Wpisy oznaczone tagiem

porównanie

Test słuchawek HD 400 Pro

Opublikowano przez

Na naszym kanale YouTube opublikowaliśmy obszerny i wnikliwy test słuchawek studyjnych Sennheiser HD 400 Pro. Dzięki interesującej formie prezentacji możesz posłuchać ich na WŁASNE USZY, a nawet porównać z HD 600 oraz Beyerdynamic DT 1990 Pro. Dla niecierpliwych film podzielono na rozdziały dające szybki dostęp do wybranych części tego wszechstronnego testu.

Zamach na Mona Lisę wśród mikrofonów

Opublikowano przez

Do czego śpiewają Dr. Dre, Eminem, Kanye West, Snoop Dogg, Mariah Carey i wielu innych?

Do tajemniczego i niezwykle kosztownego Sony C-800 G (to taki mikrofon lampowy z własnym kaloryferem).

Na jego bazie powstał Warm Audio WA-800, a na kanale 0dB.pl znajdziecie jego test i posłuchacie go w konfrontacji z WA-47 Jr oraz Aston Spirit, czyli klasycznymi FET-ami.

MiniFuse czy Scarlett?

Opublikowano przez

Bardzo dobre pytanie, bo wobec dość wysokiej na ogół jakości współczesnych budżetowych interfejsów audio różnice pomiędzy nimi stają się coraz mniejsze. Mam wrażenie, że testy subiektywne, czyli odsłuchowe, mówią nam coraz mniej lub nic, dlatego trzeba było sięgnąć po współczesne narzędzia pomiarowe. Wnioski wyciągniecie sami, ale podejrzewam, że ostateczny werdykt zostanie podyktowany funkcjonalnością urządzeń i przywiązaniem do marki. Gorąco polecam.

Limitery – konkurs i komentarz

Opublikowano przez

Z początku miałem ten tekst umieścić jako komentarz do komentarza, w którym DTX określił konkurs związany z limiterami jako „idiotyczny”. Wyszedł jednak na tyle długi, że postanowiłem zamieścić go jako post.
Ten konkurs zorganizowałem właśnie dlatego, że śledząc wypowiedzi różnych bardziej lub mniej znaczących w branży audio osób na temat przewagi jednego limitera nad drugim, że ten brzmi „fantastycznie” a inny „fatalnie”, że limiter jest „najważniejszy”, i że potrafią rozpoznać najmniejsze niuanse jego pracy, w końcu postanowiłem powiedzieć „sprawdzam”. I prawda – jak zwykle w przypadku produkcji audio – okazuje się nagusieńka jak Adam z Ewą podczas chwilowego pobytu w Raju.Czytaj dalej

Monitor Behringera kasuje zestawy hi-end…

Opublikowano przez

B2031Ta informacja jest na tyle intrygująca, że postanowiłem przytoczyć ją w pełnym tłumaczeniu:
Doktor Earl R. Geddes, autorytet w projektowaniu głośników, przeprowadza w sposób naukowy niezależne, ślepe testy odsłuchowe oraz serie testów pomiarowych z uwzględnieniem charakterystyk kierunkowych, zrealizowanych w jego laboratorium. Niedawno trafiły do niego monitory Behringer Truth B2031A i w wyniku badań doktor Geddes uznał, że reprezentują one tę samą klasę co znacznie droższe od nich zestawy hi-endowe Linkwitz Orion. Jak napisał: „Byłem całkowicie pod wrażeniem efektywności monitorów Behringer. To bardzo zaawansowany projekt, którego konstrukcja wykazuje się szeregiem bardzo ciekawych rozwiązań”. Szef marketingu firmy Behringer stwierdził: „Jesteśmy zadowoleni, że dr Geddes osobiście zajął się testami monitorów B2031A, i nie jesteśmy zaskoczeni ich wynikami. Głośniki te są wykorzystywane przez najbardziej wymagających ekspertów z zakresu dźwięku na świecie”.
Tyle informacja prasowa. Doktor Geddes jest autorem książki o przetwornikach audio, pisywał dla magazynów zajmujących się tą tematyką i ma swoją firmę, która wytwarza różnego typu monitory oraz zajmuje się szeroko rozumianymi pomiarami. Wygłasza też odczyty i funkcjonuje w branży jako niezależny specjalista. Opinia, pod którą się podpisał, może się wielu osobom wydać na tyle kontrowersyjna, że mogą podejrzewać jakiś ukryty cel tej kampanii. Ale skoro pan doktor dysponuje pomiarami i ma wyniki ślepych testów, to nie bardzo jest z czym polemizować. Tym bardziej, że póki co nie można się z nimi zapoznać.

Telefunken M81 (prezentacja i porównanie)

Opublikowano przez

Zgodnie z obietnicą, jaka pojawiła się na łamach listopadowego numeru EiS, zamieszczam niniejszym porównanie mikrofonów Shure SM58, Telefunken M80 i najnowszego Telefunken M81. Choć w ofercie Telefunken Elektroakustik znajdują się głównie ekskluzywne mikrofony pojemnościowe będące bardzo bliskimi odpowiednikami klasycznych mikrofonów studyjnych z lat 50., 60. i 70. minionego wieku, to jednak od kilku lat firma zaczęła wprowadzać do swojej oferty także mikrofony dynamiczne przeznaczone do użytku estradowego oraz studyjnego. Tego typu mikrofonów nie będą raczej kupować firmy nagłośnieniowe, które tradycyjnie już inwestują w dobrze znane klasyki gatunku, to mogą one zainteresować studia nagrań lub wykonawców, chcących mieć własny mikrofon, inny niż powszechnie stosowane na wszystkich scenach świata. I w tę właśnie stronę idzie firma Telefunken sprzedając swoje mikrofony dynamiczne w różnej kolorystyce i z różnym wzornictwem. W każdym jednak przypadku podstawą jest model M80 (test EiS 12/2008) oraz najnowszy M81. Warto zaznaczyć, że M81 jest dedykowany nie tylko do wokalu, ale także do ujęć wzmacniaczy gitarowych, elementów zestawu perkusyjnego (werbel i kotły) jak też instrumentów dętych.

Porównanie systemów line array

Opublikowano przez

Poniżej zamieszczam krótki fotoreportaż z bardzo ciekawego wydarzenia, które odbyło się 27 kwietnia w hali sportowej w Bełchatowie. W dobrze przygotowanym pod względem akustycznym obiekcie miało miejsce szkolenie zorganizowane przez firmę Pol-Audio (skądinąd interesujące i bardzo solidnie przeprowadzone przez osoby doskonale znające się na rzeczy), na zakończenie którego była unikalna możliwość porównania kilku różnych systemów nagłośnieniowych typu line array. Do dyspozycji były systemy Pol-Audio, Electro-Voice, d&b, Meyer Sound i Nexo – wszystkich można było wysłuchać z zachowaniem wszystkich zasad prawidłowego odsłuchu porównawczego, w takich samych warunkach, na różnym, odpowiednio dobranym materiale muzycznym (wliczając w to wielośladowy materiał live oraz bardzo głośną muzykę dance) i z wykorzystaniem obiektywizującej całość specjalistycznej aparatury pomiarowej.Czytaj dalej

AudioFire 4 kontra FireStudio Mobile (recenzja)

Opublikowano przez

Wydawać by się mogło, że w zakresie interfejsów audio powiedziano, napisano i zrobiono już wszystko. A jednak producenci wciąż znajdują nisze, które starają się wypełnić nowymi produktami. Do takich należą oba opisane tu urządzenia.

Oba interfejsy mają niemal identyczne gabaryty z tą różnicą, że Presonus jest wyższy i cięższy. Zarówno Echo AudioFire 4 jak i Presonus FireStudio Mobile oferują dwa wejścia mikrofonowo-liniowe. Zrealizowano je na gniazdach Neutrik combo, każde z indywidualnym regulatorem czułości, 3-diodowym wskaźnikiem wysterowania oraz globalnie załączanym napięciem fantomowym +48 V. W praktyce napięcie to pod obciążeniem spada do 33,5 V w Echo Audio i do 33,2 V w Presonusie. Na przednich panelach urządzeń znajdziemy też wyjścia słuchawkowe z niezależną regulacją głośności. W FireStudio Mobile jest to oddzielny port wyjściowy, a w AudioFire 4 wyjście słuchawkowe przypisane do wyjść 1-2. Teoretycznie interfejs Presonusa ma jedno wyjście do podłączenia odsłuchów, a urządzenie Echo Audio dwa, gdy jednak weźmiemy pod uwagę powyższe, okazuje się, że oba interfejsy mogą współpracować z dwoma różnymi zestawami monitorów, a korzystając z wyjścia cyfrowego S/PDIF można też podłączyć trzeci. Różna jest natomiast liczba wejść liniowych – w Echo Audio są dwa, a w Presonusie sześć. Razem z portami cyfrowymi otrzymujemy więc – odpowiednio – 6 wejść/6 wyjść oraz 10 wejść/6 wyjść. W tej klasie cenowej i przy tych gabarytach Presonus FireStudio Mobile jest najlepiej wyposażonym w wejścia i wyjścia produktem na rynku.Czytaj dalej

Telefunken AR51: łagodniejszy wymiar kary (recenzja)

Opublikowano przez

Marka Telefunken jest doskonale znana w Polsce i w Europie. Ta mająca swe korzenie jeszcze w XIX wieku niemiecka firma funkcjonowała praktycznie w każdej branży mającej cokolwiek wspólnego z elektroniką. Do końca lat 50. XX wieku była też znanym na świecie producentem i dystrybutorem lamp próżniowych, z których korzystał między innymi Georg Neumann w swoich mikrofonach. Układ między Telefunkenem a Neumannem (a także AKG) był taki, że w zamian za podzespoły elektroniczne Telefunken miał prawa do dystrybucji mikrofonów między innymi na terenie Ameryki Północnej, gdzie pod nazwą i z logiem Telefunkena funkcjonowały aż do 1958 roku. Stąd też szczególny sentyment amerykańskich realizatorów do tej właśnie marki.Czytaj dalej