Nowopowstała firma Neve Manufacturing Australia zamierza produkować hi-endowe konsolety analogowe bazujące na klasycznych rozwiązaniach Ruperta Neve z lat 70. minionego stulecia. Na pierwszy ogień idzie model Custom Series 75, który powstał we współpracy z SAE (School of Audio Engineering).
Moduły wejścia i wyjścia to współczesne wersje 1081 i 1272, a opcjonalnie można je wyposażyć w kompresory typu 2245. Podstawowa konfiguracja stołu jest 16-kanałowa, a maksymalna może mieć 64 kanały. W konsolecie znajdziemy typowo hi-endowe funkcje, jak szyny z sumowaniem napięciowym i prądowym, sterowana mikroprocesorowo automatyka z samodzielną kontrolą statusu czy podwójna topologia układów wyjściowych (zainteresowani tutaj znajdą broszurę PDF z bardziej szczegółowymi informacjami). Przedstawicie firmy deklarują, że choć ich produkt oparty jest na oryginalnych rozwiązaniach Neve, to starano się zwrócić uwagę na racjonalne podejście do kosztów produkcji bez utraty jakości. Za podstawowy 16-kanałowy moduł trzeba będzie zapłacić nieco poniżej 40 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę fakt, że pojedynczy moduł Neve 1081 kosztuje ok. 4.500 dolarów (w USA) cała rzecz wygląda interesująco. Za całym tym przedsięwzięciem nie stoi jednak Rupert Neve ale firma AMS Neve, a w zasadzie bogaty australijski biznesmen Tom Misner (pochodzący z Austrii, jego rodzina przeniosła się na Antypody gdy miał 14 lat) – właściciel i założyciel AMS Neve oraz całej sieci uczelni SAE – aktualnie największej tego typu na świecie. Podejrzewam, że gdyby nie dostęp do ponad 50 ośrodków edukacyjnych SAE, gdzie tego typu konsolety mogą znaleźć swoje miejsce, inwestycja nie byłaby zbyt opłacalna. Chociaż kto wie – magia genialnych rozwiązań Ruperta Neve sprzed 40 lat w dalszym ciągu działa i wiele studiów może się skusić na tego typu konsolety.