NanoStudio firmy Blip Interactive to nowa aplikacja, która po bliższym rozpoznaniu prezentuje się jak odpowiednik Propellerhead Reason dla iPhone’a (jest też darmowa wersja dla PC i maka! – czytaj dalej). Mamy tu sampling, syntezę, sekwencer, a nawet funkcje masteringowe. Sygnał możemy nagrywać w czasie rzeczywistym lub programując partie w sekwencerze. Na śladach możemy umieszczać zarówno nagrane partie audio (z wbudowanego mikrofonu), zaimportowane sample, jak i sekwencje sterujące syntezatorami lub samplami. Nie zabrakło też efektów reverb, waveshaping i delay. Producent eksponuje niewielką latencję silnika NanoStudio (napisanego specjalnie dla iPhone’a). Cała sesja może składać się z maksymalnie 48 śladów w jakości CD.
Głównym syntezatorem aplikacji jest Eden Synth, który generuje różnego typu brzmienia – od basów w stylu 303, poprzez mocne partie solowe, aż do miękkich podkładów. Jednocześnie można uruchomić do 4 Edenów w jednej sesji i sterować ich parametrami w czasie rzeczywistym korzystając z panelu dotykowego i czujnika położenia. Jako próbki dla oscylatorów można także użyć dźwięku nagranego mikrofonem.
W trybie TRG-16 iPhone zamienia się w zestaw padów do wyzwalania sampli. Całą sesję masterujemy do formatu WAV. a plik wysyłamy na zewnątrz przez wifi. Do obsługi obustronnego transferu plików służy bezpłatny program NanoSync (stąd pobieramy wersję dla peceta, a stąd dla maka). Wygląda to wszystko bardzo apetycznie, a kosztuje niecałe 12 euro.
A teraz zasygnalizowana wyżej niezpodzianka – jest także całkowicie darmowa wersja tego programu na komputery PC i Macintosh (pobieramy ją z tej strony – waży ok. 40 MB), która pozwala sprawdzić działanie tej aplikacji przed podjęciem decyzji o zakupie. To bardzo miły gest w stronę klientów, bo jak wiadomo, aplikacje dla iPhone’a nie mają wersji demo – bierzesz albo „następny proszę”, jak w sklepie mięsnym za komuny…
Jeśli porównamy ceny aplikacji dla iPhone’a z cenami podobnych funkcjonalnie programów komputerowych, to możemy dojść do wniosku, że tych drugich po prostu nie opłaca się kupować. A jeśli zależy nam na szybko działającym notatniku pomysłów i nie przeszkadzają nam niewielkie gabaryty i konieczność obsługi palcem, to zdaje się, że oprogramowanie dostępne dla iUrządzeń jest tu zdecydowanie górą.
Wersja PC/MAC jako demo… dobrze powiedziane. Bez obsługi MIDI na nic więcej się nie zda, a szkoda bo brzmi całkiem całkiem
Programy na iphone bardzo często MAJĄ wersje demo (a raczej LITE), więc czasami da się zapoznać z możliwościami programu przed wydaniem pieniędzy. 🙂
dla mnie magikiem jest ten koleś, który gra to wszystko na tym małym iphone’owym ekraniku!
ja bym się chętnie dowiedział, czy jest coś takiego, jak sequencer midi na zwyklejsze komórki, czyli w javie zrobiony. Ktoś coś takiego widział?