Jak już Studiomastercomp słusznie zauważył, mamy ostatnio prawdziwy wysyp świetnych korektorów freeware, których jakość powinna zawstydzić niektóre komercyjne produkty. Narrow Q Equaliser to najnowsze dzieło Sir Elliota. Cechą charakterystyczną tej wtyczki (Windows/VST, wersję dla Cubase 4/5 pobieramy stąd, dla pozostałych DAW-ów stąd) są filtry o dużej dobroci (ale nie przesadnie dużej, nie działają jak skalpel) strojone na stałe do 9 częstotliwości od 32 Hz do 10 kHz. Moim skromnym zdaniem to znakomity korektor do wszelkiego typu prac, z premasteringiem włącznie.
Zgrabny duecik do domowego masteringu uzyskujemy łącząc Narrow Q przed limiterem LoudMax (czy już pisałem, że mam wyjątkową słabość do tego procesora?). Odpowiednio ustawiając gałki czułości wejściowej i poziomu wyjściowego w korektorze uzyskujemy pożądane zachowanie limitera w określonych pasmach korekcji, która sama z siebie brzmi bardzo ładnie, ale połączona z limiterem jeszcze lepiej. Limiter powinien być ustawiony z progiem nie mniejszym niż -2 dB, czyli dość płytko. Co ciekawe, większość korektorów ładniej brzmi, gdy wycinamy w nich pasmo – ten natomiast lubi, gdy je podbijamy (wystarczy drobny ruch – zmiany są słyszalne od razu). A jego „wąskość” można zaobserwować przysłuchując się np. werblowi – zauważcie jak wiele można zrobić z jego brzmieniem na etapie finalnego miksu i bez ingerencji w pojedyncze ślady. Dla mnie bomba!
Darmowy, świetnie brzmiący, nie obciąża procesora. Pełne pięć gwiazdek.