Firma Behringer, której działaniom często się przyglądam, a niekiedy komentuję, omal nie zrzuciła mnie z fotela swoim najnowszym wpisem na Facebooku, w którym pyta przewrotnie, co klienci sądzą o pomyśle zaoferowania im syntezatora Behringer ARP Odyssey. Ma to być autentycznie brzmiący instrument z sekcją filtru pochodzącą z wersji MKIII, plus MIDI i USB. Zamieszczono nawet graficzne wyobrażenie tego produktu. Rzecz jest o tyle ciekawa, że już wcześniej stworzenie repliki ARP Odyssey zaproponowała firma Korg. Behringer sugeruje nawet cenę detaliczną swojego syntezatora, która ma wynosić ok. 500 dolarów. Nieźle… W każdym razie Behringer dostrzegł rosnącą popularność budżetowych syntezatorów analogowych, których ostatnio na rynku pojawiło się sporo, a niewykorzystanie tego faktu byłoby wbrew biznesowej etyce, której hołduje Uli Behringer. A jak się to ma do szerzej pojmowanej etyki? W biznesie pro-audio nie ma to większego znaczenia, bo podbieranie sobie pomysłów jest rzeczą starą jak przemysł nagraniowy. Mógłbym tu przytoczyć szereg różnych ciekawostek na ten temat, ale idą święta i większość adwokatów wyjechała, albo zaraz wyjedzie na narty do krajów z ośnieżonymi stokami, więc wolę nie ryzykować stawiania się w sytuacji bez ochrony prawnej…
Ta,i za kilka lat do kupienia bedzie.
W styczniu 2014 byla premiera klawiatury Behringer MOTOR 49 i nadal nie mozna jej kupic.
Już wolał bym żeby replikę ARPa zrobił korg niż behringer. Wyrób tego drugiego może nie być zbyt trwały…
Ja z jednej strony się cieszę, że Behringer podejmuje się zrobienia czegoś za dużo mniejsze pieniądze niż u konkurencji (ponoć główna myśl przewodnia firmy). Gdzieś słyszałem, ze ponoć chcą zrobić syntezator z syntezą wavetable. Z drugiej jestem przeciwny "małpowaniu", brakiem wizji na rozwój firmy (jakby świat kończył się na Moog'ach i ARP'ach….).
Czy jest sens klonować uparcie rozwiązania technologiczne sprzed 40 lat ?? Odyssey byl świetny, więc zapewne chodzi o sukces marketingowy
Behringer lepszy,bo ich ARP ma monitor,a pod spodem przyciski FX i WRITE. HAHAHAHAHAHA….