Komponuj dla iPhone’a!
iPhone Mobile Ringtone Composer 3.00 to aplikacja pozwalająca konwertować pliki MIDI na format dzwonków iPhone, a także umożliwiająca tworzenie własnej muzyki i zapisywanie jej w postaci plików m4r, mmf i MP3. Czytelny i prosty interfejs użytkownika znakomicie ułatwia pracę z aplikacją. Wersja demo pozwala na eksport pierwszych pięciu sekund kompozycji. Za pełną wersję programu trzeba zapłacić nieco ponad 20 euro.
Koniec legendy
Legendarny gramofon Technics SL1200, który stał się podstawowym wyposażeniem najsłynniejszych didżejów na świecie i synonimem kultury didżejskiej, kończy swoją długą, 35-letnią karierę! Firma Panasonic, właściciel marki Technics zapowiedziała, że w lutym 2010 roku definitywnie wstrzymuje produkcję modeli SL-1200 i SL-1210. Gramofony te produkowane były w kilkunastu odmianach i mimo tego, że wszyscy producenci tego typu sprzętu na świecie starali się zaoferować urządzenia, które mogłyby zastąpić słynnego Technicsa, to jednak SL-1200 i SL-1210 pozostały bezdyskusyjnymi liderami rynku.
Polecamy zapoznanie się z historią SL-1200.
Komentarz
Zakończenie produkcji kultowych eselek to wyraźny znak końca pewnej epoki. Gramofony analogowe swój złoty wiek w świecie didżejskim mają już za sobą. Wygoda i możliwości jakie oferują odtwarzacze cyfrowe oraz systemy komputerowe sprawiły, że popyt na tradycyjne gramofony znacząco się zmniejszył. Technics SL-1200 był pierwszym masowo produkowanym gramofonem o bezpośrednim napędzie (bez sprawiającego wieczne kłopoty paska pośredniczącego), wyposażonym w kwarcową stabilizację prędkości obrotowej, zaawansowaną korekcję ustawienia ramienia, mechaniczny układ zapobiegający wypadaniu igły z rowka, podświetlanie płyty i suwakowy regulator obrotów. Choć przeznaczony był na intensywnie rozwijający się wtedy rynek hi-fi, to prawdziwe sukcesy odniósł wśród nowej wówczas grupy użytkowników, jakimi byli didżeje i skreczerzy. Wyjątkowo solidna konstrukcja, odporność na zakłócenia mechaniczne i sprzężenia akustyczne, nieprzeciętna żywotność oraz znakomity dźwięk sprawiły, że świetnie sprawdzał się w dyskotekach, w których trudno o komfortowe warunki pracy dla tak delikatnej konstrukcji jaką jest gramofon. To nie jedyny przypadek gdy produkt kierowany na rynek konsumencki trafił w gusta zupełnie innych użytkowników. Tak było z monitorami Yamaha NS-10 czy z przeznaczonymi do innych zadań automatami Rolanda TB-303 i TR-909. To najlepszy dowód na to, że rynek rządzi się swoimi prawami i czasem trudno jest przewidzieć, jak dany produkt zostanie przyjęty przez klientów. W każdym razie tak było kiedyś, bo dziś mamy do czynienia z tak mocno nasyconym rynkiem, że trudno jest znaleźć jakąkolwiek wolną niszę. Chyba mamy już za sobą te romantyczne czasy, gdy przez przypadek powstawały genialne urządzenia, a na zapleczach sklepów i w garażach konstruowano sprzęt i instrumenty, które zmieniły oblicze muzyki…
Komputer w roli akompaniatora
Wypróbuj edytor Melodyne
Komentarz
Melodyne to produkt, który razem z takimi wynalazkami jak syntezator, programy DAW. ACID czy MP3 będzie uznawany za kamień milowy w historii technologii produkcji muzycznej. Jest to jeden z tych produktów, które potrafiły zmienić oblicze współczesnej muzyki. Pozostaje tylko pytanie, czy aby nie jest to zmiana na niekorzyść. Część użytkowników będzie z niego korzystać wyłącznie jako narzędzia wspomagającego i przyspieszającego pracę, niektórzy uznają je również za wyjątkowo kreatywny program, pozwalający uzyskać intrygujące efekty artystyczne, ale większość uzna je po prostu jako „ulepszacz talentów”, który z beznadziejnie śpiewającej, ale odpowiednio wyglądającej gwiazdki uczyni królową parkietów. Pokusa wykorzystania prostego w użyciu i efektywnego w działaniu programu będzie tak wielka, że zaśpiewana lub zagrana partia wokalno-instrumentalna będzie przez niektórych producentów traktowana jako swego rodzaju bank sampli, z których będzie można ulepić finalną ścieżkę. Efektywność działania Melodyne jest tak duża, że w większości przypadków nikt nie zauważy, że najwięcej pracy przy nagraniu nie wykonał wcale wykonawca, lecz producent. Już teraz niektóre studia nagrań zatrudniają osoby, które zajmują się tylko i wyłącznie edycją nagranych partii za pomocą takich aplikacji jak Auto Tune. Czynią to z prostego powodu – zwiększa się krąg potencjalnych klientów studia. I tu dochodzimy do zasadniczego problemu, jakim jest coraz mniejszy związek między muzykalnością i talentem wykonawców a efektem końcowym, jakim jest nagranie. Ale to temat na zupełnie inną opowieść… •
Pro Tools żegna się z PCI i PCI-X
Czas na zmiany…
Jest jednak nadzieja
Wypróbuj Pro Tools 8.0.3
Zostajemy przy 32 bitach
Komentarz
Przeskok z Pro Tools 8.0.1 na 8.0.3 dla tych użytkowników, którzy pracują jeszcze na starszych makach będzie dość bolesny finansowo i stawia pod znakiem zapytania sensowność całej inwestycji. Nawet jeśli zdecydujemy się na nowy komputer to pozostaje jeszcze kwestia wymiany kart. Oferta firmy Magma wygląda atrakcyjnie ale jest to swego rodzaju półśrodek, a nie ostateczne załatwienie sprawy. W lepszej sytuacji są tutaj właściciele stacji roboczych postawionych na komputerach PC, którzy wydadzą mniej na upgrade sprzętu. Dla niektórych nie do końca przekonanych do maków (a są w ogóle tacy…?) może to być silny impuls zachęcający ich do przejścia na Windows, który to system w wersji 7 wygląda bardzo obiecująco jeśli chodzi o audio, czemu już wkrótce przyjrzymy się znacznie uważniej. Choć OS X w dalszym ciągu powszechnie uważany jest za wzorcowy system operacyjny, to jednak developerzy oprogramowania audio nie zostawiają suchej nitki na magikach z Apple, którzy co rusz coś zmieniają w systemie zmuszając ich do ciągłej aktualizacji swoich produktów. Zamiast więc pisać nowe wtyczki i aplikacje developerzy mnóstwo czasu poświęcają na poprawki w już funkcjonujących softach, by nadążyć za zmianami w kolejnych jabłczanych drapieżnikach. •