Wirtualne symulatory brzmienia taśmy magnetofonowej to już stały punkt programu, ale sprzętowe urządzenia tego typu wciąż należą do rzadkości, choć jest kilka ciekawych rozwiązań, jak na przykład Portico firmy Ruper Neve Designs. Lada moment na rynku pojawi się kolejny procesor służący do uzyskania magicznego brzmienia – Sound Skulptor Stereo Tape Simulator, w skrócie STS.
To całkowicie analogowe urządzenie oferuje układ wejściowy z regulacją poziomu czułości, blok preemfazy, wzmacniacz napięciowy obciążony indukcyjnością, wzmacniacz odczytu o charakterystyce tłumiącej z nachyleniem 6 dB na oktawę, układ deemfazy typu NAB, filtr emulujący wpływ szczeliny magnetycznej w głowicy na dźwięk oraz symetryczny wzmacniacz wyjściowy. Za taśmę „robi” w STS rdzeń magnetyczny z nawiniętymi uzwojeniami, których dobór daje efekt pracy magnetofonów z przesuwem 7,5, 15 i 30 cali na sekundę.
I teraz najważniejsze – jak to brzmi? Posłuchajmy. Oto nagranie zestawu perkusyjnego przed obróbką:
A to dźwięk po przetworzeniu w STS:
Skoro mowa o urządzeniu, to czemu obrazek przedstawia grafikę? To by sugerowało, że jednak chodzi o jakąś wtyczkę a nie fizyczny sprzęt.
I jeszcze jedno: fatalne jest to, że znów porównanie przed i po pokazuje nagrania o ewidentnie różnej głośności. Kiedy wreszcie ludzie nauczą się tak elementarnej sprawy, że żeby porównać brzmienie trzeba wpierw wyrównać głośność obu próbek?
Zestawienie tak ewidentnie różnych co do głośności próbek sugeruje albo totalny brak profesjonalizmu albo chęć ukrycia niewygodnej prawdy: obrobiony materiał brzmi gorzej niż oryginał.
zobacz najpierw strone producenta, z tego co widze to grafika na tej stronie jest „przycieta”a pozatym nad probkami na stronie producenta jest napisane…The two clips have the same peak level, no EQ, no compressor, no reverb. The effect has been pushed generously in order to be easily perceptible… czyli chodzilo im o wysrobowanie dzialania urzadzenia aby uslyszec o co chodzi, prawdopodobnie zeby zachecic wiecej ludzi przyrostem glosnosci… jak dla mnie fajnie dziala, moze sie skusze i sam pokrece tymi galeczkami… co jest ciekawe to wyglada na kopie jednego z urzadzen z serii RND Portico 5042 o ile sie nie myle… jakies info co do ceny tej zabaweczki?
The two clips have the same peak level – no właśnie, to dowód amatorszczyzny albo manipulacji. Zrobiłem ten wysiłek i ściągnąłem oba klipy i wyrównałem im poziom RMS, tak, że są tej samej głośności. Po takim wyrównaniu kawałek obrobiony brzmi faktycznie gorzej od oryginału.
Raczej manipulacji… Tez to przeciez zauwazylem. Czyli poprostu przesadzili z ustawieniami, ale sam chyba wiesz ze cale „mojo” takich zabawek kryje sie w uzywaniu ich mocy z umiarem… Przypuszczam jednak ze mozna to dobrze wykrecic… 900 euro to planowana cena, bedzie dostepne w polowie marca w dwoch formach, zlozony i tanszy o polowe zestaw do zlozenia samemu.
Wrecz identyczny efekt mozna uzyskac zakladajac na bebny TapeHead Stevena Masseya(niestety tylko RTAS w pelni edytowalny oraz AU tylko pozycja mid).Za 69$ mozna go uzywac ile komputer uciagnie(przewaznie ok 400 szt),mamy totall recall i bardzo powazne brzmienie:)
Znam ta wtyczke i czasem zniej kozystam tak samo jak z innych… Ale niestety niestac mnie na szpulowca… A wtyczki raczej tego brzmienia nigdy niepodrobia…
Ztego co wiem 5042 fajnie to robi, Fatso rowniez ( mam na uad2 )i jest tez klocek firmy Anamod z wymiennymi glowicami ktore emuluja rozne modele dekow, ale to juz duuuzo wyzsze stopnie bo ok 3000£.
To ustrojstwo kosztuje jedyne 325€