Gotowi? No to zaczynamy rok 2014! A zaczniemy od powrotu do 1988 roku. Magnus Lidström z firmy Sonic Charge postanowił zrobić nam wszystkim noworoczny prezent i udostępnił na firmowej stronie bezpłatną wtyczkę VST/AU Cyclone (32 i 64 bity) będącą wirtualną wersją samplera Yamaha TX 16W. Wtyczka nie tylko pod względem wizualnym i obsługowym przypomina swój sprzętowy wzorzec, ale także bazuje na stosowanym w nim oprogramowaniu, bardzo zbliżając się do dość charakterystycznego brzmienia tego instrumentu. Przypomnijmy, że TX 16W był 12-bitowym samplerem w formacie rak produkowanym pod koniec lat 80. i wyposażonym w napęd dyskietek 3,5″ do ładowania brzmień. Miał tylko 1,5 MB pamięci RAM (z możliwością rozszerzenia do 6 MB), teoretycznie 16 głosów, 17 filtrów rezonansowych i phaser. Obsługi dokonywało się za pomocą klawiatury numerycznej i dwuwierszowego ekranu LCD. Jego oryginalny system operacyjny sprawował się słabo, ale użytkownicy mieli alternatywę pod postacią bezpłatnego systemu Typhoon 2000, który obsługiwał także port RS422 (port dżojstika w pierwszych kartach dźwiękowych, pełniący też funkcję wejścia/wyjścia MIDI). Nie jest dziełem przypadku, że twórcą systemu Typhoon 2000 był właśnie założyciel Sonic Charge, czyli Magnus Lidström. Stąd też nazwa wtyczki, która nawiązuje do nazwy tego systemu.
Osoby poszukujące brzmień z lat 80., a zwłaszcza barw piana typu M-1, dźwięków perkusyjnych oraz samplowanych głosów, mogą użyć Cyclone w swoich produkcjach, po wcześniejszym załadowaniu obrazów dyskietek z oryginalnymi barwami dla Yamahy (klikamy w interfejsie wtyczki w miejscu, w którym znajduje się napęd dyskietek i ładujemy określone pliki). Linki do brzmień dla Cyclone znajdziecie na stronie Forum Sonic Charge. Tutaj znajduje się więcej informacji na temat obsługi samplera.
Ładowanie brzmień odbywa się następująco: po wybraniu pliku obrazu (.img) należy kliknąć [System Setup], [Utility], [7] lub [+1] aby na ekranie pojawiło się [Load *], potem strzałka [>] do [Go] oraz [Enter]. Następnie należy chwilę zaczekać (brzmienia ładują się bardzo podobnie jak z dyskietki – prawdziwy oldskul) i przy [Go] kliknąć [Enter]. Aby przeglądać brzmienia klikamy [Performance Select], [Voice Edit] lub [Wave Edit] oraz [+1]/[-1]. Tak się kiedyś pracowało z samplerami! Wesołej zabawy!
Nigdy nie używałem oryginału, ale rzeczywiście dzwięk jest dość masywny. Jedno zastrzeżenie. Aplikacja nie nadaje się do obsługi myszą (wręcz spowalnia pracę)… Można używać klawiatury komputera (nawet trzeba) i dopiero praca nabiera sensu. Symulacja prędkości pracy – patent kompletnie pozbawiony sensu.
„Symulacja prędkości pracy – patent kompletnie pozbawiony sensu.” – to nie jest żaden tam patent, smaczek, tylko cena pełnej emulacji. Ta wtyczka w stu procentach, bez żadnych kompromisów naśladuje wirtualny procesor, który jak na dzisiejsze standardy jest dość powolny, ale dzięki temu jest bardzo wiernie oddany aliasing i inne tego typu rzeczy i to jest wielki plus.