Analog vs cyfra – na poważnie i bez kompresji

Opublikowano przez

Porozmawiajmy o rzeczywistych różnicach między domeną analogową a cyfrową: szumy, zniekształcenia, zakres i zapas dynamiki, odbiór obiektywny i subiektywny…

2 komentarze do wpisu „Analog vs cyfra – na poważnie i bez kompresji

  1. ch3mik

    Super materiał. Dodałbym, że obecnie na CD-Audio (i pewnie do całej cyfrowej dystrybucji) wrzucane są nagrania z dynamiką skompresowaną do kilku dB. I z głośnością podkręconą tak, że słychać efekt clippingu. Mam takie wadliwe płyty CD. Natomiast ten sam materiał na winylowym longplayu nie ma tej kompresji i dynamika takiego materiału to kilkanaście dB. I to sprawia, że muzyka z winylu rzeczywiście brzmi lepiej. Ale to nie jest kwestia technologii nośnika winyl czy cyfra tylko kwestia prawidłowej inżynierii dźwięku.
    Przykład z mojego życia: swego czasu dałem do zgrania do 16bit/48kHz winylowy Iron Maiden "Live After Death" wydany w 1988 roku w PRL przez Tonpress. Dynamika 14 dB! Słucham tego oczywiście cyfrowo i brzmi to lepiej niż obecne wydania tego samego materiału na CD-Audio.
    Osobiście jestem zwolennikiem cyfry. Nie lubię trzasków winyla lub szumów kasety audio. Ale rozumiem tych, którym dodaje to magii słuchania analogowych nośników. I gdyby wznowienia Iron Maiden "Live After Death" na cyfrowych nośnikach były wydawane bez majstrowania przy masteringu zapewne winyl leżałby sobie na półce jako wartość sentymentalna. Tyczy się to wszystkich innych wznawianych płyt i całego współczesnego masterigu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wszystkie pola są wymagane.