Wpisy oznaczone tagiem

vst

Świetny syntezator Kairatune (freeware dla PC i Mac)

Opublikowano przez

kairatuneFirma Futucraft udostępniła najnowszą wersję bezpłatnego syntezatora jednogłosowego Kairatune, która dostępna jest zarówno dla Windows jak i Mac OS X (co ostatnio jest prawdziwym ewenementem). W obu przypadkach dostępna jest także wersja 64-bitowa (to kolejny wyróżnik wśród wtyczek freeware!). Wśród nowych funkcji trzeba wymienić zmieniony manager presetów z obsługą metadanych.
Kairatune to bardzo ciekawy syntezator. Jako instrument monofoniczny nadaje się głównie do tworzenia basów, dźwięków solowych i efektów. A jak brzmi? Bardzo cyfrowo, ale w interesujący sposób, z zachowaniem swoistego ciepła. Aktualnie wszystko wskazuje na to, że jest to jeden z najciekawszych instrumentów freeware, jakie można znaleźć w Internecie. Z tej strony można pobrać wybraną wersję, a poniżej można posłuchać jego możliwości brzmieniowych.

GVST w nowej wersji i 64 bitach (freeware)

Opublikowano przez

gvstGraham Yeadon (GVST) udostępnił pakiet wtyczek GVST Suite w nowej wersji – z odświeżonymi interfejsami graficznymi i w wersji 64-bitowej (tylko dla Windows – obie wersje, 32- i 64-bitową pobieramy stąd). Zestaw ten to idealny pakiet startowy dla osób, które poszukują prostych, ale funkcjonalnych i dobrze brzmiących wtyczek. Znajdziemy tu praktycznie wszystko: korektory, kompresory, klipery, chorusy, efekty delay, syntezator sterowany sygnałem audio, korektor intonacji, tuner,i wiele innych – w sumie 19 wtyczek. Plug-iny są znakomicie napisane, bardzo oszczędnie gospodarują zasobami procesora i w większości mają funkcję aktywacji podwójnego nadpróbkowania, dla uzyskania bardziej precyzyjnego brzmienia. Jednym z moich faworytów wśród tych cudeniek jest GClip, który pięknie wyokrągla każdy dźwięk, zachowując jego dynamikę. Rzecz, którą można z powodzeniem stosować na każdej ścieżce w naszym projekcie. Bardzo sprawnie działa GComp2 – doskonały kompresor połączony z bramką, który swoimi możliwościami potrafi położyć na łopatki niejedną wtyczkę komercyjną. GSinth to syntezator, w którym dźwięki są wyzwalane sygnałem audio. Pozwala na uzyskanie dzikich, niekiedy nieprzewidywalnych barw o charakterze lo-fi (zwłaszcza gdy dodamy szum w poszczególnych oscylatorach). Z kolei GSnap to interesująca alternatywna dla Auto-Tune – może nie tak rozbudowana, ale do wielu prac w zupełności wystarczy. Inną wartą uwagi wtyczką jest GMulti – 3-pasmowy kompresor, w którym każde pasmo ma interesującą funkcję poszerzenia Width. Umiejętnie użyty potrafi zaoferować znakomite brzmienie. Ciekawy i warty polecenia pakiet – jeden z nielicznych wśród wtyczek freeware, w którym każdy plug-in znajdzie swoje zastosowanie.

W1 Limiter 2.0, czyli emulacja Waves L2 (freeware)

Opublikowano przez

w1limiter-20-betaW Internecie znajdziemy przynajmniej dwa interesujące, a do tego całkowicie bezpłatne limitery (ograniczniki poziomu szczytowego sygnału audio), które pod względem jakości praktycznie nie ustępują limiterom komercyjnym. Pierwszy z nich to mój ulubiony Loudmax (obecnie dostępny w wersji 1.13), pracujący na komputerach PC i Mac zarówno w trybie 32- jak i 64-bitowym. Drugi to W1, który zgodnie z deklaracjami jego twórcy, George’a Yohnga, jest wierną kopią legendarnego już Waves L1 Ultramaximizer. Po długiej przerwie W1 doczekał się aktualizacji i jest obecnie dostępny w wersji 2.0. Mamy tu do czynienia z wtyczką VST/AU dla komputerów PC i Mac, także w wersji 32- i 64-bitowej. W tym wypadku twórca postawił sobie za cel stworzenie wtyczki emulującej Waves L2 Ultramiximizer, ale sam przyznaje, że idealne odtworzenie algorytmu tego procesora jest niemożliwe, choć udało mu się bardzo zbliżyć do oryginału. W porównaniu do Loudmaksa, W1 Limiter ma możliwość ręcznej regulacji czasu powrotu (oprócz funkcji automatycznego jego dopasowania). Sprawdźcie go koniecznie, bo z moich wcześniejszych doświadczeń z W1 wynika, że to jeden z najciekawszych limiterów na rynku. W dodatku całkowicie za darmo.

Tone2 Firebird teraz za darmo

Opublikowano przez

firebirdMarkus Feil z firmy Tone2 zdecydował się na udostępnienie swojego znakomitego syntezatora Firebird (32 i 64 bity VST dla Windows) jako freeware. Instrument można pobrać z tej lokalizacji. Dodać należy, że cena tego syntezatora wynosiła do tej pory 79 dolarów. Sam instrument jest dość typowy, ponieważ jest to tzw. wirtualny analog, z dwoma oscylatorami i syntezą subtraktywną (plus arpeggiator, sekcja efektów, prawie 40 typów filtrów i LFO), ale ma szereg innych funkcji, które wyróżniają go z tłumu podobnych wtyczek. Bardzo ciekawie prezentuje się sekcja oscylatorów, z których każdy ma ponad 80 próbek do wyboru, szereg różnych funkcji ich modyfikacji (morfingu) oraz zapętlenia. Już samo to pozwala uzyskać wyjątkowo interesujące i nieszablonowe brzmienia. Producent wymienia w tym miejscu liczbę 18.000 możliwych kombinacji oscylatorów, co jest efektem zastosowania wspomnianych 23 modyfikatorów spektralnych. Na pojedynczy głos można użyć do ośmiu oscylatorów, co wynika z faktu, że syntezator oferuje też funkcję poczwórnego unisono. Klikając przycisk Random aplikujemy przypadkowe ustawienia do wszystkich parametrów, co może nam pomóc w uzyskaniu nietuzinkowych brzmień.
firebird_2Po kliknięciu przycisku Setup otwiera się ekran konfiguracji, gdzie możemy między innymi wybrać jeden z jedenastu interfejsów graficznych instrumentu, załadować bank presetów (w sumie do dyspozycji mamy ich 437), aktywować mikrotuning, tryb Glide oraz zachowanie się koła modulacji.
Klikając znajdujący się na przednim panelu przycisk Expansion przechodzimy na stronę producenta, gdzie w dziale Download możemy pobrać kolejne trzy banki brzmień.
Podczas instalacji instrumentu pojawi się menu, w którym możemy wybrać zainstalowanie samego Firebird lub też w zestawie z wersją demo instrumentu Saurus. Poniżej możecie posłuchać szeregu przykładowych brzmień Firebird.

Ponad 4 miliardy presetów (za darmo)

Opublikowano przez

autogunFirma Image-Line (ta od FL Studio) udostępniła nową wersję syntezatora presetowego o nazwie Autogun (VSTi dla Windows, 32 i 64 bity – można go pobrać stąd). Po instalacji nie musimy wpisywać żadnych kodów ani rejestrować instrumentu – opcja ta dotyczy tylko przejścia na komercyjny Ogun. Presetowy, to znaczy bez możliwości edycji brzmień. Jedyne co możemy regulować, to głośność oraz efekt głębokości brzmienia bazujący na wtyczce Soundgoodizer. Najważniejszą cechą tego instrumentu jest natomiast liczba presetów. Jest ich bowiem 4.294.967.296 (słownie: cztery miliardy, dwieście dziewięćdziesiąt cztery miliony, dziewięćset sześćdziesiąt siedem tysięcy, dwieście dziewięćdziesiąt sześć). Jak twierdzi producent, jeśli na odsłuchanie każdego presetu poświęcicie jedną sekundę, 24 godziny na dobę, to będzie to zajęcie na najbliższe 136 lat…
Autogun bazuje na silniku syntezatora Ogun. Dla ułatwienia poruszania się w tak masakrycznej liczbie presetów producent przewidział funkcję wpisywania ich numerów, do której dostęp mamy po wciśnięciu przycisku ze znakiem zapytania. Do wyboru mamy też pięć trybów jakości przetwarzania, od najmniej obciążającej komputer do najwyższej pod względem precyzji. Życzę powodzenia w poszukiwaniu ciekawych brzmień…

Bezpłatna biblioteka perkusyjna (4,3 GB dla NI Kontakt)

Opublikowano przez

drummicaFirma Sennheiser zaszalała! Na swojej stronie udostępniła zupełnie za darmo kompletną bibliotekę (4,3 GB) bębnów w formacie instrumentu NKI (może być odtwarzana także przez bezpłatny Kontakt Player). W sumie do swojej dyspozycji otrzymujemy ponad 13.000 profesjonalnie nagranych próbek, a do tego dobrze ponad tysiąc gotowych rytmów, przejść, wejść i zakończeń, których można od razu używać w swojej aranżacji (po wcześniejszym odsłuchaniu w wewnętrznym playerze MIDI), a w razie potrzeby łatwo edytować. W instrumencie wbudowany jest zaawansowany mikser, który pozwala na ustawianie proporcji, a także korzystanie z efektów pogłosu, kreatora transjentów, kompresora i korekcji. Jednym słowem – gratka jakich mało. Na razie wszystko jest tylko po niemiecku. Do nagrań oczywiście wykorzystano mikrofony Neumann i Sennheiser i wszystkie są tu bardzo dobrze opisane, zatem oprócz dużej funkcjonalności pakiet oferuje sporą wartość edukacyjną. Polecam!
Czytaj dalej

Tekit Audio Winkl (bezpłatny distortion)

Opublikowano przez

winklOd kilku dni chodziła za mną wtyczka Winkl z Tekit Audio – bezpłatna, na PC i Mac, 32 i 64 bity, VST2/VST3, AU. Można ją pobrać po polubieniu strony Tekit Audio na Facebooku. Przypatrywałem się jej raz z lewej, raz z prawej strony, próbując a to na tym, a to na tamtym. Trochę za mocno mi chrzęściła, trudno było złapać jakiś sensowny dźwięk bez udziału dodatkowej korekcji, a to chyba nie o to chodzi. I w końcu uznałem, że trzeba ją użyć w trybie zniekształcenia równoległego – to tak samo jak z korekcją równoległą, tyle tylko, że jeden tor idzie przez distortion, a drugi jest czysty i głośniejszy. Jest jednak pewien problem. Wtyczka chyba nie do końca dokładnie informuje DAW o wprowadzanej latencji (choć producent wyraźnie pisze, że plug-in jest zerolatencyjny) i czysty kanał odtwarzany razem z kanałem z wtyczką robiły razem subtelny, ale słyszalny grzebień. Ale i na to jest rada. Na kanale czystym też włączamy tę samą wtyczkę, tyle tylko, że w trybie Bypass. Wtedy opóźnienia ładnie się wyrównują (przynajmniej teoretycznie) i nie ma kłopotów z filtrowaniem grzebieniowym. Okazuje się, że jak weźmiemy prostą partię bębnów i dodamy jej równolegle taką samą, ale umiarkowanie przesterowaną w Winkl, to można uzyskać całkiem przyjemne wypełnienie brzmienia. Zobaczcie poniższy film, na którym, mam nadzieję, można to usłyszeć.
Czytaj dalej

Moduł perkusyjny EXD-80 (freeware)

Opublikowano przez

exd-80EXD-80 to bardzo przyjemny moduł do wytwarzania perkusyjnych brzmień syntetycznych (wszystkie powstają na drodze syntezy addytywnej, bez użycia sampli), który – jak na wtyczkę freeware – oferuje sporo ciekawych funkcji. Przede wszystkim mamy dość zaawansowane możliwości ingerencji w brzmienia stopy, werbla i hi-hatu, z funkcjami obwiedni dla amplitudy, wysokości dźwięku, filtracji dolnoprzepustowej i generatorem szumów dla stopy oraz obwiedni amplitudy, użycia modułu syntezy FM i oddzielnej regulacji dla obu membran i sprężyn w przypadku werbla. Obwiednie można łatwo uzależnić od Velocity, dzięki czemu dobierając ten parametr możemy uzyskać bardzo realistyczne, zupełnie „niemaszynowe” efekty muzyczne. Instrument sprawdzi się praktycznie w każdym gatunku współczesnej elektroniki, jeśli nie jako źródło głównego bitu, to z pewnością do wykreowania ciekawych partii pomocniczych. Do dyspozycji mamy cztery pary wyjść, więc możemy podstawowe instrumenty miksować na oddzielnych torach miksera i aplikować im nasze ulubione efekty. Oprócz tego na pokładzie mamy waveshaper i granulator. Poniżej krótki przegląd brzmień fabrycznych. EXD-80 jest 32-bitową wtyczką VSTi dla Windows, a można ją pobrać ze strony producenta, firmy Third Harmonic Studio. Fajny, podoba mi się, choć chyba jeszcze wymaga dopracowania, bo czasami lubią mu zanikać dźwięki gdy intensywnie pracujemy z edytorem pianolowym w naszym DAW.
Czytaj dalej

Wspaniały Symptohm PE (freeware)

Opublikowano przez

symptohmSymptohm PE to według firmy Ohm Force bilet (do tego darmowy!) dający możliwość wyruszenia w podróż pełną dźwiękowych przygód z syntezą granularną. W trakcie tej podróży nie musimy robić nic, tylko podziwiać dźwiękowe przestrzenie przełączając się między dostępnymi presetami i ich alteracjami. Symptohm PE to bowiem odtwarzacz bazujący na silniku syntezatora Symptohm, w którym możemy eksplorować świat zawierający ponad 1200 presetów stworzonych w Symptohm, i choć nie możemy z tymi brzmieniami zrobić zbyt wiele (w samym instrumencie, bo przecież możemy je poddać obróbce w różnych efektach, resamplować i dalej przetwarzać), to jednak już sama możliwość nieograniczonego wykorzystania potencjału brzmieniowego jednego z najlepszych syntezatorów granularnych na tej planecie to bardzo interesująca sprawa. Instrument jest dostępny w każdym formacie dla platformy Mac i PC, więc może z niego skorzystać każdy. Aby go pobrać trzeba wcześniej założyć konto na Ohmforce, co sprowadza się do dwóch kliknięć myszką i podania adresu e-mail, na który przyjdzie hasło.
Kilka porad dla osób, które mają pierwszy raz kontakt z instrumentami tej firmy. Do wyboru w trakcie instalacji są dwie skórki – sugeruję klasyczną, w przypadku abstrakcyjnej można się trochę pogubić, ale nie zaszkodzi spróbować… Klawisze oznaczone innym kolorem na wirtualnej klawiaturze są modyfikatorami brzmienia (coś w rodzaju keyswitch w samplerach) – ich wciśnięcie zmienia sposób odtwarzania dźwięku. Zmian możemy też dokonywać przyciskami nad dużą gałką po prawej stronie, którą z kolei wybieramy narzędzia podlegające modyfikacji. Klikając na diody Osc Status możemy też załadować własne próbki i zobaczyć co z nich powstanie, gdy zostaną poddane syntezie granularnej (efekt można zapisać). Ale i bez tego, z samymi brzmieniami fabrycznymi będziemy mieli mnóstwo uciechy, zwłaszcza gdy zaczniemy penetrować ich możliwości w zakresie modyfikacji różnych parametrów. Jeśli chcemy mieć dostęp do wszystkich presetów (ładujemy je dwukrotnym kliknięciem na nazwie) to wyłączamy wszystkie przyciski w polu Preset Exclusion Filter. Poszczególne metabrzmienia możemy wybierać bezpośrednio w głównym oknie lub korzystając z rozwijanego menu Meta Patch. Miłej zabawy!

XILS-lab XILS V+

Opublikowano przez

xils_v_plusWtyczka XILS V+ to bardzo ciekawa emulacja sprzętowego urządzenia Roland VP-330 Vocoder Plus, produkowanego na przełomie lat 70. i 80. minionego wieku. Z urządzenia tego (w rackowej wersji SVC-350, różniącej się od VP-330 brakiem klawiatury i nieco innym rozkładem manipulatorów) korzystali tacy wykonawcy jak William Orbit, BT, Styx, Kitaro, Underworld, Meat Beat Manifesto, Überzone, Air, Royksopp, Vangelis, Tangerine Dream i wielu innych. Podobnie jak oryginał, plug-in jest wokoderem wyposażonym w dziesięć pasm przetwarzania sygnału, funkcję Top Octave Divider Oscillator (pozwalającą generować brzmienia Human Voice oraz Strings), arpeggiator oraz szereg innych funkcji. Wtyczkę można kupić w cenie 149 euro (w aktualnej promocji cena wynosi 99 euro), co w porównaniu do możliwości tego procesora, jego znakomitego brzmienia oraz cen oryginałów na rynku wtórnym nie jest kwotą wygórowaną – rzekłbym, że to prawdziwa okazja. Na stronie producenta można pobrać w pełni funkcjonalną wersję demo (nie wymagającą klucza iLok ani numeru seryjnego), której ograniczeniami jest brak możliwości zapisu i przywoływania projektów (presety fabryczne można otwierać i edytować), oraz brak automatyki. Grzech nie spróbować…Czytaj dalej