Od czasu do czasu pojawiają się w Sieci bardzo proste instrumenty wirtualne dedykowane do konkretnych zadań, i do takich właśnie należy AcidLab. Wygląd i nazwa dość jednoznacznie sugerują z czym mamy do czynienia. Jest to wzorowana na module syntezy z TB303 prosta wtyczka VST (tylko dla Windows, pobieramy stąd), w której znajdziemy oscylator z dwoma przebiegami do wyboru (piła, prostokąt), trzy typy filtru (LP, HP, BP) z regulacją częstotliwości, rezonansu oraz trackingu, regulację czasu wybrzmienia (nie ma niestety regulacji ataku) oraz kontrolkę regulacji poziomu zniekształceń. Kilka podstawowych presetów nie rzuca na kolana, ale gdy zaczniemy się bawić dostępnymi kontrolkami i automatyzować pracę kilku regulatorów jednocześnie, wtedy efekty mogą być dość ciekawe i inspirujące. Tego typu syntezatorów powstało już wiele, ale jeśli ktoś lubi takie dźwięki to powinien spróbować także AcidLaba. Spodobał mi się jego filtr, zwłaszcza w trybie pasmowoprzepustowym. Cztery gwiazdki.
Dobry zamysl, ale swiszczy w gorze.
Rzeczywiście, strasznie świszczy.
Brzmi ciekawie. Ale jedynie decay to drobna przesada… By trochę więcej z obwiednią podziałać