Jim Stout, który ostatnio prezentował nam jak kreatywnie wykorzystać dźwięki automatycznego fotela samochodowego, tym razem prezentuje sposób na użycie Rolanda V-Synth GT do generowania dźwięków wydawanych przez różnego typu potwory.
Cała sztuka polega tu na zastosowaniu wokodera, w którym sygnałem nośnym są sample uzyskane przez obniżenie klasycznych odgłosów zwierząt: psa i konia. Modulując własny głos takimi właśnie próbkami uzyskujemy dźwięki jakie słyszymy w kreskówkach i filmach s-f/fantasy.