Mając lat 14 niejaki Laurens Hammond (polecamy dostępną w Internecie wspaniałą książkę The Laurens Hammond Story) zaprojektował automatyczną skrzynię biegów do samochodu, a nieco później system odtwarzania filmów w trybie 3D. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że działo się to ponad 80 lat temu… Jednak najbardziej znany jego wynalazkiem są organy elektromechaniczne, na jego cześć nazywane obecnie organami Hammonda. Z jego pracowni wyszedł jednak jeszcze jeden, nieco mniej znany instrument. W 1939 roku powstał stworzony przez niego pierwszy polifoniczny syntezator o nazwie Novachord, z pomocą którego można było zagrać do 72 dźwięków naraz, i to na 40 lat przed pojawieniem się takich instrumentów jak ARP Omni czy Moog PolyMoog.
Firma Hollow Sun postanowiła udostępnić nam brzmienia tego niesamowitego urządzenia, które wykreowała w formacie Kontakt 3. Można je pobrać ze strony Hollow Sound płacąc za nie 160 dolarów.
W środku tego elektronicznego monstrum pracowały 163 lampy, które rozgrzewały każde pomieszczenie, w który miał miejsce koncert… Kalibracja instrumentu była poważnym wyzwaniem z uwagi na temperaturę i przeciętną jakość wykorzystywanych wówczas podzespołów. Może z tego względu Novachord nie trafił w swój czas tak jak organy B3 czy C3, z którymi Hammond kojarzony jest do dziś. Mimo to możemy go usłyszeć w niektórych filmach z tamtych lat, w tym w takich pomnikowych dziełach jak Przeminęło z wiatrem, Sokół Maltański i Rebecca, czy klasykach s-f: To przyszło z kosmosu i Wyspa Ziemia.
Do 1941 roku, kiedy produkcję przerwało włączenie się USA do wojny, powstało nieco ponad tysiąc Novachordów. Spośród nich do dziś przetrwało kilkanaście, a raptem kilka nadal funkcjonuje. Egzemplarz, który posłużył jako „dawca próbek” dla kolekcji Hollow Sun nosi numer seryjny 346, a jego właścicielem jest mieszkający w Bath (Anglia) Dan Wilson, który poddał instrument starannej renowacji unikając gdzie tylko można wymiany elementów na nowe. Wygląda na to, że to jedyny działający Novachord w Wielkiej Brytanii, a może i nawet w całej Europie. Sporo informacji o tym instrumencie zamieszczono na dedykowanej stronie.
Oto kilka próbek brzmieniowych wirtualnego Novachordu (dla zaostrzenia apetytu…):
|
…i film o tym wyjątkowym instrumencie:
Kurczę, naprawdę magicznie brzmi ten syntezator – brzmienie niedostępne w żaden sposób dla analogowych syntezatorów, cyfrowych a tym bardziej dla VST
Szkoda, że ten instrument trafił w tak kiepskie czasy… Gdyby nie okres wojenny, z pewnością odniósłby ogromny sukces.