Po dłuższej przerwie – spowodowanej dłuższą przerwą – wracają felietony z cyklu Bez Kompresji. Zawsze na luzie, z dystansem i odrobiną ironii. Ale tym razem sprawa jest poważna, bo staram się wyjaśnić nieistnienie czegoś, co uważamy za oczywiste.
2024: Felieton otwarcia, bez kompresji
Dodaj komentarz