Wpisy autora

Tomasz Wróblewski

Pierwszy Magazyn 0dB.pl już online

Opublikowano przez

Jeśli ktoś przespał/zapomniał/nie wiedział o piątkowym wydaniu Magazynu 0dB.pl na żywo, to wciąż może go obejrzeć tutaj. Ci, co już oglądali i brali udział w dyskusji live twierdzą, że warto. To blisko 2 godziny rzeczowego materiału na temat narzędzi i metod produkcji muzycznej, okraszonego ciekawostkami, testami i poradami. Materiał jest długi, ale opatrzony łatwo dostępnymi rozdziałami dającymi szybki dostęp do wybranej treści. Poza tym jest całkowicie za darmo i przyznam szczerze, że sam nie wiem dlaczego…

Inni za takie rzeczy każą sobie słono płacić…

Magazyn 0dB.pl (zwiastun)

Opublikowano przez

Zapraszam do obejrzenia krótkiego zwiastuna pierwszego wydania Magazynu 0dB.pl. Można zapisać przypomnienie oraz, koniecznie, aktywować subskrypcję.

Zwiastun pierwszego wydania Magazynu 0dB.pl

Magazyn 0dB.pl, 27 sierpnia, godz. 18.00

Opublikowano przez
Zapraszamy na pierwsze wydanie magazynu multimedialnego 0dB.pl. Premiera na żywo w piątek, 27 sierpnia, godz. 18.00.

REAKTYWACJA! 0dB.pl budzi się z wieloletniego uśpienia i wraca do gry. Ale będzie to gra o najwyższe stawki.

Ujmę to krótko: epoka papierowych magazynów pro-audio w Polsce, wraz z dokonaniem papierowego żywota miesięcznika Estrada i Studio, skończyła się chyba na zawsze. Trzeba przejść do innego wymiaru. 25 lat pracy nad angażującą wszystkie moje zasoby energii produkcją magazynu drukowanego zdecydowanie wystarczy. Obecnie magazyn, pod wodzą Piotra Lenartowicza świetnie sobie radzi jako publikacja internetowa.
Ja natomiast skupiłem się na swoim nowym projekcie, którego osią jest właśnie 0dB.pl
.


Już 27 sierpnia o godzinie 18.00 będzie miało miejsce pierwsze wydanie Magazynu 0dB.pl. Jest to
pełnowymiarowy, 2-godzinny program, w którym znajdą się testy, nowości, porady, felietony i wywiady. Co więcej, w trakcie premiery będzie dostępny czat na żywo, w trakcie którego będę odpowiadał na wszystkie Państwa pytania związane z samą treścią, produktami, technikami i nie tylko.


Hasło na dziś:
Dla żądnych wiedzy, nowości i profesjonalizmu w zakresie produkcji muzycznej
0dB.pl – Twój poziom odniesienia


Suwaki do góry! Zaczynamy nową przygodę!

Magazyn 0dB.pl. Pierwszy magazyn internetowy w segmencie pro-audio. W każdy ostatni piątek miesiąca

Panteraz: Transformacja

Opublikowano przez

Panteraz_TransformacjaRówno rok od premiery pierwszej płyty Panteraz Komunikaty pojawił się drugi album o nazwie Transformacja. Znajduje się na niej 9 piosenek, które zamyśle twórcy projektu Panteraz, Tomasza Wróblewskiego, tworzą jednolitą całość o wyrazistym, nietuzinkowym klimacie i niekiedy bardzo mocnych, skłaniających do refleksji słowach.

Tak sam autor mówi o projekcie:

To chyba bardziej osobista płyta niż Komunikaty. Ponieważ mam już trochę lat, sięgam w niej głęboko do czasów „których nie ma już“, co słychać choćby w „Kto, jeśli nie my“. Technologicznie wykorzystałem zupełnie nowe metody produkcji z użyciem najnowszych narzędzi, jak pakiet iZotope Neutron 2, Nectar 3 Elements, a zwłaszcza zabójczy Novatron i morderczy Newfangled Elevate – moim zdaniem to aktualnie topowy system do masteringu. Jest dużo więcej najnowszych syntezatorów, w tym znakomity Thorn i boski Dune 3, który nie miał jeszcze premiery, ale już mogę powiedzieć, że to będzie duże wydarzenie. Z drugiej strony pojawiają się takie instrumenty jak banjo i ukulele. Szczególnie to ostatnie przypadło mi do gustu. Cała płyta jest nieco bardziej „taneczna“ i z mocniejszym bitem, w uzyskaniu którego pomógł mi Heavyocity Damage. To instrument o nieprawdopodobnej wręcz dynamice i nieskończonych możliwościach kreowania rytmów. W przypadku gitar doskonale sprawdził się skromny Hotone Vstomp Amp, który ma wszystko to, czego nie mają Amplitube i Guitar Rig – bardzo solidne emulacje wzmacniaczy bez zbędnych bajerów.

Na płycie dominują melodyjne, ale w specyficzny sposób przybrudzone harmonicznie i brzmieniowo refreny, będące nośnikiem dla głównej treści tych piosenek, czyli tekstów – niesztampowych, refleksyjnych, skłaniających do zadumy. Tytuł płyty dość jednoznacznie sugeruje jej tematykę – zachodzące w ciągu ostatnich 40 lat zmiany w naszym kraju, w kontekście zwykłego życia wrażliwego człowieka. Autorem okładkowego zdjęcia jest Sławek Sobczak (Acided)

Płyta jest do wysłuchania na serwisie Bandcamp projektu Panteraz (podobnie jak poprzednia Komunikaty) i dostępna do nabycia we wszystkich serwisach strumieniowych, w tym Spotify, Tidal, iTunes, Apple Music, Deezer, Google Play i innych.

Komunikaty

Opublikowano przez

Panteraz_KomunikatyTomasz Wróblewski, jako Panteraz, wydał swoją płytę pod tytułem Komunikaty. Zawiera dziesięć utworów o łącznym czasie trwania 43 min i jest już dostępna na wszystkich serwisach strumieniowych. Pierwszy singiel z tej płyty, z kończącym ją utworem Jak długo mogę czekać, znajdziecie poniżej, wraz z prezentacją finalnego zgrania, użytych w torze masteringowym procesorów oraz ich ustawień. Czasem dobrze jest podejrzeć, jakich narzędzi, a także w jaki sposób, używa się podczas tego rodzaju prac. Można też zauważyć, że wbrew temu, co się powszechnie twierdzi, podczas masteringu często stosuje się obwiednię głośności na sumie, a tłumienie limitera raczej nie przekracza 1,5 dB.

Odnośnie samej płyty, która zbiera pochlebne opinie, fragment recenzji Marcina Staniszewskiego (Beneficjenci Splendoru):

Podoba mi się zrównoważony charakter tych nagrań – całe spektrum elegancko zagospodarowano, a każdy instrument osadzono ładnie w miksie. Wróblewski nie bał się też dźwiękowych eksperymentów i sięgania po radykalne efekty, co daje bardzo ciekawy rezultat, bo muzyka Panteraz, tkwiąca korzeniami w latach 80., zyskuje współczesny sznyt.

PSP stompFilter

Opublikowano przez

pspstompfilterFirma PSPaudioware udostępniła swój nowy produkt, jakim jest stompFilter. Ci z Was, którzy już mieli do czynienia z wcześniejszym procesorem z tej serii, stompDelay, mogą się domyślać, że nie jest to zwykły filtr, ale narzędzie o absurdalnych wręcz możliwościach. Już sam filtr, który można ustawiać w praktycznie każdym znanym ludzkości trybie pracy, brzmi znakomicie – z opcją saturacji i rezonansu plus nasycenie i limiter. Do tego dochodzą też szerokie opcje modulacji z uwzględnieniem sterowania obwiednią sygnału i wymyślnym LFO. Smaczku dodaje możliwość desymetryzacji modulacji względem panoramy stereo. Jest też pełna automatyka, która może się przydać np. do sterowania funkcją zamrożenia Freeze.

Dzięki uprzejmości moich przyjaciół z PSP odrobinę umoczyłem palec w tej wtyczce, tworząc kilka presetów fabrycznych. Gorąco polecam, choć bez lektury instrukcji obsługi można się czuć nieco zagubionym, przynajmniej na początku. Jeszcze do końca listopada można kupić stompFilter w promocyjnej cenie 49 USD (zamiast 69 USD), co odpowiada kwocie ok. 235 zł (z VAT). Póki co, nie znam kreatywnego filtru za te pieniądze (porównywalny funkcjonalnie FabFilter Volcano 2 kosztuje 109 euro).

Procenty i decybele

Opublikowano przez

splmeterNiedawno przy jakiejś okazji zastanowiło mnie podawanie poziomu zniekształceń harmonicznych urządzenia w procentach. Tak zdefiniowany poziom występowania harmonicznych może jest dobry dla tych, którzy lubią prezentować osiągi swojego sprzętu w sposób oddziałujący na wyobraźnię laików, dla których wszystko poniżej 0,001% jest wartością mikroskopijną. Ale dla kogoś, kto pracuje z dźwiękiem, takie przedstawienie tego parametru jest mało praktyczne. Nie odnosi się bowiem do wielkości wzmocnienia, tłumienia filtrów i pracy innych elementów, która w ten czy inny sposób określana jest z wykorzystaniem decybeli.

Przypomnę tylko, że decybel [dB], a w zasadzie bel [B] (decybel jest 1/10 bela, a stosuje się go dla ułatwienia, by uniknąć przecinków przy mniejszych wartościach) jest jednostką proporcji i pełni dokładnie taką samą rolę jak procenty. Różnica polega jedynie na tym, że decybel jest proporcją „zlogarytmizowaną“, m.in. po to, aby skalę tę dostosować do właściwości naszego słuchu.

Decybel prezentuje zależności między dwiema wartościami. Dana wielkość może być odniesiona do jakiejś przyjętej wartości nominalnej (np. 0 dB SPL to poziom ciśnienia dźwięku wynoszący 20 mikropaskali, przyjmowany za próg słyszenia). Może też być matematycznym wyrazem zależności między jedną wartością a drugą (coś ma większy poziom o X dB, i wówczas za decybelami nie dodajemy żadnej informacji o poziomie odniesienia, takich jak SPL, u, V, mW itd.).
Czytaj dalej

Bezpłatny kompresor Acustica (wideo)

Opublikowano przez

Acustica_TANWłoska Acustica to jedna z ciekawszych firm na rynku oprogramowania audio, opierająca swoje procesory na technologii splotu, zmyślnie połączonej z działaniami algorytmicznymi. Dzięki temu jakość brzmieniowa jej narzędzi programowych niebezpiecznie blisko zbliża się do tego, czego możemy się spodziewać od wysokiej klasy sprzętu, dając jednocześnie duże możliwości edycji. W przeciwieństwie do innych procesorów bazujących na splocie (convolution), podstawą działania narzędzi Acustica nie jest pojedynczy impuls, ale cały ich szereg, z których każdy jest impulsowym odwzorowaniem pracy poszczególnych modułów danego urządzenia. Skutkiem tego wtyczki Acustica bywają surowe dla CPU, wyciągając z nich ostatnie bity i rozkręcając wiatraki do najwyższych obrotów.

Właśnie pokazał się najnowszy, całkowicie bezpłatny kompresor Acustica, który nosi nazwę TAN. Jest to wyjątkowo ciekawy procesor dynamiczny, którego pracę i sposób obsługi przedstawiam w poniższym materiale wideo.

Wtyczkę można pobrać z tej strony, klikając czarną strzałkę skierowaną w dół. Należy się wcześniej zarejestrować, a sama rejestracja jest bezpłatna i nie pociąga za sobą konieczności podawania jakichkolwiek danych związanych np. z kartą kredytową.

Gorąco polecam ten kompresor, który swoim działaniem przypomina mi wysokiej klasy kompresory analogowe takich firm jak Focusrite czy API.

Pro Tools First i wtyczki Avid od Focusrite

Opublikowano przez

PTFirst_pluginsFocusrite udostępnił już właścicielom nowej generacji interfejsów Scarlett program Pro Tools First z dodatkowymi wtyczkami, których nie ma w standardowej wersji PTF. Aby pobrać te dobra należy najpierw zarejestrować produkt, potem użyć kodu z pudełka i zarejestrować się na stronie pobierania u Focusrite, a następnie można już ściągać i instalować.

PT First wraz z dwunastoma wtyczkami waży ok. 2 GB. Instalacja odbywa się płynnie, ale przy uruchomieniu na El Capitan trzeba przejść małe manewry, polegające na zmianie właściwości katalogów, w których instaluje się Pro Tools (głównie chodzi o Cache), by umożliwić zapis i odczyt dla każdego użytkownika, a nie tylko administratora. W przeciwnym wypadku pojawią się dziwne komunikaty przy próbie uruchomienia, a potem przy próbie stworzenia nowej sesji.

Gdy już przez to przebrniemy, całość wygląda i działa śpiewająco, a my możemy doświadczyć tego, co oferuje Pro Tools (ze sporymi ograniczeniami, ale zawsze). Mała porada – nie zrażajcie się tak od razu i dajcie sobie kilka dni na sprawdzenie wszystkich funkcji aplikacji Avid. Wiem, że Reaper, Logic, Live i parę innych DAW-ów może dużo więcej niż PT, ale ten ostatni okazuje się być stosunkowo prostym w obsłudze narzędziem do miksów, a poza tym to przecież standard, a standardów, podobnie jak zwycięzców, się nie sądzi…

Beat It, Synclavier i inne sample

Opublikowano przez

MJW związku z poprzednim wpisem, przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja związana z samplingiem. Wprawdzie nie miała ona sądowego finału, ale wzbudziła szereg kontrowersji.

Wszyscy zapewne doskonale znają wstęp do utworu Beat It z płyty Michaela Jacksona Thriller. To ikoniczne brzmienie zostało stworzone z wykorzystaniem wszystkomogącego instrumentu Synclavier II, który wyprzedził swoje czasy o dziesiątki lat, a który dopiero teraz dostępny jest w wersji wirtualnej firmy Arturia.

Po jakimś czasie ktoś zauważył dziwną rzecz – ten sam wstęp, z takim samym brzmieniem i na takich samych nutach, pojawia się również na płycie winylowej będącej prezentacją demo syntezatora Synclavier, wydanej przez New England Digital Corporation. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że płyta ta została wydana w 1981 roku, natomiast Thriller w 1982…

Zaczęto więc podejrzewać, że Jackson „podkradł“ sample z płyty demo i umieścił je w swoim utworze. Z początku też wierzyłem w tę wersję i nawet gdzieś wygłosiłem to publicznie. Potem jednak pomyślałem sobie, że to niemożliwe, by Michael Jackson, Quincy Jones, Bruce Swedien i muzycy z grupy Toto, którzy współtworzyli płytę Thriller poszli na taką łatwiznę.

Oficjalnie Beat It było pierwsze. Quincy Jones postanowił użyć na płycie nowego instrumentu, jakim wówczas był Synclavier II. Muzycy programujący dźwięki syntezatorów, w tym także Brian Banks, wykorzystali jeden z presetów tego instrumentu do stworzenia m.in. wstępu do Beat It. Twórcą tego presetu był Denny Jaeger, który wówczas miał już firmę Denny Jaeger Creative Service i zawodowo zajmował się tworzeniem syntetycznych brzmień dla wielu muzyków w tamtych czasach. To właśnie jego firma była współwydawcą płyty The Incredible Sounds of Synclavier II, na której znalazły się dźwięki z Beat It. Tyle tylko, że zostały tam wykorzystane za zgodą ekipy Jacksona, a sam Jaeger został wymieniony nie tylko wśród współtwórców Thrillera, ale też na płycie Bad. Taka w każdym razie jest oficjalna wersja, którą znajdziemy w książce Steve’a Knoppera The Genius of Michael Jackson (str. 108/109).

Tyle tylko, że w serwisie discogs.com nie ma ani śladu informacji o udziale Jaegera na tych płytach, a jeśli już, to jego nazwisko pojawia się tylko w reedycji Bad z 1987 roku…

Wszystko to pozwala sądzić, że jednak te dźwięki są autorstwa Jaegera, tylko potem panowie załatwili sprawę między sobą. Na tyle skutecznie, że nikt tego tematu już nigdy nie podnosił, uzgodniono oficjalną wersję, dopisano Jaegera do reedycji Bad przy utworze Smooth Criminal, by miał z tego tantiemy, i rzecz cała zamknięta została.