TSE Audio to firma, która specjalizuje się w tworzeniu wtyczek emulujących sprzęt analogowy, głównie gitarowy. Oferowane przez nią plug-iny są dostępne na tej stronie, a jeśli któryś z nich Wam się spodoba, możecie postawić ich twórcy przysłowiowe piwo, wspierając go wybraną kwotą od 5 do 30 dolarów. Rzeczy są o tyle ciekawe, że dostępne zarówno w 32- jak 64-bitowej wersji, a niektóre wtyczki są również przeznaczone dla komputerów Mac. Niedawno pojawiła się nowa wersja wtyczki BOD, będącej wirtualnym klonem kostki SansAmp Bass Driver (w każdym razie przypomina ją z wyglądu i funkcjonalnie). Na razie jest tylko w wersji dla Windows (32 i 64 bity), ale wersja OS X spodziewana jest wkrótce. Procesor potrafi ładnie zaokrąglić szczyty i wygładzić zbyt zadziorne brzmienie basu, ale może też zadziałać w drugą stronę, dodając pazura do niemrawie brzmiącej partii. Procesor ma tendencję do podcinania barwy w zakresie środka (prezencja działa w zakresie wysokiego środka, a bas nie sięga do 500 Hz), dlatego niekiedy trzeba ratować czytelność ustawiając w odpowiednie położenia gałkę Blend (w oryginale odpowiada ona za emulację brzmienia wzmacniacza lampowego). Od samego początku warto włączyć przełącznik Quality w położenie Hi, zwłaszcza, gdy zamierzamy podkreślać zakres wyższych tonów. „Sam z siebie” procesor nie brzmi może oszałamiająco, ale w miksie jego działanie jest bardziej słyszalne. Wypróbujcie, być może przypadnie Wam do gustu. Dobrych, darmowych procesorów do obróbki basu nie ma zbyt wiele, więc ten jest wart szczególnej uwagi.
VST Sansampa, ale dla gitary by się przydało.