OK, podsumujmy to wszystko, czego dowiedzieliśmy się o SC307. Grają wspaniale, efektownie, nowocześnie i precyzyjnie. Są niewielkie, mogą pracować poziomo, ale ja jednak widzę je w pozycji pionowej, w której nie będą zajmowały dużo miejsca i mają lepszą charakterystykę kierunkową. Raczej nie ustawiłbym ich dalej niż 2 metry od uszu i choć producent klasyfikuje je jako średnie pole, to ja uznałbym je za blisko średnie. Z ceną 4.890 zł i tak efektowną reprodukcją basu, jaką mają SC307, są idealnym monitorem do zakupu w ciemno.
A teraz zerknę do moich kwitów, które – jak wspomniałem – mam na każdy monitor w systemie słonecznym.
Eve Audio subtelnie ociera się o prawdę sugerując, że SC307 to monitory trójdrożne. Technicznie pozostają dwudrożne, tylko w paśmie do 300 Hz niejako dołącza się drugi woofer, grający to samo co główny.
W ten sposób odciążono niskie tony, dając im jednocześnie większy zakres i zapas dynamiki. Stąd tak efektowny i piękny bas. Jednak od monitorów trójdrożnych średniego pola na ogół oczekujemy większej prezencji i oszałamiającego środka. Tutaj jest on świetny, ale nie oszałamia. Do elektroniki z dużym zapasem wystarczy, ale gdy zaczynają grać gitary, żywe bębny i pojawia się głos inny niż po kwantyzacji auto-tunem, to tego środka może trochę brakować. Stąd mój wniosek o potraktowanie SC307 jako blisko-średnie pole z przewagą bliskiego. Wtedy środek staje się bardziej czytelny.
Jeśli jednak robisz elektronikę, która musi dać basem po wątrobie i żebrach, a do tego chcesz, by ten bas był jak uderzenie Tysona – mocny, szybki i zabójczo skuteczny, to te dwie prawie siedmiocalowe, lekkie i sztywne membrany załatwią sprawę komfortowo. Cała reszta pasma dopasowuje się do stylu narzucanego przez woofery i jest bardzo sumiennie przetwarzana przez jeden z nich oraz driver AMT.Czy będę sprzedawał swoje PMC, by zrobić miejsce na SC307? Coś mi mówi, że byłoby to niezłe posunięcie, bo tabaki powstały jednak w zupełnie innej epoce i reprezentują sobą dość tradycyjne podejście. Tyle tylko, że mają tę wspaniało linię transmisyjną ATL, która łączy wszystkie zalety obudów zamkniętych i bass-refleksowych. Będę myślał, a wy, jeśli tylko macie możliwość, posłuchajcie tych SC307, bo to bardzo dobre monitory są.
Świetny materiał – informacje przystępne zarówno dla 'laika' jak i osoby zorientowanej w tematyce akustyki/audio (pomiary).
Czy nie udałoby się pomierzyć PMC TB2+ i porównać z nowoczesnymi zestawami? Od lat PMC cieszy się renomą producenta doskonałych monitorów odsłuchowych , natomiast ciężko znaleźć wartościowe pomiary a tym bardziej porównania z innymi zestawami (znalezione pomiary db1 wskazują na bardzo nierówną charakterystykę…)
Tego typu materiał byłby bardzo wartościowy
Ciekawa sprawa, bo byłem kiedyś w PMC, dużo rozmawiałem z Peterem Thomasem oraz innymi ludźmi z firmy, oglądałem cały proces produkcji, testowania i pakowania. Oni głównie skupiają się na odtwarzaniu tego samego materiału audio, by wychwycić ewentualne różnice. A na moje pytanie, dlaczego nie mierzą systemów, Peter odpowiedział: "a po co? przecież nikt nie ma ucha na środku czoła, więc cała koncepcja pomiaru traci sens". Na własne potrzeby oczywiście zmierzyłem swoje PMC, ale nie jest to charakterystyka, którą puryści uznaliby za wyrównaną. O percepcji dźwięku musimy się jeszcze dużo rzeczy dowiedzieć…