Bardzo ciekawą wtyczkę opracował Tony Frenzel (Klanghelm). Jest to Compressor Model DC1A, który dostępny jest zarówno dla komputerów Windows jak i Mac OS X – obie wersje pobieramy stąd. Wygląda trochę jak radio z lat trzydziestych, ma tylko dwie kontrolki i wskaźnik, ale potrafi zrobić z dźwiękiem bardzo ciekawe rzeczy. Jego cechą szczególną jest dość długi czas powrotu co sprawia, że mocno skompresowany dźwięk nabiera charakterystycznego falowania, który to efekt może się okazać bardzo interesujący. Gałką Input ustalamy poziom wysterowania kompresora, a jednocześnie próg jego zadziałania i głębokość kompresji. Kontrolką Output korygujemy poziom wyjściowy. Wskaźnik prezentuje głębokość tłumienia. Warto za kompresorem włączyć jakiś limiter, aby zachować kontrolę nad poziomem szczytowym. Należy zaznaczyć, że DC1A to część większego i bardziej zaawansowanego kompresora DC8C, które jest już w pełni komercyjny, kosztuje 20 euro i będzie dostępny niebawem.
Dobry do spokojnych wokali.
Bardzo fajny na werblu.