Kto tu rządzi. Ranking firm pro-audio

Opublikowano przez

Największą firmą branży pro-audio i MI jest Yamaha, o tym chyba wszyscy doskonale wiedzą. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jaka jest dysproporcja między nią a pozostałymi firmami, jak wygląda ścisła czołówka i jaka jest ogólna kondycja branży na początku nowego dziesięciolecia. Postanowiliśmy przejrzeć szereg dostępnych na ten temat materiałów i przybliżyć wam tę kwestię, posiłkując się m.in. raportem istniejącego od ponad stu lat amerykańskiego periodyku The Music Trades.

Na wstępie kilka liczb, które pozwolą uzmysłowić sobie skalę działalności branży muzycznej – oczywiście w kontekście instrumentów i sprzętu, a nie dystrybucji muzyki. Porównanie z rynkiem komputerów będzie tu jak najbardziej na miejscu i pozwoli nam zrozumieć jak ważne dla branży jest jej zróżnicowanie, mimo powszechnej tendencji do konsolidacji firm. Taka potęga jak Intel na skutek przejmowania firm, patentów i rozwiązań ma obecnie 60% rynku mikroprocesorów na świecie. Na tym tle numer 1 w naszej branży, czyli Yamaha, wypada tak sobie,  z 20-procentowym udziałem w ogólnej sprzedaży w branży. Dla klientów to świetna wiadomość. Nie ma monopolistów! Yamaha, która o kilka długości wyprzedza wszystkie inne firmy branży jeśli chodzi o przychód, nie może niczego dyktować, zostawiając ponad 80% rynku dla innych producentów.

Przejdźmy do konkretów, a będą nimi roczne kwoty dochodów*) wybranych firm z branży oraz liczba zatrudnionych pracowników. Wspomniana już Yamaha to 4,68 miliarda dolarów i 20.100 pracowników. Drugie miejsce na liście zajmuje Roland z dochodem*) 1,025 miliarda i 2.700 pracowników. Trzecie miejsce na podium przypadło w udziale Fender Music Instruments – 715 milionów dolarów i 3.105 pracowników. Pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce to:

4. Kawai (633 mln dol.)

5. Harman Pro (611 mln dol.)

6. Sennheiser (522 mln dol.)

7. Shure (450 mln dol.)

8. Steinway (387 mln dol.)

9. Gibson (335 mln dol.)

10. KHS/Music (310 mln dol.)

Zapewne zastanawiacie się, co to za firma, która znalazła się na 10 miejscu. To znak czasów, bowiem jest to chińska korporacja, do której należą marki Mapex, Majestic, Altus, Walden, Herkules i Jupiter.

Zobaczmy kto z wielkich znalazł się niżej: Avid (11), Behringer (14), Korg (17), Peavey (18), Loud (19), TC Group (33), Line 6 (34), QSC (41), Numark (44), Proel (48), Samson (50), Beyerdynamic (59), Tascam (65), Stanton (79), Zoom (84), Marshall Amps (87), Warwick (90), Phonic (92), Alesis (96). Spośród firm „robiących w sofcie” pierwsza melduje się izraelska Waves na 188 miejscu z dochodem*) 14,6 mln dol.,  a na 213 miejscu widzimy Ableton (11,285 mln dol.). I wreszcie mała ciekawostka – na 220 miejscu tego zestawienia znajdziemy polską firmę, którą okazuje się być Mega Music (10,1 mln dol. rocznego przychodu, 25 zatrudnionych).

Żeby ładnie sklamrować całość dodajmy tylko, że łączny przychód branży pro-audio/MI w 2009 roku to nieco ponad 20 miliardów dolarów.
——————————————————————————————————-
*) Po komentarzu naszego Czytelnika wyjaśnijmy, że nie znając metodologii wyliczania tych kwot przyjęliśmy takie tłumaczenie słowa revenue, choć logika podpowiada, że chodzi tu o przychód (w naszym rozumieniu).

3 komentarze do wpisu „Kto tu rządzi. Ranking firm pro-audio

    1. 0dB.pl

      Z logicznego punktu widzenia (i punktu widzenia naszego prawa – które zresztą też, np. w ustawie o rentach i emeryturach, myli te dwa pojęcia) masz rację.

      I wszyscy wiemy, o jaką kwotę chodzi. „For a company, this is the total amount of money received by the company for goods sold or services provided during a certain time period. It also includes all net sales, exchange of assets; interest and any other increase in owner’s equity and is calculated before any expenses are subtracted”.

      Kłopot w tym, że użyto słowa revenue, które oznacza zarówno przychód jak i dochód i zależy od kontekstu. Dla bezpieczeństwa, nie znając metod wyliczania tych kwot, użyliśmy tłumaczenia dochód.

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]