ABBA – Dancing Queen, historia i dekonstrukcja

Opublikowano przez

ABBA, Ikea i Volvo to szwedzkie symbole. Ta pierwsza sprzedała ponad 380 milionów płyt, a Dancing Queen pozostaje jej największym przebojem. Przyjrzyjmy się histori jego powstania i rozłóżmy go na czynniki pierwsze.

Poniżej cała sesja mojej dekonstrukcji odtworzona od początku do końca.

Wszystkie stemy, plik MIDI oraz render całości dostępne pod filmem (po podaniu adresu e-mail).

Zapisz się,
aby pobrać materiał

Aby pobrać ten materiał, konieczne jest podanie adresu email. Dzięki temu otrzymasz ode mnie informacje o najnowszych materiałach na 0dB.pl.

Wprowadzając swój adres email, wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji handlowych od 0dB.pl. Nie otrzymasz więcej niż jednej wiadomości w miesiącu. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji.

Jeśli Twój adres email znajduje się już na liście 0dB.pl, nie zostanie on dodany ponownie.

20 komentarzy do wpisu „ABBA – Dancing Queen, historia i dekonstrukcja

    1. Tomasz Wróblewski Autor wpisu

      Dziękuję za komentarz 🙂 Och, żebym ja to wiedział. W jednoczesnej obróbce jest kilka opcji i nigdy nie wiem, która najlepiej kliknie, jaki nastrój mnie ogarnie, a może dowiem się czegoś nowego o jakimś utworze? W każdym razie po tak tytanicznej robocie jak ABBA muszę mieć chwilę na przewietrzenie mózgu. Te dekonstrukcje są jak wampiry energetyczne.

    1. Tomasz Wróblewski Autor wpisu

      Dziękuję za komentarz 🙂 Ja otwieram takie pliki w Reaperze. Oczywiście trzeba dla każdego kanału oddzielnie przypisać jakiś instrument, który te ścieżki będzie odtwarzać (pliki nie są zapisywane w mocno ograniczającym brzmieniowo formacie General MIDI – są tylko luźnym zbiorem zaprogramowanych partii). Nie ma żadnego uniwersalnego playera, który zgadłby "co autor miał na myśli" programując taką ścieżkę. Ma to tę zaletę, że można podstawić dowolny instrument, który będzie grał zaprogramowaną partię, np. akordeon zamiast smyczków… Pozdrawiam. TW

  1. Intromusic

    Panie Tomaszu. Zawsze słucham z wielkim zainteresowaniem co ma Pan do powiedzenia i zaprezentowania. Po takiej, nazwę to audycji, aż chce się spróbować te wszystkie rzeczy samemu. I jeszcze jedno: piękny opisowy język, którym Pan się posługuje i nienaganna wymowa, dykcja. Wspaniale rzeczy . Dziękuję i proszę o jeszcze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wszystkie pola są wymagane.