Było rzeczą oczywistą, że ten utwór Marka Bilińskiego musiał się znaleźć w cyklu Dekonstrukcje. Tym bardziej, że w tym roku obchodzimy 40-lecie jego premiery. Jak zawsze mnóstwo rzeczy, których o tym utworze i jego twórcy być może nie wiecie.
Zobacz dekonstrukcję na YouTube
Poniżej cała sesja odtworzona od początku do końca oraz link do pobrania materiałów źródłowych (wyłącznie do celów edukacyjnych).
Zrobił mi Pan dzień tym kawałkiem 🙂 Wspaniała robota!
Cała przyjemność po mojej stronie 🙂
COŚ pięknego!!!!
👍👍👍
Wspaniałe wykonanie. Uwielbiam ten kawałek a jeszcze widząc, jak powstał w takim programie, to jestem pełen podziwu. W swoim czasie tworzyłem w Impulse Tracker i MP Tracker, ale to było… na początku lat 2000 😉 Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Panie Tomaszu,
obejrzałem film w serwisie YT (chylę czoła!), trafiłem tu i po wpisaniu bzdurnego adresu e-mail otrzymałem co chciałem. Rekomenduję wdrożenie walidacji kont np. w postaci kliknięcia w odnośnik w mailu lub usunięcie konieczności wpisywania adresu email skoro warstwa aplikacyjna przyjmuje każdą głupotę zgodną z standardem tworzenia kont poczty @. Dziękuję za zip-a, dziękuję za ciekawe i pouczające tu i tam materiały wideo w serwisie YT. Życzę zdrowia.
To ja dziękuję za zainteresowanie moją skromną pracą. Tak, zdaję sobie sprawę z braku walidacji i innych takich tam. Chodziło po prostu o to, aby nie utrudniać za bardzo 🙂 Pozdrawiam.
Tego mi tutaj brakowało. Ten chaos troszeczkę się rozjeżdża, ale i tak jest blisko oryginału. Dobra robota. Pozdrawiam
Dziękuję. Proszę mi wierzyć – bliżej się nie dało… W ruch poszły wszystkie dostępne mi narzędzia, a i tak zajęło to bite dwa tygodnie.
Mega, dziękuję bardzo za ten utwór.
Służę uprzejmie 🙂
Fantastyczna robota!
Jak zwykle, zresztą. Oglądam Pana filmiki na jutubie zawsze od pierwszej do ostatniej sekundy. 3/4 nie rozumiem (obwiednie, trójkąty i takie tam 🙂 ) czasami nie słyszę różnic przy prezentowaniu różnych wersji z efektami i bez, ale Szacun i niski pokłon do samej ziemi za Pana 0db.pl
PS. Ja z tych, co to oglądali ten teledysk w telewizorni 🙂
Żeby tworzyć muzykę nie potrzeba mieć takiej wiedzy jak pan Tomasz. Można być świetnym muzykiem i nie ogarniać tych wszystkich rzeczy od strony produkcyjnej i na odwrót. Tak samo jak dobry piłkarz nie musi być dobrym trenerem, a dobry trener piłkarzem.
Coś w tym jest. Wielu muzyków tworzy w sposób intuicyjny, choć podstawy teoretyczne rozszerzają horyzonty i ułatwiają pracę.
No tak, tym co go widzieli w czasach największej oglądalności pomału zaczyna się kończyć kalendarz, a na pewno już przekroczyli jego połowę 🙂
Ciepło człowiekowi na sercu, gdy wspaniali ludzie robią wspaniałe rzeczy. Tomaszowi dziękuję za dekonstrukcję Ucieczki, a Markowi za Ucieczkę. Jego dyskografia to cała moja młodość. Mawiało się, że Biliński to polski Jarre. Nic bardziej mylnego. Jarre to francuski Biliński.
👍👍👍
Genialnie !
Można wyczuć nawet nawiązania niektórych brzmień Pana Marka do ówczesnych będące bliżej oryginału. Jakby miał takie możliwości sprzętowe w czasie kreacji pewnie tak by to brzmiało. Choć miejscami jakby brakowało tej genialnej losowości białkowego seqencera, a może to przywiązanie do oryginału… No i ta dynamika… Czekam na więcej !
Dziękuję! Trochę się wahałem, czy trzymać się pulsu oryginału, bo pewne zachwiania tam są, a i kilka kiksów się trafiło (w partii basu), czy narzucić sztywną siatkę i jechać "nowocześnie". Wygrała druga opcja 🙂
Zachował Pan to co cenne. Stworzyć to podstawa, ale zachować to też wielka sprawa.
Dziękuję. Trochę włażę Mistrzowi między nuty, ale dzięki temu można lepiej poznać Jego dzieło.
Nie spodziewałem się, że można Ucieczkę z tropiku poprawić, ale Pana drobne zmiany aranżacyjne dodały utworowi charakteru. Trochę tak jakby utwór dobrego kompozytora zagrał lepszy od niego wirtuoz. W Pana wypadku wirtuoz kreacji dźwięku. Świetna robota, choć nie rozumiem jak można ze słuchu odtworzyć dźwięk. Dla mnie zagranie ze słuchu partii muzycznej to osiągnięcie, a Pan odtwarza całą orkiestrę instrumentów wytworzonych wyłącznie na potrzeby jednego utworu. Pan nie tylko gra na skrzypcach, ale ze słuchu je buduje.
Dziękuję za komentarz,
Wbrew pozorom to nie jest takie trudne, choć trzeba się wykazać pewnym osłuchaniem i mieć umiejętność identyfikacji instrumentów. Na dyrygenturze też mają dyktanda ze słuchu i dają radę, więc wygląda na to, że da się rozebrać całość dzieła. Większym wyzwaniem jest natomiast identyfikacja i odtworzenie brzmienia, ale gdy już wiem kto, co, jak, czym i gdzie, to w końcu tych gałek i przycisków nie ma aż tak dużo 🙂 Polecam <a href="https://0db.pl/synteza-dzwieku/" rel="noopener" target="_blank">mój kurs syntezy dźwięku</a> – zdradzam tam większość moich tajemnic 😉
Kawał dobrej roboty z wykorzystaniem "wehikułu czasu" czyli emulatory, obecne VST maszynek i całej masy własnych presetów w celu odtworzenia oryginału z nową kosmicznie fajną warstwą 🙂 Brzmi to trochę jak remix ale właśnie o to chodzi ponieważ uzyskano tu świeże brzmienie starego dobrego utworu – jak dla mnie revela! Aż korci zadać pytanie… Dlaczego autor dekonstrukcji nie próbuje stworzyć własnych utworów mając tak potężną wiedzę o produkcji muzyki…?
Oj, chyba ktoś nie odrobił lekcji 🙂 🙂
https://bit.ly/3iiLeXi
Pozdrawiam!
Dzień dobry
Plik Video 93,2 MB i tylko HD można było spokojnie mocniej przyciąć jakość bo to zwykła grafika ?
w tym Audio 7.3 MB
AAC 48000Hz stereo 253kbps to już chyba max jakości dla formatów skompresowanych 🙂 .
Czy to nie zamorduje transferu hostingu Pańskiej strony www ?
Ale duży szacunek, na Youtube dla audio to byłoby tylko 160 kbps w opus.
Pozdrawiam.
Nie zamorduje 🙂 Mam porządny hosting na dane. Nie chcę zmniejszać rozmiaru wideo, bo przy przejściach zaczynają się robić mazy
Podziwiam, kolejne dzieło zdekonstruowane! I to z jakiej okazji!
Dziękuję i pozdrawiam!
Podziwiam Pana, Panie Tomaszu. Uwielbiam twórczość pana Marka Bilińskiego, pamiętam teledysk do utworu "Ucieczka z tropiku", zrobił wtedy ma mnie ogromne wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję! Cała przyjemność po mojej stronie 🙂
Ciężka robota. Kurde, ale nie ma w paczce ścieżki z efektem "wooosh" – szum z obwiednią jak odwrócony hihat.
Szumek jest na ścieżce Syntezatory.flac
Pozdrawiam
Zdążyłem to odkryć 🙂 Ale wróciłem tu podziękować za świetnie przygotowany plik MID który ładnie się wczytał do Renoise. Wszystko uporządkowane i trzyma się siatki. Na szybko ustawiłem sobie proste brzmienia w VST i zagrało za pierwszym razem. A nie jak w większości przypadków "…w niedzielę nad ranem, po sobotnich balach chodniki…" 😉 Pozdrawiam i dziękuję. Robota pr0!
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że materiał się Panu spodobał. Pozdrawiam.
Niesamowitą robotę Pan zrobił i bardzo ładnie wyjaśnił cały proces tworzenia. Spojrzałem od zupełnie innej strony na ten utwór Marka Bilińskiego. Niestety nie udało mi sie pobrać pliku FLACMIDI :/
A tak BTW na Ucieczkę z Tropiku "porwał się" ponad 30 lat temu XTD 😉 IMHO to co udało mu wycisnąć w tym coverze z `92 roku z czterech 8-bitowych kanałów zasługuje na uznanie.
https://www.stef.be/bassoontracker/?file=api/modules.pl/517
Dziękuję za komentarz!
https://0db.pl/wp/wp-content/uploads/2024/09/Ucieczka-FLACMIDI.zip
Może teraz pójdzie.
Poszło, dziękuję pieknie!
Świetna robota… ps Tesla miał rację – częstotliwość, energia i fale są kluczem do zrozumienia nie tylko tego wszechświata, ale całego multiwersu.
🙂 Pozdrawiam
Słuchałem tego utworu setki razy, jak zresztą kawałków wielu innych wykonawców muzyki elektronicznej, która mnie fascynowała.
Pierwsze, co natychmiast mnie zaskoczyło, to zła lokalizacja "syknięcia" na dolnym tracku, są one jak gdyby "za wcześnie".
Opóźnienie bardzo znikome, około pół taktu, ale natychmiast zauważalne. Być może lokalizacje są dobre, ale akcent głośności tego "syku" powinien wybrzmiewać "na raz".
też miałem takie natychmiastowe odczucie ale nie sprawdziłem względem oryginału
Dziękuję za komentarz. Może i tak być jak Pan mówi. To są subtelności w ustawieniu i pracy filtru MiniMooga, których nie da się w 100% odtworzyć.
Wow. Genialne. Co za przyjemność posłuchać i podpatrzeć "od kuchni" jak tworzono muzykę której słuchałem za dzieciaka. Gratuluję pomysłu, wiedzy i skrupulatności.
Dziękuję za komentarz. Cała w tym zasługa Marka Bilińskiego. Ja tylko poszedłem po Jego śladach 🙂
Gratuluję pomysłu i mozolnej realizacji. Naprawdę wspaniała , wielka wiedza i przede wszystkim wyczucie muzyki. Chociaż mam 50 lat to jakby to było wczoraj…
Dziękuję! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.