Kilka słów warto też poświęcić syntezatorowi Dark Energy, który z uwagi na cenę (niecałe 400 euro) może zainteresować wielu analogofilów. To instrument jednogłosowy wyposażony w port USB oraz interfejs MIDI. Tylko te dwa są cyfrowe, cała reszta to czysty żywy analog. Stylizowana obudowa, wygodny rozstaw retro-wyglądających gałek przypadnie do gustu purystom. Na pokładzie mamy VCO (trójkąt, FM, PWM, sterowanie przez CV), filtr 12/24 dB/okt., blok XM/LM (wykładnicza/liniowa modulacja FM), VCA, modulację AM, funkcję CV clipping (przesterowanie napięcia sterującego), dwa LFO i obwiednię ADSR. Osoby zainteresowane mogą rzucić okiem na schemat strukturalny instrumentu.Syntezator ten funkcjonuje również jako standardowy moduł Doepfera A-111-5.Dźwięki są w stanie przekazać więcej informacji o każdym instrumencie niż najbardziej nawet kwieciste opisy. Panie i Panowie, Mroczna Energia w czystej postaci: