Wpisy oznaczone tagiem

free synth

Synth1 z nowym filtrem (wideo)

Opublikowano przez

Synth1 - nowy filtrIchiro Toda, twórca syntezatora Synth1, zaczął bardzo intensywne prace rozwojowe nad swoim instrumentem, który jest w pewnym sensie wirtualnym odpowiednikiem klasycznego już Nord Lead 2. Po wersji 64-bitowej Synth1 pojawiła się wersja dla komputerów Mac, a obecnie – choć tylko dla Windows – kolejna beta, tym razem rozszerzona o nowy tryb filtru. Jest to filtr bazujący na rozwiązaniu zastosowanym w TB-303, a będący w oryginale zmodyfikowaną strukturą filtru drabinkowego zapożyczonego z Minimooga i innych syntezatorów Moog. W tzw. drabince, która w oryginale oparta jest na tranzystorach, Roland użył diod półprzewodnikowych, co nadało temu filtrowi specyficzne, chrapliwe brzmienie.

Przygotowaliśmy dla Was materiał wideo, na którym prezentujemy ten filtr w działaniu, przy okazji niejako pokazując, w jaki sposób można wykreować drapieżną barwę basową w Synth1. Nową wersję syntezatora można pobrać ze strony producenta.Czytaj dalej

Wspaniały Symptohm PE (freeware)

Opublikowano przez

symptohmSymptohm PE to według firmy Ohm Force bilet (do tego darmowy!) dający możliwość wyruszenia w podróż pełną dźwiękowych przygód z syntezą granularną. W trakcie tej podróży nie musimy robić nic, tylko podziwiać dźwiękowe przestrzenie przełączając się między dostępnymi presetami i ich alteracjami. Symptohm PE to bowiem odtwarzacz bazujący na silniku syntezatora Symptohm, w którym możemy eksplorować świat zawierający ponad 1200 presetów stworzonych w Symptohm, i choć nie możemy z tymi brzmieniami zrobić zbyt wiele (w samym instrumencie, bo przecież możemy je poddać obróbce w różnych efektach, resamplować i dalej przetwarzać), to jednak już sama możliwość nieograniczonego wykorzystania potencjału brzmieniowego jednego z najlepszych syntezatorów granularnych na tej planecie to bardzo interesująca sprawa. Instrument jest dostępny w każdym formacie dla platformy Mac i PC, więc może z niego skorzystać każdy. Aby go pobrać trzeba wcześniej założyć konto na Ohmforce, co sprowadza się do dwóch kliknięć myszką i podania adresu e-mail, na który przyjdzie hasło.
Kilka porad dla osób, które mają pierwszy raz kontakt z instrumentami tej firmy. Do wyboru w trakcie instalacji są dwie skórki – sugeruję klasyczną, w przypadku abstrakcyjnej można się trochę pogubić, ale nie zaszkodzi spróbować… Klawisze oznaczone innym kolorem na wirtualnej klawiaturze są modyfikatorami brzmienia (coś w rodzaju keyswitch w samplerach) – ich wciśnięcie zmienia sposób odtwarzania dźwięku. Zmian możemy też dokonywać przyciskami nad dużą gałką po prawej stronie, którą z kolei wybieramy narzędzia podlegające modyfikacji. Klikając na diody Osc Status możemy też załadować własne próbki i zobaczyć co z nich powstanie, gdy zostaną poddane syntezie granularnej (efekt można zapisać). Ale i bez tego, z samymi brzmieniami fabrycznymi będziemy mieli mnóstwo uciechy, zwłaszcza gdy zaczniemy penetrować ich możliwości w zakresie modyfikacji różnych parametrów. Jeśli chcemy mieć dostęp do wszystkich presetów (ładujemy je dwukrotnym kliknięciem na nazwie) to wyłączamy wszystkie przyciski w polu Preset Exclusion Filter. Poszczególne metabrzmienia możemy wybierać bezpośrednio w głównym oknie lub korzystając z rozwijanego menu Meta Patch. Miłej zabawy!

Podolski do wzięcia (freeware)

Opublikowano przez

podolskiZagadką pozostaje dla mnie fakt nadania instrumentowi VST takiej właśnie nazwy – Podolski. Nie wykluczam, że Urs Heckmann i jego koledzy z firmy U-He są fanami niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia (wskazywałaby na to grafika z piłką nożną znajdująca się na ostatniej stronie instrukcji obsługi). Program ten nie jest nowy, bo przewijał się już tu i ówdzie, choćby jako dodatek do niemieckich magazynów Keyboards oraz Sound&Recordings. Teraz Podolski, wraz z odświeżonym interfejsem graficznym, zestawem nowych presetów autorstwa należącego do ekipy u-he Howarda Scarra (presety oznaczone inicjałami HS) oraz angielską instrukcją obsługi dostępny jest za darmo pod tym adresem (przyciski w prawym górnym rogu ekranu) – zarówno dla komputerów Mac (VST/AU) jak i Windows (VST 32/64).
Instrument nie jest jakoś szczególnie rozbudowany, ponieważ ma jeden oscylator, dwie obwiednie, dwa LFO, filtr, chorus, flanger, delay i arpeggiator, ale poszczególne jego elementy są pomyślane tak, że można za ich pomocą uzyskać bardzo ciekawe brzmienia. Podczas pierwszego kontaktu z syntezatorem polecam przejrzenie biblioteki nowych presetów, wśród których na pewno znajdziecie szereg inspirujących brzmień.

TubeOhm Alpha-Ray (freeware)

Opublikowano przez

Andre Laska z firmy firmy TubeOhm udostępnił ciekawy syntezator Alpha-Ray w wersji bezpłatnej – możemy go pobrać z tej strony (tylko dla Windows). Jedyne ograniczenie, którego usunięcie będzie nas kosztować niecałe 5 euro, polega na tym, że sekcja efektów dostępna jest tylko w trakcie edycji ich ustawień, a oprócz tego nie zapisują się one wraz z sesją lub programem. Poza tym to w pełni funkcjonalny, znakomicie brzmiący tzw. wirtualny analog – i nie przeszkadza tu nawet fakt, że wykonano go za pomocą programu SynthEdit. Instrument ma klasyczną strukturę subtraktywną. Mamy tu dwa oscylatory i suboscylator. W każdym oscylatorze możemy włączyć przesterowanie ze sprzężeniem z filtrem rezonansowym. Sam filtr może pracować w dwóch trybach (jeden z nich to klasyczny filtr drabinkowy). Całość uzupełniają dwa LFO i trzy modulatory obwiedni. Parametry filtrów i obwiedni są ładnie prezentowane graficznie. Sam instrument też wygląda niesłychanie atrakcyjnie.

Doskonały Addvector (freeware)

Opublikowano przez

Syntezator Addvector niemieckiej firmy miniSoftMusic bardzo mnie zaskoczył (pozytywnie). Wprawdzie to jego wersja 2.0, ale jakoś wcześniej nie miałem okazji mu się bliżej przyjrzeć. Znajdziemy w nim aż osiem oscylatorów, a poszczególne przebiegi można poddać morfingowi i wzajemnej modulacji amplitudowej. Morfing pomiędzy dwoma wybranymi parami oscylatorów programuje się graficznie, umieszczając do ośmiu punktów, które wyznaczają przebieg morfingu, co daje wręcz nieograniczone możliwości kreowania brzmienia. Do tego dochodzi też funkcja resyntezy FFT z uwzględnieniem standardowych przebiegów oraz zaimportowanych plików WAV. Reszta to dwa przyzwoicie brzmiące filtry, trzy obwiednie, trzy LFO (z możliwością kreślenia własnych przebiegów lub wyboru standardowych kształtów) oraz sekcja efektów z zaawansowanym modułem delay (uwzględniającym wszelkiego typu synchronizację do tempa oraz powtórki w trybie krzyżowym), chorusem, kliperem i decymatorem. Syntezator jest dość łagodny dla procesora komputera i zdecydowanie wart wypróbowania. Instrument jest bezpłatny (oczywiście, można zasilić autora dowolną sumą pieniędzy) i można go pobrać stąd (VST, tylko dla Windows). Stąd i stąd pobieramy natomiast dodatkowe presety. Poniżej zamieszczam krótkie demo, pozwalające sobie wyrobić opinię na temat typu brzmień oferowanych przez ten instrument, choć to zaledwie fragment jego potencjalnych możliwości. Uważam, że jak na freeware, to naprawdę doskonała rzecz. Ode mnie pięć gwiazdek.

Potrójny prezent od HG Fortune

Opublikowano przez

This slideshow requires JavaScript.


Günter Hagen z firmy HG Fortune przygotował dla wszystkich bardzo miłą niespodziankę. Są to trzy instrumenty wirtualne, które obecnie dostępne są w wersji freeware – wszystkie nieco udoskonalone i ponownie skompilowane (z tego co widzę, zbudowano je w oparciu o program Synth Edit).
ProtoPlasm Pro ma możliwość wewnętrznego wyboru presetów, możliwość zmian nazw i zarządzania programami (funkcja Load/Save), funkcję wyboru próbek z rozwijanego menu i ma dołączone dwa banki próbek SF2. Instrument pozwala na uzyskanie pięknych brzmień tła i wszelkiego typu padów.
Równie efektowne brzmienia (choć w nieco bardziej azjatyckich klimatach) można uzyskać za pomocą drugiego instrumentu, noszącego nazwę Shuniji Pro. On również ma udoskonalony system obsługi presetów oraz przebudowany system generatora zegarowego z różnymi opcjami synchronizacji względem tempa ścieżki i trybów wyzwalania dźwięków. Pojawiło się też kilka nowych kontrolek oraz pogłos w sekcji wyjściowej.
LaserBlade Pro dedykowany jest do kreowania brzmień prowadzących w muzyce ambientowej i tam się sprawdza najlepiej.
Wszystkie instrumenty można pobrać w postaci plików ZIP zawierających 128 starannie zaprogramowanych presetów oraz instrukcję obsługi w formacie PDF. Pobieramy je z tej lokalizacji. Tam też możemy posłuchać prezentacji poszczególnych syntezatorów. Autorem tej muzki jest Dimitri Schkoda aka Inner Dreamer.

Ugo Audio Rez (freeware)

Opublikowano przez

Chris Sciurba z firmy Ugo Audio uraczył nas nowym syntezatorem Rez 3 (VST dla Windows, pobieramy stąd), który, choć dość prosty i monofoniczny, oferuje bardzo szeroki zakres różnego typu brzmień, w których główną rolę odgrywa filtr instrumentu, będący połączeniem różnych modułów tego typu. Do tego dochodzi wbudowany arpeggiator i sekwencer, ciekawy moduł efektów distortion, delay i phaser oraz rozbudowana modulacja oscylatorów. W efekcie uzyskujemy interesujące i do tego całkowicie darmowe narzędzie do budowania partii arpeggio, basów czy pochodów solowych. Twórca instrumentu ma zamiar zarabiać na sprzedaży banków brzmień dla tego instrumentu, oferując na ten moment trzy.
Moim skromnym zdaniem Rez to aktualnie jeden z najciekawszych instrumentów freeware, w którym bardzo szybko możemy ustawić oczekiwaną, nowocześnie brzmiącą barwę. Wtyczka dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych: żółtej i czarnej. Mnie bardziej podoba się ta pierwsza. W poniższej prezentacji wszystkie dźwięki pochodzą z syntezatora Rez, a jedynym wyjątkiem jest grający w tle hi-hat. U mnie cztery gwiazdki.

Hyper FM: piękno w chaosie (freeware)

Opublikowano przez

Herve Noury ma na swoim koncie zarówno ciekawą muzykę jak i szereg interesujących instrumentów wirtualnych. Najnowszym jest Hyper FM (pobieramy go stąd, klikając na link przy nazwie Hyper FM), który – zgodnie z nazwą – jest syntezatorem FM, ale nie do końca zwyczajnym. Jego oscylatory bowiem modulowane są za pomocą szeregu różnych generatorów sekwencji, a każdy dźwięk może zabrzmieć zupełnie inaczej. Generalnie rzecz ujmując struktura instrumentu inspirowana jest teorią chaosu, a efekty uzyskane z jego wykorzystaniem rzadko kiedy bywają przewidywalne. I w tym właśnie tkwi piękno Hyper FM – za każdym razem uzyskać możemy inne brzmienie, a poszczególne nuty nie zawsze są tym, czego moglibyśmy się spodziewać (choć zawsze mają muzyczną formę i określoną wysokość dźwięku). Hyper FM nie grzeszy atrakcyjnością interfejsu, ale to nie za urodę można go polubić. Ode mnie mocne cztery gwiazdki.

Dedal wśród syntezatorów (freeware)

Opublikowano przez

Po kilku dniach przestoju jeśli chodzi o ciekawostki pojawił się wreszcie interesujący instrument, do tego całkowicie darmowy. Daedalus (czyli po naszemu Dedal – ojciec Ikara) to stworzony przez Joergena Arvidssona polifoniczny syntezator z zaawansowaną kontrolą parametrów poprzez MIDI i ciekawym brzmieniem. Ma bardzo zgrabnie napisany kod, jest lekki, ładnie wygląda i świetnie daje się kontrolować w czasie rzeczywistym (polecam go głównie do pracy na żywo, gdyż z myślą o takich właśnie zastosowaniach został stworzony). Dobrze brzmiące filtry i arpeggiator tylko zwiększają jego możliwości. Przy uruchomieniu pojawia się ekran zachęcający do przesłania autorowi dowolnej sumy pieniędzy jako wynagrodzenie za jego trud. Zapewniam, że warto. Instrument pobieramy stąd, a stąd dodatkowy bank presetów. Ode mnie pięć gwiazdek.

Retronix: nowoczesne retro (freeware)

Opublikowano przez

Angular Momentum Retronix to ciekawy syntezator z modelowaniem analogowym/wavetable (VST dla Windows, pobieramy go stąd), który oferuje dwa oscylatory, przy czym jeden z nich może pracować w oparciu o próbki (jak również o standardowe przebiegi), co otwiera możliwość uzyskiwania nieco bardziej zaawansowanych brzmień. Użytkownik może też wybrać tryb pracy oscylatorów: Single, Dual, Fat oraz Ultrafat i kosztem obciążenia procesora uzyskiwać bardziej nasycone brzmienia. Filtr można przesterować, a dla sygnału włączyć dodatkowe filtrowanie górnoprzepustowe (np. dla odcięcia mniej przydatnych składowych niskoczęstotliwościowych). Do tego dochodzi chorus i delay stereo. Brzmieniowo instrument prezentuje się dość ciekawie, oferując ponadto ładny i funkcjonalny interfejs. Zasłużone cztery gwiazdki.