Twórca Napstera, Sean Parker, zaoferował cenę 2,5 mld dolarów za koncern Warner Music Group. Jeśli stanie się jego właścicielem, to historia zatoczy koło, jakiego przemysł muzyczny jeszcze nie widział. Kiedy Parker uruchomił witrynę Napster, służącą do wymiany plików, głównie utworów muzycznych, za pośrednictwem protokołu peer-to-peer, natychmiast ściągnął na siebie lawinę pozwów od wytwórni płytowych. Czarę goryczy tych ostatnich przepełniło udostępnienie w 2000 roku przez Napstera niewydanej jeszcze płyty zespołu Metallica. Wtedy to perkusista tej grupy, Lars Ulrich, nie ograniczył się tylko do zaciągnięcia Napstera przed sąd, ale też lżył Parkera we wszelkich dostępnych mu środkach masowego przekazu.
Ironia losu polega na tym, że Warner Music Group jest właścicielem katalogu nagrań Metalliki z lat 1983-2008 i jeśli Parker wraz ze współinwestorami stanie się jego właścicielem, będzie miał niecodzienną okazję do słodkiej zemsty na Ulrichu, który ostatnio przebąkuje, że zespół mógłby coś zrobić dla fanów w Internecie.
Interes Parkera z Napsterem nie wypalił, ale zyskał on odpowiednią pozycję w branży, która pomogła mu na współpracę z Markiem Zuckerbergiem przy tworzeniu serwisu społecznościowego Facebook, na którym zarobił cały swój majątek.
Wpisy oznaczone tagiem
metallica
Bob Ludwig wzywa do opamiętania
Tutaj znajdziecie transkrypcję wywiadu ze słynnym masteringowcem Bobem Ludwigiem, którego tematyką jest wojna głośności. Ludwig dołącza się do głosu tych, którzy uważają to zjawisko za wyjątkowo niekorzystne dla muzyki.
Ludzie twierdzą, że możliwość przesyłania plików przez Internet zabija przemysł muzyczny, ale zarówno ja, jak i wielu innych uważamy, że nie mniejszą szkodę robi zbytnie przekompresowanie współczesnych nagrań, przez które nasz słuch bardzo się męczy. Przełom nastąpił wtedy, gdy na rynku pokazała się płyta Death Magnetic zespołu Metallica. Materiał ztego krążka trafił też do gry Guitar Hero, ale okazało się, że brzmienia z Guitar Hero i płyty CD znacznie się różnią, ponieważ w tym pierwszym przypadku nie zastosowano przerażającej kompresji, jaką potraktowano materiał z albumu. Wtedy słuchacze dostrzegli różnicę i zrozumieli, jak ta muzyka brzmi naprawdę.
W wywiadzie Ludwig powołuje się na film z prezentacją, którą zamieszczamy poniżej.