Ensemble Thunderbolt 2 to najnowsze dziecko firmy Apogee, będące interfejsem Thunderbolt 2 oferującym 30 wejść i 34 wyjścia audio. Z pierwszą wersją Ensemble (2007 rok) ma głównie tyle wspólnego, że jest w takim samym formacie rak 1U i przeznaczone jest wyłącznie do współpracy z komputerami Mac, z wykorzystaniem aplikacji obsługujących Core Audio. Interesującą cechą nowego urządzenia jest to, że opóźnienie od wejścia do wyjścia wynosi tylko 1,1 ms. Z tego wniosek, że Ensemble to interfejs o najniższej latencji wśród innych tego typu urządzeń na rynku. Na pokładzie znajdziemy 8 przedwzmacniaczy z czułością regulowaną w trybie Advanced Stepped Gain w zakresie aż 75 dB, 2 wejścia gitarowe z przelotem (sygnał można podać dalej, do wzmacniacza – że też nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł…), dwa wyjścia słuchawkowe, tor zleceniowy, 16 analogowych wyjść i całą gamę innych funkcji, które stawiają obecną wersję Ensemble w absolutnej czołówce wielokanałowych interfejsów audio.
Na uwagę zasługuje też fakt zastosowania w torach odsłuchowych przetworników cyfrowo-analogowych ESS Sabre32 pracujących z 32-bitową rozdzielczością, a zatem o teoretycznej dynamice 192 dB! Mamy też dwa porty Thunderbolt, co pozwala podłączyć kolejne urządzenia Całość sterowana jest z poziomu aplikacji Apogee Maestro, ale wiele parametrów można też edytować miejscowo. Ensemble może nie jest tak seksowny jak Symphony, ale za to w porównaniu do niego kosztuje sporo mniej, gdyż „jedyne” 2.500 dolarów (w USA – w Polsce dojdzie jeszcze VAT i inne drobiazgi zasilające wiecznie nienasycony budżet naszego państwa). W każdym razie zapowiada się znakomity interfejs do ambitnych projektowych studiów nagrań, a i niektóre studia zawodowe mogą znaleźć dla niego niejedno zastosowanie.