Wpisy z okresu

maj 2016

Długa historia krótkiej próbki

Opublikowano przez

kraftwerkSprawa 2-sekundowej próbki bębna z utworu Kraftwerku Metal On Metal (1977) toczyła się przed niemieckimi sądami 19 lat (oczywiście z przerwami). Próbka ta, z klasycznego już albumu Trans-Europe Express, została wykorzystana w 1997 roku przez Mosesa Pelhama w utworze Sabriny Setlur pt. Nur Mir. W 2012 niemiecki Sąd Najwyższy przyznał rację grupie Kraftwerk, ale obrońcy Setlur uznali, że taki wyrok ogranicza swobodę artystyczną i kompozytorzy powinni mieć możliwość swobodnej twórczości bez narażania się na ryzyko finansowe lub restrykcje.

Sprawa trafiła aż do Sądu Konstytucyjnego, a ten z kolei uznał, że sampling jest możliwy tak długo, jak powstały z jego wykorzystaniem nowy utwór nie stanowi bezpośredniej konkurencji dla kompozycji, z której pobrano próbkę i nie narusza niczyich praw patentowych. Jednocześnie wskazał, że wyrok niekorzystny dla Pelhama mógłby „praktycznie uniemożliwić twórczość w określonych stylach muzycznych“.

Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku niemieckie zrzeszenie przemysłu muzycznego ostrzegło, że nadanie tak szerokich możliwości interpretacji „wolności artystycznej” może mieć daleko idące konsekwencje.

Może jestem trochę przygłuchy albo nie wiem „o co kaman“, ale nie doszukałem się w utworze Nur mir jakiegokolwiek podobieństwa do dzieła Kraftwerku, tak stylistycznego, jak i brzmieniowego, i na pewno ta próbka nie była elementem nośnym w tym, przeciętnym dość, numerze mówionym po niemiecku. A z samego wyroku może wynikać, że każdy dźwięk należy wcześniej patentować.

Ciekawe, co na to producenci instrumentów – przecież muzycy wykorzystują pochodzące z nich dźwięki! Takie same pretensje mogą mieć producenci mikrofonów, mikserów, korektorów i kompresorów, więc jak sprawa zacznie zataczać szersze kręgi, to może być niezły raban…

Magix przejmuje Sony Creative Software

Opublikowano przez

Magix_logo_450x184_web_black_rgbFirma Magix Software, producent takich programów jak Samplitude czy Sequoia, przejmuje firmę Sony Creative Software, razem z niemal całą gamą produktów tej marki. Magix będzie obecnie właścicielem takich programów jak Vegas Pro, Movie Studio, Sound Forge Pro i ACID Pro, podczas gdy w gestii Sony pozostanie nowa seria Catalyst Browse/Production Suite. Magix zapowiada utrzymanie obsługi wszystkich tych klientów, który nabyli programy jeszcze pod marką Sony Creative Software.

Mówiąc szczerze, można się było tego spodziewać. Niewypał, jakim się okazał Sound Forge dla Mac, brak uaktualnień dla Vegas Pro i całkowite niemal wstrzymanie rozwoju aplikacji ACID wyraźnie wskazywały na to, że coś się musi wydarzyć. Od jakiegoś czasu kontakt z osobami, które znałem w SCS, stawał się niemożliwy, a ruchy firmy po publikacji pakietu Catalyst były wyjątkowo niemrawe.

Prawdopodobnie nie jest to najlepsza wiadomość dla właścicieli komputerów Mac, gdyż Magix skupiony jest głównie na aplikacjach i narzędziach dla Windows. Co ciekawe, w zasadzie obecnie wszystkie produkty audio i wideo pod marką Magix mają swoje odpowiedniki w postaci aplikacji SCS – tak cenowe, jak i funkcjonalne. Są to interesujące narzędzia, choć – wyłączywszy Samplitude i Sequoia – niekoniecznie kierowane na rynek pro-audio.

W każdym razie Magix już zapowiada, że jesienią ukażą się nowe wersje Vegas Pro i Movie Studio, silnie ukierunkowane na potrzeby współczesnych użytkowników.

Bezpłatne bębny a la Prince

Opublikowano przez

Symplesound_PurpleDrums_1500Jeśli masz program Ableton Live i chęć na perkusyjne brzmienia z płyt Purple Rain czy 1999, to możesz je teraz mieć całkowicie za darmo!

Prince jest jednym z moich ulubionych artystów tworzących w latach 80., a jego płyta Purple Rain znajduje się w pierwszej piątce najchętniej słuchanych przeze mnie albumów. Co ciekawe, w miarę upływu lat dostrzegam coraz to inne jej walory i bez wahania mogę stwierdzić, że pod każdym względem jest jedną z trzech najlepszych i najbardziej rewolucyjnych płyt tamtych lat (razem z Songs From a Big Chair duetu Tears For Fears oraz Welcome to the Pleasuredome formacji Frankie Goes To Hollywood).

Zawsze intrygowały mnie bębny na płytach Purple Rain i 1999 Prince’a, i choć wiedziałem, że były to w sporej części dźwięki z LinnDrum i LM-1, to jednak brzmiały one zdecydowanie inaczej niż na płytach pozostałych artystów z lat 80.

Warto zaznaczyć, że popularność maszyn Rogera Linna spędzała sen z powiek szefom firmy Roland, którzy wyraźnie widzieli, że ich TR-808 i TR-909 przegrywają z kretesem bitwę o serca muzyków i nie dają takich możliwości jak bazujące całkowicie na samplach produkty Linna. Do rozwiązań analogowych zrazili się tak bardzo, że praktycznie po dzień dzisiejszy bronią się rękami i nogami przed wprowadzaniem tej technologii w nowych produktach, a jeśli już, to czynią to „z pewną taką nieśmiałością”. Maszyny Rolanda znalazły wprawdzie swoje poczesne miejsce w historii i nikt nie wyobraża sobie współczesnej muzyki bez legendarnych TR-ek, ale to jednak LinnDrum i LM-1 pozostały prawdziwymi gwiazdami lat 80., swoistymi Rolls-Royce’ami tamtych czasów.

Jak już wspomniałem, Prince korzystał z produktów Rogera Linna bardzo chętnie, a doskonałą okazją, byście także Wy mogli użyć ich brzmień w swoich utworach, jest opublikowany niedawno przez oficynę SympleSound, całkowicie bezpłatny pakiet PurpleDrums, funkcjonujący w postaci sesji i zestawu sampli dla Ableton Live w wersji co najmniej 9.5. Możecie go pobrać z tej strony, a poniżej zamieszczam krótką prezentację jego możliwości.