Wpisy z okresu

luty 2014

Kolejny interfejs Thunderbolt

Opublikowano przez

zoom_tac2Możemy już oficjalnie ogłosić, że wchodzenie na rynek interfejsów z portem Thunderbolt nabiera rozpędu i w kolejnych latach każde nowe urządzenie pro-audio będzie w taki port wyposażone. Przewaga Thunderbolta nad USB 2.0 a nawet 3.0 jest oczywista i widoczna dla każdego. Przede wszystkim transmisja – 10 Gb na sekundę praktycznie bez żadnej latencji oznacza, że teoretycznie można przez ten port „przepuścić” w jedną i drugą stronę około 4.000 kanałów mono z rozdzielczością 24 bity i próbkowaniem 96 kHz (przy założeniu, że do transmisji takiego kanału potrzebujemy 2,5 Mb/s). Tylko od procesora komputera zależy, czy zdoła przetworzyć taką ilość danych w czasie rzeczywistym. Poza tym przez Thunderbolt możemy zasilać nawet dość wymagające prądowo urządzenia, ponieważ oferuje on napięcie 18 V i wydajność prądową pozwalającą na wydzielenie mocy 10 watów (w USB 2.0 jest to 5 V i 2,5 W). Wszystko wskazuje też na to, że dobrze zaprojektowane i wykonane interfejsy z portem Thunderbolt nie będą miały problemu z jitterem (przy zachowaniu asynchronicznego transferu, na który jest tutaj duuużo miejsca), co przekłada się na lepszą przestrzenność brzmienia.
zoom_tac2_2Wprawdzie do tej pory pojawiło się już kilka interfejsów Thunderbolt, ale są to raczej dość drogie urządzenia. Teraz mamy na rynku najnowszy interfejs, którego producentem jest firma Zoom. Urządzenie nosi nazwę TAC-2 i jest zaskakująco skromnie wyposażone, zważywszy na możliwości formatu Thunderbolt. Mamy tu bowiem tylko dwa wejścia mikrofonowo-liniowe combo i dwa wyjścia liniowe TRS 6,3 mm. Jest też wejście instrumentalne i wyjście słuchawkowe z niezależną regulacją głośności. Wszystkimi funkcjami możemy sterować za pomocą znajdującego się na panelu czołowym enkodera lub z poziomu aplikacji sterującej, która obsługuje też wbudowany procesor efektów.
TAC-2 pracuje z sygnałami próbkowanymi 24-bitowo z częstotliwością do 192 kHz, przy czym dla poprawy jakości przetwarzania konwertery pracują z 4-krotnym nadpróbkowaniem w obie strony (A/C i C/A). W sekcji przedwzmacniaczy zastosowano wysokiej jakości układy Burr Brown, pozwalające uzyskać do 60 dB wzmocnienia. Interfejs współpracuje z komputerami Mac wyposażonymi w OS X od 10.6.8 wzwyż. Spodziewana cena to ok. 450 dolarów. Wygląd i funkcjonalność urządzenia zdają się sugerować, że będzie ono sprzedawane m.in. w sklepach z produktami Apple.

Konkurs KVR: wspaniałe nagrody do zdobycia

Opublikowano przez

kvr_oscMarek Grabowski przypomniał mi (za co bardzo dziękuję), że właśnie ruszyła sześćdziesiąta już edycja konkursu One Synth Challenge organizowanego przez KVR Audio (to już pięć lat, od kiedy KVR organizuje tego typu przedsięwzięcie). Zasady są proste. Tworzymy utwór muzyczny w oparciu o tylko i wyłącznie jeden instrument VSTi freeware lub komercyjny. Instrument nie może bazować na samplach w rozumieniu całych fraz; próbki mogą być natomiast zastosowane jako źródła dźwięku dla oscylatorów, na czym zresztą bazuje wiele współcześnie dostępnych instrumentów wirtualnych. Generalnie chodzi o to, aby samemu wykręcić wszystkie barwy, i wtedy jest lepsza zabawa. Zachęcam Was do udziału, ponieważ w tym miesiącu KVR przygotował dla zwycięzców bardzo ciekawe nagrody – jest ich w sumie 22, a wśród nich znajdziemy m.in. KV331 Audio SynthMaster Factory, dowolną wtyczkę u-he (bez wtyczek dla Reasona), dowolną wtyczkę Native Instruments (myślę, że może to być np. Kontakt 5), dowolną wtyczkę Linplug, fenomenalny Lennar Digital Sylenth1, eaReckon EAReverb, Ableton Live 9 Standard Download i Wusik Station V6 Complete + Wusik EVE Full. Brzmi interesująco? Też tak myślę. A zatem do klawiatur i sekwencerów Panie i Panowie – pokażcie światu jaką muzykę się kręci w Polsce! Nie uda się w tym miesiącu? Nic straconego, konkurs jest organizowany co miesiąc, więc może w następnym, albo w jeszcze następnym… Produkcje wysyła się na kanał Soundcloud KVR OSC, a wszystkie szczegóły znajdziecie tutaj. Ta edycja konkursu trwa do 1 marca. Powodzenia!

Bezpłatny mini-host od Image Line

Opublikowano przez

minihostFirma Image Line, producent FL Studio, uważanego za najpopularniejszy na świecie programu DAW, przymierza się do oficjalnej publikacji bezpłatnego środowiska Minihost Modular. Mini-host to aplikacja (która może też pracować jako wtyczka) pozwalająca uruchomić w jej ramach inne wtyczki i dokonywać połączeń między nimi. Jeśli taki mini-host uruchomimy w trybie samodzielnym (stand-alone), to nie trzeba uruchamiać całego DAW, żeby sobie pograć – wystarczy wtyczkę z jakimś instrumentem aktywować w mini-hoście i grać do woli. To oczywiście tylko najprostsza możliwa konfiguracja, bo w zasadzie mamy do czynienia ze środowiskiem modularnym, które już jako wtyczka widziane jest z poziomu DAW jako pojedynczy instrument lub procesor, co bardzo ułatwia pracę.
Minihost Modular jest obecnie w fazie beta, ale już go można pobrać w wersji dla komputerów Windows (konieczna jest rejestracja na stronie Image Line, inaczej nie zobaczymy linku do pobrania). Niebawem ma się pojawić wersja dla komputerów Mac. Sam Minihost Modular przypomina pod pewnymi względami Patcher dostępny w FL Studio, ale jego funkcjonalność jest rozszerzona o możliwość pracy samodzielnej.
Warto zaznaczyć, że wtyczki 64-bitowe nie otwierają się w 32-bitowej wersji Minihost Modular, a zatem nie ma ona wbudowanego mostka do ich obsługi. Jeśli zatem zależy nam na ich wykorzystaniu, powinniśmy zainstalować też wersję 64-bitową minihosta. W preferencjach wersji samodzielnej możemy ustawić do sześciu portów wejściowych i wyjściowych MIDI, więc Minihost Modular może pracować jako funkcjonalne środowisko do gry na żywo.
Nie widzę niestety możliwości dodania więcej niż jednego folderu z wtyczkami, a zatem wszystkie nasze plug-iny, które chcemy wykorzystać w Minihost, powinny się znajdować na jednym dysku, by można go było przeskanować na okoliczność rejestracji wtyczek. Takie skanowanie może więc potrwać, zwłaszcza gdy włączymy opcję skanowania z weryfikacją (weryfikacja pozwala uniknąć kłopotów, gdy któraś z wybranych wtyczek nie będzie się chciała uruchomić).
Minihost ma także własny, całkowicie funkcjonalny edytor pianolowy, dzięki któremu bezpośrednio w nim możemy programować partie instrumentów na wielu ścieżkach. Jest też opcja użycia toru automatyki, funkcja Swing, metronom i miernik zasobów CPU. Sygnały audio w poszczególnych połączeniach możemy regulować pod względem poziomu, klikając na strzałkę i kręcąc kontrolką, która się wówczas pojawi. Jednym słowem – w pełni funkcjonalne i do tego darmowe środowisko do pracy z wtyczkami efektów i instrumentów. Komplet ustawień hosta (wraz z załadowanymi do niego i skonfigurowanymi wtyczkami) zapisujemy pod postacią pliku Graph, by móc go w każdej chwili przywołać.