Artemis: uniwersalny VSTi (freeware)

Opublikowano przez

Benoit Serrano uaktualnił swój bezpłatny syntezator o wdzięcznej nazwie Artemis. Aktualna wersja 1.5 (pobieramy stąd) to dość ciekawy instrument i po pobieżnym zapoznaniu się z jego możliwosciami postanowiłem trochę z nim popracować. Z tego „trochę” zrobiły się dwa dni, a owoc tych prac usłyszycie w prezentacji, której podstawowym celem jest pokazanie różnego typu brzmień, które można za jego pomocą uzyskać. Pod tym względem Artemis jest wyjątkowo uniwersalny – każdy dźwięk, który usłyszycie, został wydobyty za jego pośrednictwem: bębny, efekty, arpeggia, podkłady, basy i partie solowe.
Najsilniejszą bronią tego syntezatora jest matryca modulacji (okno w lewym dolnym rogu), gdzie możemy krosować wszystko ze wszystkim i dzięki temu uzyskiwać absolutnie zaskakujące dźwięki. Do dyspozycji mamy dwa oscylatory i generatorów szumów, które możemy wysyłać na dwa filtry i dwie obwiednie ze wszystkimi parametrami podlegającymi modulacji. Oscylatory mogą się modulować wzajemnie (modulacja pierścieniowa), można sprzęgać ze sobą dwa LFO, synchronizować je do tempa projektu, mieszać i panoramować sygnały po filtrach, a na całość wpiąć delay i chorus. Słabością instrumentu są oscylatory, które oferują tylko cztery podstawowe przebiegi. Ciekawą funkcję pełni natomiast Resonator, czyli filtr pasmowy wpływający na formanty. LFO wyposażone są w funkcję prostego sekwencera krokowego, w którym możemy wybrać szereg różnych wzorców rytmicznych (aktualnie edytowane parametry prezentowane są na wyświetlaczu w prawym dolnym rogu).
Rzecz jest głównie dla miłośników brzmień analogowych, pozwala uzyskać ładne basy, interesujące podkłady, a i brzmienia solowe potrafią zaskoczyć. Ale to, co szczególnie zwraca uwagę, to wyjątkowo niskie zużycie mocy obliczeniowej – nawet najbardziej skomplikowane konfiguracje nie potrzebują więcej niż 10%. Jak na instrument wyrzeźbiony w SynthEdicie to naprawdę nieźle. Ode mnie cztery gwiazdki.