Umyj ręce po graniu (w Kalifornii)

Opublikowano przez

W tak pięknych okolicznościach majowego weekendu przyjrzyjmy się ciekawemu tematowi, który jakiś czas temu pojawił się na Flickrze. Jeden z użytkowników dopatrzył się w instrukcji obsługi klawiatury M-Audio Axiom 61 ostrzeżenia, że wśród składników, z których ją zbudowano mogą znajdować się takie, które w stanie Kalifornia uważane są za rakotwórcze, i że po użyciu tejże klawiatury należy koniecznie umyć ręce. W sumie nie od rzeczy jest mycie rąk po każdym kontakcie z czymkolwiek, ale nie popadajmy w skrajności.
Generalnie rzecz biorąc najbogatszy stan USA, czyli Kalifornia, a zwłaszcza obszar o nazwie SoCal (Southern California – wszystko na południe od gór Tehachapi, z Los Angeles włącznie) nawet przez samych Amerykanów uważana jest za swego rodzaju stan może nie dziwaków, ale ludzi lekko oderwanych od rzeczywistości – ze szczególnym naciskiem na władze ustawodawcze. Dobrym przykładem jest pochodząca z 1986 roku ustawa o bezpiecznym piciu wody (strategicznego surowca Kalifornii, chronionego prawnie – co zresztą widać przed każdym iHopem czy lepszymi hotelami, gdzie przez kilka godzin dziennie podlewa się trawę, żeby była wiecznie zielona, oraz irysy, żeby ładnie pachniały wieczorem) i składnikach toksycznych, znana ogólnie jako Proposition 65 (swego rodzaju jej europejskim odpowiednikiem jest RoHS).

Czy użytkownicy M-Audio mają zatem powody do obaw? Tego typu ostrzeżenia znajdują się praktycznie na wszystkich przedmiotach powszechnego użytku sprzedawanych w Kalifornii, z którymi ludzie mogą mieć bezpośredni kontakt i nie oznacza to, że z tego tytułu grozi nam jakieś niebezpieczeństwo (tu znajdziecie wyjaśnienie samej firmy M-Audio).

Zadziwia jedynie to, że ostrzega się przed składnikami, które – jeśli w ogóle występują, to pojawiają się w ilościach ekstremalnie śladowych, a nie ostrzega się przed tym, że taka np. M-Audio Axiom 61 uchwycona oburącz i użyta jako przedmiot zadający ciosy w głowę może spowodować zejście śmiertelne. Nie wspominając już o tym, że dużo bardziej prawdopodobny w praktyce demontaż którejś z gałek (albo wszystkich naraz, co się będziemy ograniczać!) i wprowadzenie ich do przewodu pokarmowego przez połknięcie może być przyczyną śmierci przez zadławienie albo na przykład napadu kaszlu.

Można znaleźć setki różnych sposobów na to, by przy pomocy klawiatury sterującej MIDI (już nie czepiajmy się tej biednej M-Audio) zabić i skutecznie okaleczyć siebie, kolegów, rodzinę i najbliższe otoczenie. Ustawodawcy z Kalifornii postanowili natomiast wyeksponować ten najmniej prawdopodobny.

Czy po zapoznaniu się z powyższym w dalszym ciągu niektórzy z nas będą uważać, że to Polska jest miejscem, gdzie powstają najbardziej dziwaczne przepisy na świecie?

4 komentarze do wpisu „Umyj ręce po graniu (w Kalifornii)

  1. Emeliks aka Pierre Melą

    Przerażające!
    Czy źródła donoszą o zawartości tychże substancji w krótszym modelu Axiom 25?
    Posiadam takowy oraz dwoje latorośli- nie chcę, by były sierotami…

    A na marginesie- na podpowiadanie sposobów zbrodni również jest paragraf!!

  2. miskidomleka

    Ostrzeżenia o składnikach „uważanych przez stan Kalifornia” za szkodliwe czy rakotwórcze są wywieszane nawet ścianach restauracji w tym miłym stanie 🙂

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]