Wpisy oznaczone tagiem

ls-10

Pogadanka na temat: rejestratory Olympus

Opublikowano przez

olympus_1W którymś momencie, około 5 lat temu, dzięki pojawieniu się specjalistycznych scalonych kodeków audio o dużej skali integracji, które oprócz przetworników A/C i C/A miały też wbudowane tory przetwarzania DSP, funkcje sterowania, a także możliwość bezpośredniej obsługi półprzewodnikowych pamięci masowych i portów USB, na rynku znalazły się przenośne rejestratory audio o dość wysokich parametrach jakościowych i stosunkowo niskiej cenie. Choć pod wieloma względami w tym zakresie prym wiedzie firma Zoom, to bardzo szybko stały się dostępne kieszonkowe rejestratory audio także innych producentów: Roland, Sony, Tascam, Yamaha i Olympus, którego oferta pod względem liczby modeli niewiele ustępuje firmie Zoom.
Ceny tego typu kieszonkowych rejestratorów zaczynają się już od 350 zł, a kończą w okolicach 4.000 zł, dlatego każdy bez problemu znajdzie urządzenie, które odpowiada mu funkcjonalnością i ceną. Ponieważ jakiś czas temu trafił do mnie zestaw kompaktowych rekorderów Olympus, postanowiłem opisać wybrane modele.
Aktualnie Olympus ma w swojej ofercie sześć modeli tego typu rejestratorów: LS-3, LS-5. LS-11, LS-12, LS-14 i wielościeżkowy LS-100. Musimy przy tym pamiętać, że firma ta jest prawdziwą potęgą w dziedzinie dyktafonów, z którą chyba nikt nie jest w stanie konkurować, więc szereg technologii, które przez lata znalazły zastosowanie w tych urządzeniach, zaimplementowano także w rejestratorach przeznaczonych do prac muzycznych, odpowiednio je modyfikując.
Wszystkie rejestratory Olympusa pracują z dźwiękiem bez kompresji danych w formacie 24 bity/96 kHz, choć oczywiście można też wybrać inne formaty zapisu. We wszystkich też znajdziemy wbudowane mikrofony elektretowe (specjalna odmiana mikrofonów pojemnościowych, w których stały ładunek elektryczny do okładzin kondensatora reagującego na dźwięk dostarczany jest przez dielektryk o trwałej polaryzacji, dzięki czemu nie jest wymagane zewnętrzne napięcie polaryzujące). I nie jest prawdą, że elektrety oferują gorszą jakość niż „prawdziwe” mikrofony pojemnościowe, choć producenci często unikają określania zastosowanych mikrofonów mianem pojemnościowych elektretowych. Współczesna technologia pozwala na tworzenie elektretów (w znaczeniu mikrofonów), które brzmieniowo mogą bez problemów konkurować z pojemnościowymi mikrofonami małomembranowymi z zewnętrzną polaryzacją.Czytaj dalej