Octatrack: gwiazda Musikmesse 2010

Opublikowano przez

Mamy już orientacyjny obraz tego, co przyniosły nam targi Musikmesse 2010. W kilku kolejnych wpisach skupimy się na nowościach, które naszym zdaniem odcisną duże piętno na szeroko pojętej produkcji muzycznej. Na pierwszy ogień idzie ośmiościeżkowy sampler Elektron Octatrack.
Szwedzka firma Elektron zdobyła dużą popularność wśród twórców nowoczesnej muzyki elektronicznej takimi produktami jak MonoMachine, MachineDrum, a jeszcze wcześniej Sid Station, będący klasycznym commodorowskim chipem SID wkomponowanym w nowoczesny interfejs.
Gdy wydawało nam się, że w kwestii samplerów powiedziano już wszystko, Octatrack pokazał, że wcale tak nie jest.

Cóż jest takiego interesującego w Octatracku, że zdecydowaliśmy się wskazać go jako jeden z najciekawszych produktów tych targów? Mamy na pokładzie znacznie zmodernizowany sekwencer Elektrona oraz to, co stanowi o sile nowego instrumentu – zupełnie nowy silnik syntezy z zaawansowanymi algorytmami obróbki tempa i wysokości dźwięku. Zapewnia on nie tylko znakomite, mocne brzmienie, ale jest wyjątkowo prosty w obsłudze. Z wdziękiem baletnicy możemy w locie nagrywać sygnał audio, który dzięki wbudowanej w instrument technologii natychmiast posłuży nam jako pętle. Możemy je następnie przetwarzać, zmieniać ich tempo i wysokość dźwięku w bardzo szerokich granicach, cały czas panując nad synchronizacją wszystkich elementów naszej aranżacji. Jako materiał do obróbki mogą służyć nie tylko fragmenty muzyczne, ale też pojedyncze próbki, z którymi możemy zrobić praktycznie wszystko, na co przyjdzie nam ochota.
Octatrack współpracuje z kartami pamięci typu CF, a port USB umożliwia swobodną, dwustronną wymianę danych z komputerem. Znajdujący się na pokładzie tłumik (ze sterowaniem optycznym, a zatem nie do zdarcia) możemy przypisać do każdego parametru urządzenia. Dodajmy do tego możliwość pracy z ośmioma samplowanymi ścieżkami naraz, cztery wejścia i cztery wyjścia audio, po dwa bloki efektowe na ścieżkę… Brzmi nieźle, prawda?

I choć sampler będzie dostępny w sprzedaży dopiero pod koniec tego roku, to już teraz mówi się, że Octatrack zdobędzie podobny status wśród urządzeń sprzętowych do gry na żywo, jakim aktualnie cieszy się Ableton Live wśród oprogramowania. Tak zresztą brzmi hasło reklamowe szwedzkiego producenta, ale w tym akurat przypadku nie doszukaliśmy się marketingowej przesady.

Jeden komentarz do wpisu „Octatrack: gwiazda Musikmesse 2010

  1. Anonim

    No demo nie wygląda zachęcająco – sterowanie wysokością dźwięku cross-faderem sprawia jemu wyraźną niewygodę – pasowała by zewnętrzna klawiatura

Dodawanie komentarzy do tego artykułu zostało wyłączone [?]