Nowy Moog

Opublikowano przez

moogsubphattyO tym instrumencie mówiło się już od jakiegoś czasu, tu i ówdzie pojawiały się też zdjęcia prototypów i informacje, jakoby w jego tworzeniu brał udział Herbert Deutsch, czyli współwynalazca syntezatora Moog. Teraz już wszystko wiadomo oficjalnie. Moog poinformował o dodaniu do swej oferty nowego instrumentu o nazwie Sub Phatty. Będzie on dostępny w marcu w cenie ok. 1.100 dolarów. Jest to syntezator z analogowym torem syntezy, wyposażony w 25 pełnowymiarowych klawiszy oraz 31 gałek do kontroli parametrów czasie rzeczywistym. Instrument ma się charakteryzować wyjątkowo agresywnym brzmieniem i, zgodnie z informacją firmy, będzie to najbardziej „piaszczysty” barwowo, aktualnie produkowany Moog (zresztą na to wskazują wszystkie prezentacje audio i wideo dostępne na stronie producenta – jest pod każdym względem znacznie nowocześniej niż do tej pory).
Sub Phatty ma dwa oscylatory, które od razu oferują oczekiwane brzmienie, bez czasu potrzebnego na „rozgrzanie” elektroniki. W filtrze znajdziemy nowy układ o nazwie Multidrive, będący połączeniem układu zniekształcenia OTA (cokolwiek to znaczy) i nasycenia na tranzystorze FET (to też ciekawostka…), które właśnie mają odpowiadać za wyjątkowe brzmienie nowego Mooga. Oficjalna premiera nowego instrumentu już za chwilę na targach NAMM w Anaheim.

18 komentarzy do wpisu „Nowy Moog

    1. mha

      Jestem ciekaw czy ten King Korg to nie podpucha. Choć nie ma wątpliwości, że prędzej czy później Korg i inni zaczną wypuszczać analogi polifoniczne w cenach dla ludności. Jako posiadacza oryginalnego MS20, wypuszczenie na rynek tego mini MSa przysporzy o małe rozdwojenie jaźni, bo ani tu sprzedać oryginalnego, ani dokupić nowego. Nowy Casio zaś, mimo szczerych, nie budzi we mnie żadnych emocji, zwłaszcza po tym XW-P1.

  1. Thor96

    Okropne to brzmienie! Szorstkie, proste i nieładne dla mnie. I jeszcze tak śmiesznie krótka klawiatura… Rozumiem, że to instrument skierowany dla producentów laptopowych?

  2. MB

    Brzmienie okropne? Nonsens, właśnie fantastyczne. Do tej pory Moog mocno pozostawał w tyle jeśli chodzi o kreowanie nowych, modnych dźwięków. To jest wyraźny ruch w kierunku wyjścia w kierunku nowoczesnego, agresywnego brzmienia, takiego jak oczekują dzisiaj odbiorcy.

  3. 0dB.pl

    mha :

    “układu zniekształcenia OTA (cokolwiek to znaczy) i nasycenia na tranzystorze FET (to też ciekawostka…), ”

    dla ciekawskich i wnikliwich:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Operational_transconductance_amplifier
    http://en.wikipedia.org/wiki/Field-effect_transistor

    🙂 Wszystko OK. Mnie tylko zaintrygowało, w jaki sposób można je wykorzystać dla uzyskania zniekształceń. Wychodzi na to, że zaimplementowano tu coś w rodzaju połączenia kompresji vari-mu z regulacją poziomu kontrolowaną przez złącze dren-źródło w fecie, czyli coś, na czym oparto kompresję w 1176. To by znaczyło, że filtr po mocnym ustawieniu rezonansu, już na granicy sprzężenia podaje sygnał na układ kombinowanej kompresji, która dodatkowo nasyca ten dźwięk, co może być naprawdę ciekawe brzmieniowo.

  4. mha

    0dB.pl :

    mha :
    “układu zniekształcenia OTA (cokolwiek to znaczy) i nasycenia na tranzystorze FET (to też ciekawostka…), ”
    dla ciekawskich i wnikliwich:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Operational_transconductance_amplifier
    http://en.wikipedia.org/wiki/Field-effect_transistor

    Wszystko OK. Mnie tylko zaintrygowało, w jaki sposób można je wykorzystać dla uzyskania zniekształceń. Wychodzi na to, że zaimplementowano tu coś w rodzaju połączenia kompresji vari-mu z regulacją poziomu kontrolowaną przez złącze dren-źródło w fecie, czyli coś, na czym oparto kompresję w 1176. To by znaczyło, że filtr po mocnym ustawieniu rezonansu, już na granicy sprzężenia podaje sygnał na układ kombinowanej kompresji, która dodatkowo nasyca ten dźwięk, co może być naprawdę ciekawe brzmieniowo.

    ja przez chwilę nie wątpiłem, że wiesz o co biega, tak tylko dla hecy, no i dla ciekawskich i…
    przyznam, że ja za wała nie wiem ani czym mówią na wiki, ani co Ty mówisz.
    i jest OK 🙂

  5. tardy

    Fantastyczne brzmienie! Cena jak na Mooga wrecz kuszaca i wzbudza lekki GASik 🙂 Nie sadzilem, ze przy 40+ i po tylu latach, jak by nie bylo, swietnej wirtualizacji jeszcze mi iskra w oku zablysnie na jakikolwiek synth.

  6. mha

    tardy :
    Fantastyczne brzmienie! Cena jak na Mooga wrecz kuszaca i wzbudza lekki GASik Nie sadzilem, ze przy 40+ i po tylu latach, jak by nie bylo, swietnej wirtualizacji jeszcze mi iskra w oku zablysnie na jakikolwiek synth.

    Uważaj na tego Mini MS20, to może być niezły strzał. I to nic, że nie będzie DOKŁADNIE brzmiał jak oryginał. W zamian dostaniesz totalną kontrolę.

    1. Mariusz

      Dziwne, ale przyjemne posunięcie Korga. Już może nie trzeba będzie płacić kosmicznych cen za protoplastę. Chociaż mogliby to jeszcze połączyć z sq10…

  7. mironik

    Tranzystory FET zachowują sie podobnie do lamp, czyli są w tańszych wzmacniaczach gitarowych, nie w kostkach bo potrzebują więcej niż 9v,

    1. 0dB.pl

      Tranzystory FET mają takie same wymagania jak zwykłe tranzystory bipolarne, a zatem bez problemu mogą pracować z niskimi napięciami zasilania. Ich obecność w efektach gitarowych jest dość powszechna. Często wykorzystywane są np. w układach wejściowych, ponieważ ich duża rezystancja złącza bramka-źródło (wartości rzędu megaomów) pozwala dopasować impedancję wyjściową gitary do impedancji wejściowej układów elektronicznych realizujących konkretną funkcję efektową. Pod tym względem FET-y rzeczywiście są podobne do lamp, ale jeśli chodzi o zasilanie, to bez problemu mogą współpracować z każdym napięciem od kilku woltów wzwyż.

      1. mironik

        o, to miałem jakieś przestarzałe dane, a może i jakoś tam podnoszą napięcie jak w starych polskich mikrofonach mdu55 z bateryki 6v na fantoma

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]