Firma Magix Software, producent takich programów jak Samplitude czy Sequoia, przejmuje firmę Sony Creative Software, razem z niemal całą gamą produktów tej marki. Magix będzie obecnie właścicielem takich programów jak Vegas Pro, Movie Studio, Sound Forge Pro i ACID Pro, podczas gdy w gestii Sony pozostanie nowa seria Catalyst Browse/Production Suite. Magix zapowiada utrzymanie obsługi wszystkich tych klientów, który nabyli programy jeszcze pod marką Sony Creative Software.
Mówiąc szczerze, można się było tego spodziewać. Niewypał, jakim się okazał Sound Forge dla Mac, brak uaktualnień dla Vegas Pro i całkowite niemal wstrzymanie rozwoju aplikacji ACID wyraźnie wskazywały na to, że coś się musi wydarzyć. Od jakiegoś czasu kontakt z osobami, które znałem w SCS, stawał się niemożliwy, a ruchy firmy po publikacji pakietu Catalyst były wyjątkowo niemrawe.
Prawdopodobnie nie jest to najlepsza wiadomość dla właścicieli komputerów Mac, gdyż Magix skupiony jest głównie na aplikacjach i narzędziach dla Windows. Co ciekawe, w zasadzie obecnie wszystkie produkty audio i wideo pod marką Magix mają swoje odpowiedniki w postaci aplikacji SCS – tak cenowe, jak i funkcjonalne. Są to interesujące narzędzia, choć – wyłączywszy Samplitude i Sequoia – niekoniecznie kierowane na rynek pro-audio.
W każdym razie Magix już zapowiada, że jesienią ukażą się nowe wersje Vegas Pro i Movie Studio, silnie ukierunkowane na potrzeby współczesnych użytkowników.
Oby tylko Samplitude i Sequoia ukazały się na Maca, wtedy wszyscy "zmakowani profesjonaliści" mieliby okazję w końcu poznać profesjonalny produkt;-). Jeśli do tego dojdzie ten News dla mnie okaże się najlepszym newsem od wejścia Korwina do parlamentu europejskiego;-)
a czy możesz powiedzieć mi czym Samplitude czy Sequoia wyróżniają się na tle konkurencji DAWowej? Np. od cubase i protools? Zupełnie poważnie pytam, bo nigdy nie miałem większej styczności z produkatmi PRO od magix, jedynie co wiem to są strasznie drogie
DAW jak DAW. Dla mnie bardzo przejrzysty i logiczny, wizualnie zbliżony do PT, którego teraz używam i łatwo mi odnaleźć w nim funkcje znane z samplitude, oprócz jednej a dla mnie bardzo wygodnej i dającej wiele możliwości a mianowicie pracy na obiektach. Na jednym tracku na którym mamy załóżmy dwa obiekty można do jednego zaaplikować jakieś efekty a do drugiego nie. Tego nie ma w PT i zapewne kiedyś się pojawi, ale wtedy będzie to coś nowatorskiego;-) Fakt bardzo drogi ten Magix, ale ja swoją przygodę z samplitudem zacząłem od wersji odkupionej za grosze więc mnie to nie szarpnęło jakoś specjalnie, no ale nie wszyscy kupują tak jak mi się udało:-)
Obiektowa orientacja programu zmienia wszystko. dzieki temu jest mniej tracków, mniej auxów itp itd. Do tego większe możliwości. https://www.youtube.com/watch?v=z6x96-p7buY
Mi się udało zdobyć egzemplarz promocyjny 10SE (wcześniej 9SE z EiS). Więc można powiedzieć, że za darmochę mogłem pouczyć się tego programu. Program ma według mnie trzy zalety: nie obciąża zbytnio systemu operacyjnego, posiada bardzo dobrej jakości wtyczki w standardzie (dynamika, modulacja, narzędzia do odnawiania nagrań itp.) i edycję obiektową. Generalnie jest problem w z odświeżaniem grafiki w aplikacji. Nie wiem, ale podejrzewam bardzo rozbudowaną i zagmatwaną konfigurację skórek (bo sprzęt mam właściwy). Mikser to jest jakaś żart, żeby skalował się ze wszystkimi elementami na ekranie – jeśli np. wydłużę ścieżkę wtyczkami, auxami itp, to na monitorze zrobi się … mak . Poza tym kwestia gustu, ale nowsze wersje Samplitude z estetyką graficzną mają niewiele wspólnego – na odwal (za ~2000 można wymagać) a skórki dodatkowe są płatne.
Łoj łoj wzmocnią pewnie zabezpieczenia i nie będzie można ściągać craców łoj łoj
Moim zdaniem na razie Samplitude ma "wzmocnioną" cenę, która powoli staje się nieadekwatna do możliwości i do tego, co oferuje konkurencja (są DAW'y, które np. są bardzo wydajne, czy pozwalają nakładać wtyczki na obiekty itp.) . Poza tym powstało już sporo DAW w konkurencyjnych cenach.
magix nie jest producentem samplitude/sequoia – przecież kupili producenta tych programów jak obecnie SCS
sony niestety od lat daje dupy na całej linii – soundforge do tej pory nie obsługuje poprawnie pulpitu windows przez co każde nie dokowalne okienko straszliwie zamula interfejs przy przesuwaniu tegoz okienka
świetny soft ale kompletnie sobie nie poradzili od visty w górę
phi – samplitude od dawna oferował nie tylko pełną edycje obiektu ale własnie i nakładanie fx
o ile dobrze pamiętam to pierwszy program z takimi funkcjami
aha – najbardziej wkurwiające jest to że brak jest dostępu do jakichkolwiek update
już parę takich strzałów przeżyłem – najbardziej denerwujący był nortel gdzie w ciągu jednego dnia zniknęło wszystko w w firmie mialem sporo sprzetu nortela – z racji braku nawet instrukcji zmuszeni byliśmy do wyrzucenia kilkudziesieciu tysięcy na smietnik….