Więcej o Rolandzie SH-01

Opublikowano przez

Z rozmowy, jaką Petern Kirn przeprowadził z Vincem LaDuca (Roland USA) na temat nowych produktów firmy Roland, dowiadujemy się szeregu ciekawych rzeczy na temat tego instrumentu. Najważniejsza jest taka, że SH-01 reprezentuje zupełnie nową generację instrumentów. Nie jest bezpośrednim odpowiednikiem SH-201, ale ma zalety nowych technologii opracowanych przez firmę Roland, między innymi w zakresie niewielkiego zapotrzebowania na energię. Po włożeniu ośmiu świeżych ogniw AA może pracować do pięciu godzin non-stop. W przeciwieństwie do SH-201 nowy SH-01oferuje też bogaty zestaw znakomicie brzmiących efektów.

Pod względem architektury SH-01 jest taki, jak sygnalizowaliśmy wcześniej: jednobrzmieniowy moduł wirtualnej syntezy analogowej na kanale 1 oraz moduł PCM na kanałach 2-16. Ten pierwszy oferuje trzy oscylatory, z których każdy może być modulowany przez dwa niezależne LFO (plus jeden modulator zewnętrzny na całość). Dwa pierwsze oscylatory mogą pracować w trybie modulacji pierścieniowej z możliwością syntezy z dźwiękiem trzeciego oscylatora. Wszystko to daje bardzo ciekawe możliwości w zakresie kreowania brzmień.

Nie zabrakło klasycznego modułu General MIDI+ pozwalającego odtwarzać zwykle MIDIfile, jeśli ktoś ma taką potrzebę.

SH-01 ma 64 programy fabryczne i 64 miejsca na programy użytkownika. Liczbę tych ostatnich można dwukrotnie zwiększyć korzystając z programów zapisanych na wtyczce USB podłączanej do instrumentu.

Syntezator Gaia wyposażony jest wprawdzie w wejście audio, ale jego funkcjonalność jest ograniczona jedynie do opcji usuwania sygnału wspólnego (w domyśle wokalu z gotowych nagrań) i sygnał nie jest przesyłany dalej do filtrów czy bloku syntezy.

Bardzo ważna informacja – SH-01 może pracować jako interfejs audio, co oznacza, że możemy przesłać do komputera przez port USB nie tylko wytwarzany przez niego dźwięk , ale też sygnał z wejścia audio, o którym wspomniano wyżej. Gaia nie pracuje niestety jako wtyczka VST, jak to miało miejsce w przypadku SH-201. Jest jednak korzyść z takiego rozwiązania, ponieważ w SH-01 wszystkie funkcje instrumentu dostępne są z poziomu jego panelu czołowego, a nie, tak jak w SH-201, część z nich można edytować tylko z poziomu komputera.

Bardzo interesująco przedstawia się funkcja rejestratora fraz, który pozwala zapisywać do ośmiu różnego typu ruchów gałek. To daje nam możliwość automatyzacji szeregu edycji, które musielibyśmy wykonywać ręcznie, takich jak np. przemiatanie filtracji. W ramach każdej frazy możemy rejestrować nakładki zmian parametrów poszczególnych manipulatorów, a pojedyncza fraza może mieć długość do ośmiu taktów. W instrumencie możemy zapisać osiem fraz, a kolejne osiem na zewnętrznej wtyczce USB. Ustawienia rejestratora fraz są globalne, zatem wpływają na wszystkie presety.

Arpeggiator oferuje 64 gotowe wzorce, które możemy modyfikować kontrolkami znajdującymi się na przednim panelu. Każdą sekwencję można zapisywać wraz z patchem i nie ma możliwości tworzenia własnych paternów (pozostaje tylko zapisywanie ich przy pomocy rejestratora fraz).

4 komentarze do wpisu „Więcej o Rolandzie SH-01

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]