Wpisy oznaczone tagiem

3 gwiazdki

Dwuoscylatorowy Szarlatan (freeware)

Opublikowano przez

Szarlatan to ktoś, kto zwodzi ludzi swoimi rzekomymi umiejętnościami lub uzdolnieniami, ale w przypadku tego instrumentu jest trochę na opak. Wygląda niepozornie, przy pierwszym kontakcie robi przeciętne wrażenie, ale umiejętnie zastosowany pozwala uzyskać bardzo ciekawe efekty. Pierwsza sprawa – brak presetów. Ale to tylko pozory, bo po wczytaniu towarzyszącego pliku FXB uzyskujemy dostęp do szeregu brzmień fabrycznych. Druga sprawa – presety są słabiutkie. Dlatego trzeba zadać sobie trudu i trochę pokręcić. Instrument bardzo ładnie reaguje na edycję i dzięki swej prostej konstrukcji szybko pozwala uzyskać oczekiwany efekt. Trzecia sprawa – brak efektów i surowe brzmienie. Pierwsze obchodzimy stosując zewnętrzne wtyczki (ja użyłem przepadzistego pogłosu Valhalla Shimmer oraz korektora PSP NobleQ i limitera LoudMax), a z drugim dajemy sobie radę układając warstwowo dwa lub trzy Szarlatany, z lekko odstrojonymi oscylatorami.
Syntezator raptem kilka dni temu pojawił się na KVR, a już wokół niego zrobiło się mnóstwo szumu – wątek na jego temat liczy sobie kilkanaście stron… To jeszcze beta (instrument w wersji VST dla Windows pobieramy stąd), ale moim zdaniem wygląda ciekawie. Mocne trzy gwiazdki.

Sprężyna pogłosowa w Javie

Opublikowano przez

Stephan Hotto jest specjalistą w zakresie DSP, który na swojej stronie internetowej od czasu do czasu publikuje bezpłatne wtyczki VST/AU pisane w oparciu o język programowania Java (w katalogu z plug-inem znajduje się konwerter jVSTwRapper). Jego procesory mają prostą grafikę, ale tkwi w nich spory potencjał brzmieniowy. Najnowszym jego produktem jest wtyczka Spring Reverb dla komputerów Windows i Mac OS X, emulująca pracę pogłosu mechanicznego bazującego na sprężynach. Użytkownik ma do dyspozycji trzy odczepy, regulację czasu pogłosu, proporcji między sygnałem czystym a przetworzonym oraz regulację wzmocnienia. Wtyczka pracuje w trybie mono z 64-bitową rozdzielczością wewnętrzną (zgłasza się jako wtyczka 32-bitowa) i próbkowaniem do 192 kHz. Wersję dla Windows pobieramy stąd, a wersję dla Mac OS X stąd.
Procesor jest dość żarłoczny jeśli chodzi o moc obliczeniową. W moim przypadku pojawiły się też problemy z odświeżaniem grafiki, więc zwróćcie na to uwagę w Waszych komputerach. Mimo wszystko postanowiłem o niej napisać, ponieważ wtyczka ta w interesujący sposób emuluje sprężynę pogłosową, zwłaszcza przy krótkich czasach, kiedy to słychać typowe dla tych urządzeń „plumkanie” w przypadku sygnałów o charakterze impulsowym. Ode mnie trzy gwiazdki.

Intro (freeware)

Opublikowano przez

Intro to bezpłatny instrument VST dla Windows (pobieramy go stąd) opracowany przez Borisa Kowalewa i stworzony w oparciu o aplikację Synth Edit. Może pracować w trybie monofonicznym i polifonicznym generując dźwięk na drodze syntezy sygnału z czterech oscylatorów, z których każdy oferuje 64 próbki przebiegów. Do tego można dodać szum, a całość obrobić za pomocą dwóch filtrów z kompensacją poziomu oraz aż dziesięcioma modułami obwiedni ADSR. Do tego dochodzi sekwencer 16-krokowy, bramka typu transgate 4×16, bramka obwiedni 8×16 oraz blok efektów z chorusem, delayem i korekcją. Całość wygląda na instrument ukierunkowany na tworzenie nowoczesnych gatunków muzycznych silnie zorientowanych rytmicznie. I tak w istocie jest – szereg brzmień prezentuje się naprawdę świeżo i po kilku chwilach poświęconych na edycję można uzyskać kilka ładnych barw. Syntezator jest jednak trochę ociężały, a przesadnie głęboko ustawiony delay na wszystkich niemalże presetach psuje trochę ogólnie pozytywny obraz instrumentu. Trzy gwiazdki.

Darkness Theory: w strefie mroku (freeware)

Opublikowano przez

DSK, czyli Victor Marquez, oferuje szereg bezpłatnych instrumentów tworzonych za pomocą programów SynthEdit i SynthMaker dla komputerów z systemem Windows. Victor wykazuje ostatnio spore ożywienie i co rusz pojawiają się jego nowe produkcje. Aktualnie mamy na tapecie syntezator DSK Darkness Theory 3 (pobieramy go stąd). Wyposażony w 3 oscylatory bazujące na 72 próbkach każdy, 3 filtry i 3 LFO pozwala na wykorzystanie pełnej automatyki w odniesieniu do parametrów, reaguje na velocity i udostępnia użytkownikom ponad 30 presetów. Instrument wydaje z siebie mroczne, bulgoczące dźwięki, które mogą znaleźć różnego typu zastosowanie, z muzyką ilustracyjną włącznie. Darkness Theory nie jest przesadnie żarłoczny jeśli chodzi o moc obliczeniową, choć nie radzę uruchamiać więcej niż 4 instancje. Koniecznie na wyjściu należy włączyc jakiś limiter – niektóre presety generują sygnał dobrze ponad +7 dB. I jeszcze jedno – kilka brzmień ułożonych warstwowo daje lepszy efekt niż pojedyncze barwy, którym trochę brakuje nadzienia. W sumie mocne trzy gwiazdki.


H.G. Fortune Alphatron (freeware)

Opublikowano przez

Alphatron to nowy, bezpłatny syntezator H.G. Fortune, którego twórcą jest Guenter Hager (instrument pobieramy  stąd – do wyboru kilka odmian kolorystycznych interfejsu). Instrument bazuje na komercyjnym syntezatorze Alphatron Pro, od którego zapożyczył strukturę i rozwiązania układowe. Alphatron oferuje trzy oscylatory, przy czym źródłem dźwięku w trzecim są sample (do wyboru 80 różnych próbek). Poza tym jego struktura przypomina tę, jaką znajdziemy w klasycznych instrumentach Moog czy Prophet. Do tego dochodzi też moduł sekwencera krokowego uruchamianego oddzielnym poleceniem startu.
Czytaj dalej

VSTi Erebus (freeware)

Opublikowano przez

Bolek, a powiedz „rebus”! A Bolek miał trudności z wymową „r”, i na przykład na traktor mówił „tjaktoj”. To oczywiście klasyka, czyli Z tyłu sklepu Kabaretu Tey. Tak mi się jakoś skojarzyło… A Erebus to jeden z czynnych wulkanów u wybrzeży Antarktydy.
Ten akurat konkretny Erebus to najnowszy syntezator autorstwa Benoit Serrano (instrument w wersji VST dla Windows pobieramy stąd). 16-głosowa polifonia, pełna implementacja MIDI, pokładowy arpeggiator (w wyjściem MIDI do sterowania innych instrumentów) – to podstawowe funkcje tej wtyczki. Na pokładzie mamy trzy oscylatory, modulacją zarządza macierz 7×10, do tego chorus, filtr i obwiednie oraz niebrzydki interfejs.Czytaj dalej

SimpRev: pogłosik do wszystkiego (freeware)

Opublikowano przez

Wolfgang Krumme, szerzej znany jako WOK, jest ostatnio wyjątkowo płodny programistycznie i dość często raczy nas swoimi darmowymi wtyczkami. Teraz mamy na warsztacie darmowy pogłos SimpRev (pobieramy stąd). Jedyne ograniczenie to dość irytujący, pojawiający się przy byle okazji ekran z prośbą o zasilenie konta Wolfganga dowolną sumą pieniędzy. Jeśli ktoś już się bardzo mocno wku… zdenerwuje, to proponuję przełączyć w DAW tryb natywnego interfejsu wtyczek (w Reaperze klikamy przycisk UI w oknie obsługi wtyczek) i po problemie.Czytaj dalej

Analogue Mini: inspirująco prosty (freeware)

Opublikowano przez

Analogue Mini (pobieramy go stąd) to najnowszy syntezator VST dla Windows spod znaku Minimal System Instruments. Nazwa może sugerować jakiś związek z Minimoogiem, ale tak nie jest. Dwa proste oscylatory, filtr, obwiednia filtracji oraz głośności, delay (niestety bez funkcji synchronizacji do tempa), przesterowanie, pogłos i ciekawie rozwiązane LFO. Jego ustawianie przypomina funkcję programowania sekwencera krokowego, co sprawdza się szczególnie w przypadku rytmicznych padów.
Główna wada Analogue Mini jest bardzo typowa dla bezpłatnych syntezatorów: fatalne presety, które w żaden sposób nie ukazują prawdziwego potencjału tego instrumentu. Samodzielnie można natomiast ustawić na nim naprawdę ciekawe brzmienia, zwłaszcza jeśli wykorzystamy automatykę.Czytaj dalej

Syntezator 1984: niezły rocznik (freeware)

Opublikowano przez

Francuska ekipa spod znaku Pianovintage udostępniła bezpłatny instrument VST o nazwie 1984 (Windows, pobieramy go stąd), będący emulacją najprostszych syntezatorów analogowych z lat osiemdziesiątych. Konstrukcja jest prosta jak przysłowiowy cep: dwa oscylatory z czterema podstawowymi przebiegami, regulacją odstrojenia (precyzyjnie i w oktawach) oraz własnymi regulatorami głośności, filtr i obwiednia ADSR, chorus, delay, panorama i głośność wyjściowa. Moim zdaniem w tej formie jego brzmienie bardziej przypomina instrumenty typu piano-string i ambitniejsze organy niż syntezatory np. Mooga (choć mamy tu do wyboru kilka emulacji filtrów drabinkowych Boba), ale być może autorzy mieli co innego na myśli.Czytaj dalej