Slate Digital FG-X: porównanie z innymi dopalaczami masteringowymi

Opublikowano przez

Zdecydowanie nie popieram tzw. wojny głośności, co nie oznacza, że nie przyglądam się nowym narzędziom dostępnym na rynku, a służącym do maksymalizacji sygnału. Najnowszym hitem wydaje się być kolejny produkt Slate Digital, która to firma zaczyna urastać na znaczącego dewelopera oferującego procesory dla profesjonalistów. O tym, że są to narzędzia dla zawodowców świadczy nie tylko ich cena (260 euro od sztuki), ale też bardzo pochlebne recenzje użytkowników (w tym i mojej skromnej osoby) pierwszego produktu firmy Amerykanina Stevena Slate’a i Francuza Fabrice Gabriela – Trigger Drum Replacer.
O tym, jak trudno jest skompresować materiał audio tak, aby zachował witalność brzmieniową, nie utracił szczegółów a jednocześnie brzmiał wystarczająco głośno wie zapewne każdy, kto próbował tej trudnej sztuki. Wprawdzie są na rynku znakomite narzędzia do tego celu firm takich jak iZotope, Waves czy PSP Audioware, ale Slate z przyjacielem postanowili wymyślić coś innego. I tak powstał system wirtualny (we wszystkich popularnych formatach wtyczek dla Windows i Mac OS X) Slate Digital FG-X, który wczoraj trafił do mojego komputera.

Powszechnie wiadomo, że do maksymalizacji sygnału stosuje się połączenie kompresora i limitera (plus kilka innych zabawek typu excitery, korektory, filtry dynamiczne itd.) ale też (niestety) używa się techniki polegającej na celowym zniekształcaniu sygnału w taki sposób, by zniekształcenia miały „przyjemny” charakter brzmieniowy, a jednocześnie, poprzez spłaszczenie szczytów sygnału, zrobić więcej miejsca dla przebiegów o poziomie szczytowym mniejszym niż maksymalny. Dzięki temu maleje odstęp między poziomem średnim a szczytowym i w konsekwencji nagranie brzmi głośniej.

Slate Digital zaproponowali nam technologię o nazwie Intelligent Transient Preservation (ITP), w której zaawansowany algorytm analizujący sygnał z wyprzedzeniem (lookahead) „prześwietla” sygnał, a następnie tak dobiera parametry saturacji, by zachować w nim jak najwięcej transjentów, a jednocześnie dać więcej przestrzeni na podniesienie poziomu średniego i nie zniszczyć jego brzmienia.

Kupiłem, zainstalowałem i sprawdziłem. A potem usiadłem z wrażenia… Nie przepadam za kombajnami typu „daj czadu”, takimi jak np. iZotope, który raczy masakrować dźwięk z wdziękiem przejechanego kota (spacerkiem i ręcznie da się go całkiem nieźle ustawić, ale presety to prawdziwa brzmieniowa rozpacz). Wolę zwykłe rozwiązania na piechotkę, gdzie wpinamy poszczególne elementy tak, by każdy wniósł coś do ogólnego brzmienia. Moim faworytem do tej pory był zestaw SPL Transient Designer + LoudMax, czyli procesor do obróbki obwiedni głośności i bardzo sympatyczny i przezroczysty brzmieniowo (a do tego całkowicie darmowy) limiter. Gdy jednak na przykładzie prostej pętli porównałem efekty działania ze Slate Digital, to uznałem, że z moim zestawem mogę spokojnie cofnąć się do lat 70. i tam brylować głośnością.

FG-X, czyli kompresor masteringowy, sekcja podnoszenia poziomu średniego i obróbki transjentów oraz profesjonalnie działający miernik poziomu naprawdę dały czadu. Można podciągnąć głośność (bez zbyt mocno słyszalnych zniekształceń) do poziomów nieosiągalnych dla wielu innych procesorów, a jednocześnie mieć pełną kontrolę nad brzmieniem: bez mdłej góry, rozmytego dołu i kłującego w uszy środka. Polecam demo ze strony producenta (wymagany jest klucz iLok) i sprawdzenie tego we własnym zakresie.

Dopiero zaczynam bliższą przygodę z tym narzędziem, ale już na początku i na gorąco postanowiłem podzielić się z Wami moją opinią i zaprezentować kilka próbek. Usłyszycie ten sam materiał przetworzony przez morderczego iZotope Ozon (sama kompresja i maksymalizacja, bez dodatków typu enhancer itp.), potem dopalimy go Wavesem L1 (słuchajcie jak nieładnie wyciąga tło i rozmywa uderzenie), następnie bardzo przyzwoicie sprawującego się w roli dopalacza PSP Vintage Warmera 2, potem mojego dotychczasowego faworyta (Transient Designer i LoudMax), a na końcu Slate Digital FG-X z niezbyt podciągniętą głośnością (można to zrobić jeszcze mocniej, a ponadto mamy zapas w dole i w górze pasma, więc dopalanie może być naprawdę ekstremalne). Wnioski z odsłuchów pozostawiam Wam i czekam na ew. komentarze.

Dodane: Tu znajdziecie spakowane trzy pliki WAV – dwa z różnymi ustawieniami procesora iZotope Ozone i jeden z masterem po Slate Digital FG-X. Posunąłem się tu już do granic przyzwoitości, by uzyskać maksymalnie głośny, a jeszcze nie za mocno zniekształcony sygnał. Zauważycie, że RMS w plikach iZotope dochodzi do -7 dB, a w Slate Digital znajduje się na poziomie -9 dB (choć spokojnie można ująć jeszcze ze trzy decybele). Warto powiększyć sobie pliki w edytorze i spojrzeć na wierzchołki.

14 komentarzy do wpisu „Slate Digital FG-X: porównanie z innymi dopalaczami masteringowymi

  1. Piotrek

    plugin wydaje sie bardzo fajny. ale mozna prosic o jakis bardziej miarodajny test? np. proponuje uzyc bardziej miesistej probki, a parametry wtyczek ustawic tak, by ustalic taka sama srednia glosnosc probek wynikowych (oczywiscie o parametrach masakratorskich a nie tylko muskajacych delikatnie sygnal). dziekuje:)

  2. Bartek Z.

    a ja od siebie prosze o test tak jak kolega wyzej pisze, ale na calym miksie, w koncu to procesor masteringowy:) swoja droga wszystko wskazuje na to ze to bedzie strzal w dziesiatke – dobre glosne produkcje np z USA nie sa przelimitowane czy przekompresowane, on sa po prostu glosniejsze, limiterem, Vintage Warmerem czy innym Ozonem takiego efektu sie nie osiagnie.

  3. 0dB.pl

    Mam nadzieję, że ten materiał trochę lepiej pokaże możliwości wtyczki. W archiwum znajdziecie surowy miks (do sprawdzenia na posiadanych zestawach i procesorach), ten sam miks po obróbce na FG-X oraz screen z ustawieniami tego ostatniego w tym konkretnym masterze. Nie chciałem go za mocno dopalać, żeby nie wprowadzać zbytnich zniekształceń blach, a i same blachy ustawiłem w miksie tak, by wyeksponować ewentualne zniekształcenia przy masterze i tym samym zobaczyć, jak to zrobią inne wtyczki. Sam jestem ciekaw, jakie uzyskacie efekty.

    1. 0dB.pl

      Sam miałem z tym problem. Pomogło zainstalowanie wszystkich najnowszych driverów ze strony iLoka i dopiero wtedy należy zainstalować procesor (można go nadpisać, sprawdziłem). Przed instalacją koniecznie trzeba zrestartować komputer. Generalnie warunkiem tego, żeby to wszystko zadziałało jest obecność w komputerze najnowszych sterowników iLokowych, na starszych nie ruszy.
      Gdy już mamy to za sobą, to wtedy ładujemy licencję. Zaczynamy od wejścia na stronę iLoka i kliknięcia Redeem Licence Code (licencję możemy pobrać tylko po podaniu numeru przesłanego mailem). Należy się upewnić, czy przeglądarka widzi nasz klucz (okienko po lewo – Found iLok). Ja miałem spore problemy z zobaczeniem klucza pod Chrome, ale pod Firefoksem udało się. No i dopiero wtedy, gdy przeglądarka widzi klucz, a my wkleiliśmy numer z e-maila, możemy załadować licencję na iLoka.
      I jeszcze jedna uwaga. Są problemy z niektórymi aplikacjami. O ile Reaper w końcu zobaczył FG-X (choć musiałem wcześniej wyczyścić cache i przeskanować cały katalog z wtyczkami VST), o tyle najnowszy SoundForge nie jest łaskaw zobaczyć tego procesora. Wprawdzie można to zrobić na siłę, wskazując DLL w funkcji efektów łańcuchowych (z Favorites za Chiny go nie widzi), ale oprócz pojawienia się GUI nie działa absolutnie nic, żadnego wpływu na sygnał. Jest więc spore prawdopodobieństwo, że w innych programach może być podobnie – ktoś sygnalizował problem z Cubase, ale ponoć jest już rozwiązany.
      Mam nadzieję, że pomogłem.

      1. Octavio

        Dzięki za podpowiedz, ale nie pomogło. Odpala sie trzeba autoryzować i jest Challenge no i Response i co tu wpisać i skad? Mysle ze z ILok jest wszycho ok. Bo na moim koncie (www) jest wszystko zapisane jakia licencja. Test tam tez obcja, Transactions która zdaje się pokazuje co robiło się. Więc mniemam,że zrobił transfer na mego iLok.
        Na samym dole pokazuje mi After your iLok appears in „Found iLoks”, you can download licenses to your iLok.Co prawda mam problem z angielskim, ale znaczy to ze widzi. Oczywiści tylko po angielsku strona bo przecież ludzie nie uczą się niemieckiego, hiszpańskiego, francuskiego bo i po co. Pisałeś o problemach z przegladarkami potwierdzam ten temat z Operą nic nie można zrobic. Działam na Internet Explorer 8.

  4. 0dB.pl

    Spory wątek na ten temat jest na Gearslutz. Dużo ludzi ma z tym kłopoty, a oni co chwila coś poprawiają od ponad tygodnia. Na pewno warto oczyścić cache w przeglądarce (Ctrl+Shift+Delete w IE7). Na pewno nie działa Safari i Chrome – spróbuj Firefoksa (Slate Digital zaleca wręcz wypróbowanie różnych przeglądarek). Polecenia od firmy:
    -najnowsze drivery iLok
    -sprawdzić czy dotarł e-mail z linkiem do strony z kodem
    -sprawdzić czy plugin fizycznie znajduje się w katalogu z wtyczkami po instalacji
    -sprawdzić, czy licencja wgrała się na iLoka
    -zrestartować komputer
    -kazać DAW przeszukać folder z wtyczkami
    -wtyczka nazywa się Slate Digital FG-X i może się znaleźć w jakimś innym folderze niż główny (w Pro Tools ładuje się do „other”)

    Zobacz czy mail z numerem do licencji nie wylądował w folderze ze spamem – taki mail musi do Ciebie dojść. Sugerują poczekać 24 godziny, bo chyba nie robią tego automatycznie, albo mają z tym problemy. Kod powinien się kończyć na 2037 30.
    Spróbuj kilkakrotnego logowania na stronie Slate Digital, generalnie warto próbować kilka razy tych samych czynności, u mnie też za którymś razem „nagle” się udało.
    W ostateczności skorzystaj z tej strony, krótko i po partyzancku (niech się domyślają o co chodzi, w końcu biorą za to pieniądze) opisz problem, system itp.

    1. Octavio

      No nic bede próbował. Dzięki za porady. Szkoda, bo czekałem na ten plugin dobrych parę miesięcy tak z ciekawości co to będzie.
      Nie wiem jaki jest problem, ale:
      – Pobrałem ze strony Slate Digital instaler.
      – Tego samego dnia dostałek Keya na e-mail.
      – Wgrałem oprogramowanie do iLok
      – Problem z przegladarka Opera i Chrome z komunikacja ze stroną iLok
      – Użyłem IE 8 i w końcu skomunikowało się
      – Wpisałem key na moje konto iLok.
      – Zrobiłem 3 razy czynność transfer bo były jakieś problemy.
      – Wszystko podłączone i odpalam DAW pracuje na Cubase 5
      – Cubase ładuje plugins i autoryzacja Slate Digital
      – Wypełniam pole z danymi wciskam dalej i
      – Pole Challenge no i Response
      No i tu mam problem bo nie wiem jaka jest Response. I cholera wie bo nie łączy się online i nic czeka na wpisanie.

    1. 0dB.pl

      Na Sound Forge także nie udało mi się uruchomić w normalny sposób. Spróbuj otworzyć sam DLL z łańcucha efektów (View > Plug-in Chainer). W moim przypadku (v 10) edytor go zobaczył i nawet dawało się kręcić gałkami, ale nie było żadnego wpływu na dźwięk. FG-X jest jeszcze bardzo mocno niedopracowany. Na pewno chodzi w Reaperze i na Pro Tools. Inne programy to loteria.

  5. Studiomastercomp

    Sprawdziłem ten procesor i … nie jest tak dobry jak opisano powyżej. Owszem blok kompresji jest wspaniały ale sam limiter nie daje takich dobrych rezultatów. Przy wyższych ustawieniach RMS daje dużo ziarna i po prostu pierdzi. Ja byłem tak zachwycony opiniami że miałem już kupić w ciemno. Dobrze że postanowiłem najpierw sprawdzić bo za tą cenę to bym tego procesora nie kupił.

  6. ShAgGs

    mam problem z fg-x zaisntalowalem wszystko jak trzeba pracuje na cubase 6 cubase go widzi ale gdy uruchamiam plugin caly cubase staje deba i nie odpowiada macie moze jakies rady? mam fg-x + ilok 2 licencja zainstalowana i wrzucona na ilk

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]