie chodzi o to, aby pochłonąć część sygnału akustycznego pochodzącego ze źródła, a więc od wokalisty/lektora, by w jak najmniejszym stopniu dotarł on ponownie do mikrofonu pod postacią odbicia od ścian znajdujących się za wykonawcą i z boków. Ponadto wewnątrz tej swoistej przestrzeni akustycznej tworzonej przez Reflexion Filter, w której znajduje się wykonaca i mikrofon, musi mieć miejsce odpowiednie rozproszenie energii sygnału akustycznego, które pozwoli zachować naturalny charakter dźwięku. Z tego względu zwykłe pianki o bardzo małych porach sprawdzają się tu wyjątkowo źle, ponieważ dość mocno odbijają fale akustyczne i w efekcie tak nagrany dźwięk będzie mocno zduszony i mało ciekawy brzmieniowo, Tego typu pianka, a najlepiej dwie pianki (albo inny materiał akustyczny), powinny mieć stosunkowo duże pory i odpowiednią grubość, dzięki czemu dźwięk łatwiej w nie „wnika”, i dopiero tam wytraca swoją energię.
Mając już za sobą wieloletnie doświadczenia w tym zakresie sE Electronics wprowadza do sprzedaży nową, ulepszoną wersję Reflexion Pro, która nosi nazwę Space. Jego sugerowana cena to 359 euro netto, a planowana dostępność – lipiec tego roku.
space_2

Tunefish 4 – bezpłatny syntezator (PC, Mac, Linuks)

Opublikowano przez

tunefish_4Bardzo ciekawy instrument zaproponowała grupa Brain Control. Jest to czwarta wersja syntezatora Tunefish, który dostępny jest dla komputerów PC, Linuks i Mac, zarówno w wersji 32 jak i 64-bitowej (pobieramy stąd). W przypadku wtyczek freeware to prawdziwa rzadkość. Syntezator łączy elementy syntezy addytywnej i syntezy z tablicą próbek, charakteryzując się przy tym dużą przejrzystością, łatwością obsługi i brzmieniem sprawdzającym się w nowoczesnej muzyce elektronicznej. W charakterze oscylatorów, a w zasadzie oscylatora, działa tu sekcja Generator, gdzie możemy ustawić wynikowy kształt próbki oraz podejrzeć jej widmo. Ustawień dokonujemy regulatorami Bandwidth, Damp, Harmonics, Drive, Scale i Modulation, przy czym trudno tu mówić o jakichś regułach – trzeba grać, kręcić i słuchać. Do „pomnożenia” głosów używa się kontrolki Spread (z dużą ostrożnością) oraz przycisków w sekcji Unisono. Możemy też dodać szum o zdefiniowanym przez nas charakterze. Sam surowy szum brzmi zazwyczaj nieciekawie, więc warto go czymś zmodulować. I w tym zakresie mamy genialnie prostą matrycę modulacji, w której wybieramy źródło modulacji (dwa LFO z możliwością synchronizacji do tempa lub dwie obwiednie) oraz głębokość i cel modulacji (praktycznie każdy parametr w instrumencie, wliczając w to modulację głębokości modulacji – bardzo fajna rzecz). Całość uzupełnia sekcja porządnie brzmiących efektów, wśród których na szczególną uwagę zasługuje filtr formantowy oraz Distortion.
Tunefish to świetny instrument dla osób poszukujących prostego syntezatora, w którym mogą trochę na drodze przypadku, a trochę ze świadomością celu, do jakiego dążą, wykreować interesujące dźwięki. Zdecydowanie polecam.

Panipulator 2.0 (freeware dla PC i Mac)

Opublikowano przez

panipulatorSą takie wtyczki, które z pozoru wydają się mało interesujące, ale potrafią bardzo ułatwić pracę. Do nich z pewnością należy Panipulator 2.0 (będąca już jakiś czas w Sieci, ale niewielu o niej słyszało), która pozwala na szybką kontrolę materiału stereofonicznego bez konieczności posiadania odpowiednich manipulatorów w systemie odsłuchowym. Możemy bardzo sprawnie określić kompatybilność naszej produkcji z trybem stereo (pamiętając o tym, że w wielu klubach muzyka odtwarzana jest monofonicznie), możemy zmieniać polaryzację, zamieniać kanały, słuchać sumy w trybie 3 i 6 dB cichszym (by tą metodą określić, czy wszystkie elementy są tak samo słyszalne na różnych poziomach głośności), a także monitorować wyłącznie kanał lewy lub kanał prawy. Za kontroler monitorów, który oferowałby podobne funkcje musielibyśmy zapewne sporo zapłacić, a tu mamy to za darmo w postaci wtyczki dla Windows i Mac we wszystkich obecnie stosowanych formatach. I jeszcze jedno: wszystkie parametry tej wtyczki podlegają automatyzacji, a zatem można się też pokusić o jej wykorzystanie na śladach i grupach. W jakim celu? Na przykład kreatywnym…
Twórcą tej wtyczki jest Brandon Drury z Recording Review, a dystrybucją zajmuje się Boz Digital Labs. Procesor można pobrać ze strony Boz Digital Labs (ale tu potrzebna jest rejestracja i przejście procedury zakupu towaru za 0 $), albo – idąc na skróty – pobrać bezpośrednio ze strony Recording Review.

Pogadanka na temat: rejestratory Olympus

Opublikowano przez

olympus_1W którymś momencie, około 5 lat temu, dzięki pojawieniu się specjalistycznych scalonych kodeków audio o dużej skali integracji, które oprócz przetworników A/C i C/A miały też wbudowane tory przetwarzania DSP, funkcje sterowania, a także możliwość bezpośredniej obsługi półprzewodnikowych pamięci masowych i portów USB, na rynku znalazły się przenośne rejestratory audio o dość wysokich parametrach jakościowych i stosunkowo niskiej cenie. Choć pod wieloma względami w tym zakresie prym wiedzie firma Zoom, to bardzo szybko stały się dostępne kieszonkowe rejestratory audio także innych producentów: Roland, Sony, Tascam, Yamaha i Olympus, którego oferta pod względem liczby modeli niewiele ustępuje firmie Zoom.
Ceny tego typu kieszonkowych rejestratorów zaczynają się już od 350 zł, a kończą w okolicach 4.000 zł, dlatego każdy bez problemu znajdzie urządzenie, które odpowiada mu funkcjonalnością i ceną. Ponieważ jakiś czas temu trafił do mnie zestaw kompaktowych rekorderów Olympus, postanowiłem opisać wybrane modele.
Aktualnie Olympus ma w swojej ofercie sześć modeli tego typu rejestratorów: LS-3, LS-5. LS-11, LS-12, LS-14 i wielościeżkowy LS-100. Musimy przy tym pamiętać, że firma ta jest prawdziwą potęgą w dziedzinie dyktafonów, z którą chyba nikt nie jest w stanie konkurować, więc szereg technologii, które przez lata znalazły zastosowanie w tych urządzeniach, zaimplementowano także w rejestratorach przeznaczonych do prac muzycznych, odpowiednio je modyfikując.
Wszystkie rejestratory Olympusa pracują z dźwiękiem bez kompresji danych w formacie 24 bity/96 kHz, choć oczywiście można też wybrać inne formaty zapisu. We wszystkich też znajdziemy wbudowane mikrofony elektretowe (specjalna odmiana mikrofonów pojemnościowych, w których stały ładunek elektryczny do okładzin kondensatora reagującego na dźwięk dostarczany jest przez dielektryk o trwałej polaryzacji, dzięki czemu nie jest wymagane zewnętrzne napięcie polaryzujące). I nie jest prawdą, że elektrety oferują gorszą jakość niż „prawdziwe” mikrofony pojemnościowe, choć producenci często unikają określania zastosowanych mikrofonów mianem pojemnościowych elektretowych. Współczesna technologia pozwala na tworzenie elektretów (w znaczeniu mikrofonów), które brzmieniowo mogą bez problemów konkurować z pojemnościowymi mikrofonami małomembranowymi z zewnętrzną polaryzacją.Czytaj dalej

Trio robotów w akcji

Opublikowano przez

squarepusher_robotsCzłonkowie formacji Kraftwerk przebierali się za roboty, ale obecnie rzeczy zaszły znacznie dalej… Music For The Robots to pięcio-utworowa EP-ka, którą skomponował Squarepusher, a której wykonawcami są trzy roboty tworzące system Z-Machines. Wszystko zaczęło się w 2013 roku, kiedy to grupa japońskich robotyków stanęła przed wyzwaniem stworzenia systemu muzycznego, który pozwoliłby na wykonywanie muzyki będącej poza zasięgiem muzyków. Rezultatem był Z-Machines. Do stworzenia muzyki dla tego projektu, producent Kenjiro Matsuo i jego zespół, zaprosili grupę japońskich kompozytorów oraz Brytyjczyka Toma Jenkinsona, szerzej znanego jako Squarepusher. Możliwość sprawdzenia swoich kompozytorskich umiejętności – z myślą o gitarzyście z 78 palcami i perkusiście o 22 rękach – była propozycją nie do odrzucenia. Rezultatem był utwór Sad Robot Goes Funny, skomponowany i wyprodukowany przez Squarepushera, a wykonany przez Z-Machines. Poniżej rejestracja wideo z przebiegu procesu przygotowania do nagrań. W zasadzie trudno mi to komentować…

 
A tu występ tych samych „wykonawców” w konfrontacji z innym „zespołem”