Pro Tools żegna się z PCI i PCI-X

Opublikowano przez
Nieciekawa wiadomość dla wszystkich użytkowników Pro Tools TDM, którzy mają komputery Macintosh z epoki przed-intelowskiej z kartami PCI/PCI-X. Jak informuje firma Digidesign aktualna wersja oprogramowania Pro Tools, czyli 8.0.1, jest ostatnią obsługującą peryferia z serii MIX, czyli 888|24 I/O, 882|20 I/O, 1622 I/O, 24-bitowy ADAT Bridge I/O, a także komputery PowerPC Mac, interfejs Mbox (pierwsze modele, Mbox 2 i wyższe będą pracować z nowym oprogramowaniem) oraz Expansion|HD Chassis.

    Czas na zmiany…

    Czas szykować się do zmiany komputera. Najlepiej od razu na taki, który będzie miał 8-rdzeniowy procesor, ponieważ szykowana na przyszły rok aktualizacja Pro Tools będzie oferowała lepsze wykorzystanie jednostek wielordzeniowych do natywnej obsługi DSP.
    Decydując się na upgrade programu Pro Tools musimy wymienić nie tylko komputer, ale i karty. Przesiadka ze sprzętu PCI na PCIe w przypadku trzech kart (jedna Core i dwie Accel) uszczupli nasze konto bankowe o mniej więcej 9.000 zł. Dodając do tego ok. 10.000 zł na nowy komputer luksus pracy na najnowszym oprogramowaniu Pro Tools będzie nas kosztował 19.000 zł.

      Jest jednak nadzieja

      Można pokusić się o skorzystanie z oferty firmy Magma, która oferuje rozszerzenie PE6R4 (za 2.200 dolarów), wyposażone w sześć slotów PCI i PCI-X (także dostępne w radośnie niskiej cenie karty Farm). PE6R4 można podłączyć do nowego maka przez PCI Express i dzięki temu zaoszczędzimy 9.000 zł mogąc korzystać ze starych kart pod nowym Pro Tools-em. Choć Avid zapowiada wsparcie dla produktu Magma to jednak trzeba się liczyć z tym, że ta „przelotka” nie zapewni takiej wydajności jak nowe karty.
      Magma

        Wypróbuj Pro Tools 8.0.3

        Na stronie Digidesign można znaleźć przedpremierowe wersje PT 8.0.3 w odmianach M-Powered, HD i LE (dla systemu Snow Leopard), dostępne za darmo dla zarejestrowanych użytkowników wersji 8.0. W przypadku LE będzie potrzebny kod autoryzacyjny od 8.0, a w przypadku HD i M-Powered kluczyk iLok. Firma M-Audio udostępniła już drivery pod Snow Leopard dla MobilePre USB i Fast Track Ultra 8R. Sterowniki do pozostałych interfejsów znajdują się w fazie beta. O wszystkich problemach związanych ze Snow Leopard i Pro Tools sporo piszą użytkownicy na forum Digidesign. Wersja przedpremierowa Pro Tools 8.0.3 nie do końca obsługuje wtyczki Hybrid, Strike, Structure, Transfuser oraz Velvet, i nie współpracuje stabilnie z peryferiami wideo Avida, więc należy ją traktować raczej jako ciekawostkę, a nie funkcjonalne narzędzie pracy.

          Zostajemy przy 32 bitach

          Wiadomo już, że PT 8.0.3 nie będzie wspierał nowych technologii Apple, takich jak technologii GrandCentral (lepsze wykorzystanie procesora wielordzeniowego – Digidesign twierdzi, że ich rozwiązanie wcale nie jest gorsze) i OpenCL (wspomaganie grafiki, które według twórców Pro Tools utrudnia obsługę strumieni audio w środowiskach wymagających niskiej latencji). Pro Tools 8.0.3 pozostaje 32-bitową aplikacją, a przedstawiciele Digidesign oficjalnie nie planują przejścia na 64 bity.

            Komentarz
            Przeskok z Pro Tools 8.0.1 na 8.0.3 dla tych użytkowników, którzy pracują jeszcze na starszych makach będzie dość bolesny finansowo i stawia pod znakiem zapytania sensowność całej inwestycji. Nawet jeśli zdecydujemy się na nowy komputer to pozostaje jeszcze kwestia wymiany kart. Oferta firmy Magma wygląda atrakcyjnie ale jest to swego rodzaju półśrodek, a nie ostateczne załatwienie sprawy. W lepszej sytuacji są tutaj właściciele stacji roboczych postawionych na komputerach PC, którzy wydadzą mniej na upgrade sprzętu. Dla niektórych nie do końca przekonanych do maków (a są w ogóle tacy…?) może to być silny impuls zachęcający ich do przejścia na Windows, który to system w wersji 7 wygląda bardzo obiecująco jeśli chodzi o audio, czemu już wkrótce przyjrzymy się znacznie uważniej. Choć OS X w dalszym ciągu powszechnie uważany jest za wzorcowy system operacyjny, to jednak developerzy oprogramowania audio nie zostawiają suchej nitki na magikach z Apple, którzy co rusz coś zmieniają w systemie zmuszając ich do ciągłej aktualizacji swoich produktów. Zamiast więc pisać nowe wtyczki i aplikacje developerzy mnóstwo czasu poświęcają na poprawki w już funkcjonujących softach, by nadążyć za zmianami w kolejnych jabłczanych drapieżnikach.

            Tagi: