Sami zapewne jesteście ciekawi, z jakich programów korzystają inni Czytelnicy tego blogu. Wprawdzie od kilku lat robię inwestygacje w tym temacie więc mam ogólną orientację co do Waszych preferencji, ale rynek jest wyjątkowo dynamiczny, przybywają nowe programy w coraz to nowszych i ciekawszych odsłonach, pewne platformy stają się bardziej popularne, inne mniej, a użytkownicy lubią próbować nowych rozwiązań (zresztą system pracy z programem DAW też znacząco się zmienił w porównaniu do tego, co było jeszcze 3-4 lata temu). Zachęcam więc do wzięcia udziału w tej mini-ankiecie. Wszyscy możemy być zaskoczeni jej wynikami…
Najpierw Pro Tracker, potem Music Creation for Playstation 1 i 2. Następnie trochę bawiłem się FL ale kompa miałem słabego i wkurzała mnie filozofia pracy. Potem Reason 3. Ale tam najbardziej mnie bolało brak ścieżek audio i toporna obsługa sekwencera, najbardziej podobało mi się to, że to taki symulator studio i dzięki temu można się później łatwiej odnaleźć w prawdziwym. Na koniec przyszła kolej na Abletona, który jak dla mnie jest czymś niesamowitym. To jest teraz moja najlepsza zabawka i nie zamierzam zamieniać. Aczkolwiek na pewno z ciekawości będę chciał sprawdzić Bitwig. A o Renoise myślałem kiedyś, żeby sobie tak oddzielnie po prostu z sentymentu bawić się co jakiś czas. Ale nie chcę mi się uczyć kolejnego programu. Bo na dzień dzisiejszy i tak mam dużo nauki. Ale fakt sentyment do sceny jest 🙂
Samplitude Pro + Orion
no ja chyba jako jedyny postawiłem na Ubuntu Studio uzbrojony w Ardour – jak dla mnie bomba…
Bomba, bomba ale nie ma MIDI. Sam teraz piszę z Ubuntu ale DAW-ów używam na Windows. próbowałem nagrywać na Ubuntu w EnergyXT ale u mnie nie działa to zbyt stabilnie.