Od kilku dni pracuję z najnowszą wtyczką Variety Of Sound, jaką jest Thrillseeker XTC. Został on przygotowany specjalnie na potrzeby konkursu deweloperów KVR Developer Challenge i do 5 grudnia można tę wtyczkę (Windows, 32 bity) pobrać stąd, a także na nią zagłosować. Mamy tu do czynienia z procesorem, którego zadaniem jest modelowanie brzmienia analogowych exciterów, czyli narzędzi, które w swym założeniu miały poprawić jakość materiału muzycznego nagrywanego na taśmę analogową i z niej odtwarzanego. Excitery zrobiły swojego czasu oszałamiającą karierę, ponieważ pozwalały dodać nagraniom analogowym swoistego blasku i wypełnienia, których nie można było uzyskać żadną korekcją. Na dobrą sprawę Thrillseeker XTC jest 3-pasmowym korektorem (dół, środek, góra – działające równolegle) połączonym z torem przetwarzania transjentów, które mogą się gdzieś zagubić w procesie fazowego „maglowania” dźwięku w filtrach (sekcja Drive/Mojo). Wtyczka może być stosowana na pojedynczych śladach i na całych miksach, a nawet na etapie masteringu. Dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i niebieskiej. Nie wiedzieć czemu, z czarną miałem kłopoty i nie chciała mi działać. Niebieska pracuje bez problemu ale trochę irytuje fakt zbyt dużej czułości wskaźników, które praktycznie cały czas wskazują pozycję maksymalną. Aby sprawdzić jak to naprawdę działa, trzeba zacząć od podbicia np. 120 Hz, 5 kHz i 10 kHz w każdym z pasm ustawiając ich gałki poziomu na maksimum; Mojo, Drive i Mix także na maksimum. Uzyskamy mocno nasycony, przejrzysty i energetyczny dźwięk, który po pewnym czasie (i po kilkukrotnym sprawdzaniu brzmienia z wtyczką/bez wtyczki) wyda nam jednak przesadzony. Wtedy możemy wrócić do ustawień filtrów albo skorzystać z gałki Mix, by zmienić proporcję sygnału przetworzonego względem czystego. Mnie się podoba – potrafi dodać energii i ładnie otworzyć górę bez robienia sieczki z dźwięku. Nawet fazowo wszystko zdaje się trzymać jednej całości, a i w trybie mono mamy pełną kompatybilność więc przy nasycaniu nagrań klubowych nie powinno być problemów. Ach, i jeszcze jedno – potrafi robić wspaniałe rzeczy z basem. Generalnie warta wypróbowania wtyczka. Może nie od razu rzuca na kolana, ale czym dłużej z nią pracujemy, tym więcej zalet zaczynamy dostrzegać.
Faktycznie ładnie dodaje górę do materiału audio
Jest naprawde dobra i do tego darmowa. Jak za kazdym razem, VoF wypuscilo dobry klocek. Oby tak dalej !
Dobra alternatywa dla Vitalizera SPL. Szkoda że tylko 32-bitowa.
pobrałem ją ze wszystkimi innymi wtyczkami z „KVR Developer Challenge 2012” i powiem że instrumentami się bardzo zawiodłem jedyne na czym zawiesiłem się to sampler z synapse Beat Black Mamba oraz Orchestral Strings One, reszta jak dla mnie zupełnie bezużyteczne instrumenty kolejne synthy mono w większości
A jeśli chodzi o efekty no to wiadomo że wspomniany tutaj Thrillseeker XTC jako że używam wszystko z variety of sound oraz kilka ciekawych pozycji się tam znalazło nie będę wymieniał bo za krótko testowałem cena jeśli miałbym zapłacić za całość tyle ile jest wyceniona to oczywiście nigdy w życiu
podaje linka do całości http://www.kvraudio.com/kvr-developer-challenge/2012/
Świetna wtyczka i do tego darmowa.
Beznadziejna wtyczka i do tego darmowa!
Możesz uzasadnić ? 😉
To chyba „parafraza” odpowiedzi piętro wyżej.
nie słyszałem żeby ktoś kiedyś powiedział coś złego o produktach variety of sound
Dokładnie tak. W moim mniemaniu lepsze są takie wtyczki od VoS niż te od Waves.
Dwie wersje kolorystyczne różnią się nie tylko kolorami.
Niebieska jest przeznaczona do pracy z cichszymi sygnałami, a czarna nadaje się do głośniejszych. Nie pamiętam dokładnie poziomów, ale na stronie variety of sound można zobaczyć.
faktycznie są różnice w czarnej i niebieskiej ale ten wpis znalazłem dopiero na KVR
„Black version to mix at rather conservative levels around -18dB RMS.
Blue version to mix towards hotter target levels.”