Światowa kariera, jaką zrobiły minikamery sportowe z serii GoPro Hero, najprawdopodobniej była inspiracją dla twórców Mikme, co jest zauważalne też w kształcie tego produktu. W zasadzie nic nowego, choć z zupełnie innym podejściem – mamy tu mikrofon z 1-calową, elastycznie zawieszoną pojemnościową kapsułą, a także wbudowany rejestrator z pamięcią 8 GB i akumulatorem pozwalającym na 7-godzinną pracę. Dźwięk jest przetwarzany 24-bitowo z próbkowaniem 96 kHz. Można go też przesyłać przez bluetooth do dowolnego urządzenia rejestrującego, np. iPhona.
Mikme da się ustawić dosłownie wszędzie, zapisując lub transmitując dźwięk z wysoką jakością. Można też nagrywać „z ręki“, ustawiać w futurystycznie wyglądających, opcjonalnych uchwytach, a nawet na statywie mikrofonowym. Poziom czułości przedwzmacniacza ustawia się automatycznie po siedmiu sekundach. Dostępna jest też bezpłatna, 8-ścieżkowa aplikacja do nagrywania dla iPhona, pozwalająca na jednoczesny zapis z trzech mikrofonów Mikme. Mamy też wbudowane wyjście słuchawkowe do bezpośredniego monitoringu oraz złącze USB do ładowania akumulatora oraz transferu sygnału.
Całość prezentuje się naprawdę interesująco, specyfikacja przedstawia się wręcz zawodowo, a produkt powstał na bazie platformy crowd-fundingowej Indiegogo, gdzie zebrał już ponad ćwierć miliona dolarów. Przewidywana dostępność to koniec 2015 roku, a cena w przypadku zamówienia wstępnego wynosi obecnie 189 dolarów (wersja Limited). Następny próg cenowy to 249 dolarów, więc jeśli ktoś jest zainteresowany to warto się pośpieszyć. Autorem projektu jest Austriak Philipp Sonnleitner.