Wpisy oznaczone tagiem

transformator

Skąd się wziął DI-box, jak działa i dlaczego go potrzebujesz

Opublikowano przez

Historia i funkcjonalność jednego z podstawowych narzędzi służących do wszelkiego typu połączeń między źródłem a odbiornikiem sygnału audio w studiu i na scenie.

Morley Hum Eliminator i inne przydasie

Opublikowano przez

Nie ma nic bardziej nudnego od DI-boksów i przejściówek. Chyba że trafiają do mnie! Od eliminacji przydźwięku poprzez separację galwaniczną, na ocieplaniu miksów skończywszy – możliwości użycia przedstawionych tu akcesoriów Morley jest mnóstwo. Zobaczcie i posłuchajcie…

Heritage Herchild 670 – godny następca legendarnego Fairchilda

Opublikowano przez

O co tak naprawdę chodzi w kompresorach lampowych typu variu-mu, których najbardziej znanym przedstawicielem jest klasyczny już dziś Fairchild 670? Urządzenie to jest powszechnie uważane za najlepszy kompresor świata, choć można to różnie interpretować…

Lindell LiN76 – oryginalny i niedrogi

Opublikowano przez

Czy LiN76 jest budżetowym odpowiednikiem słynnego 1176? Może nie do końca, ale za to pozwala uzyskać niesamowite brzmienia w trybach pracy, których projektanci tego klasycznego kompresora FET nie przewidzieli…

BLA Auteur Mk III: porównania, przykłady, analizy

Opublikowano przez

Test najnowszego przedwzmacniacza Black Lion Audio Auteur Mark III, połączony z analizą jego konstrukcji oraz porównaniami z preampem w interfejsie Universal Audio Apollo.

Zobacz wideo
Posłuchaj podcastu

Chodził za mną od jakiegoś czasu przedwzmacniacz. W tym sensie, że postanowiłem spróbować czegoś nowego – zarówno do wokalu, jak i nagrań takich jak to. Zbudowałem sobie nawet kilka konstrukcji opartych na API, ale eksperymenty z różnymi posiadanymi przeze mnie transformatorami trochę mnie zniechęciły, a na kupno nowych musiałbym przeznaczyć tyle samo pieniędzy, co na gotowy przedwzmacniacz.

A kiedy trafił do mnie nowy Black Lion Audio O’ter, tym razem w wersji Mark III, pomyślałem sobie – kurczę, wszystko się tu zgadza. Jest bardzo solidnie zrobiony, ma porządne manipulatory, zakres regulacji czułości mi odpowiada, można go zamontować w raku 19”, nie jest zasilany z jakiegoś impulsowego bzykadełka tylko z porządnego zasilacza z transformatorem i jest ciężki.

Wiecie, że waga urządzeń to jeden z największych problemów współczesnej elektroniki? Producenci robią dosłownie wszystko, aby ją obniżyć, bo koszty transportu mogą zjeść cały zysk. Zwłaszcza teraz, w tym postpandemicznym, nastawionym na agresję i dystopijnym świecie. A tu, proszę – porządny kawał metalowego sprzętu z solidną elektroniką w środku.

Mamy dwa kanały z płynną regulacją wzmocnienia do 63 dB, tłumikiem 10 dB i odwracaniem biegunowości. Dla każdego z wejść jest indywidualnie załączane napięcie fantomowe i dwa gniazda: mikrofonowe XLR oraz 6,3 mm. To ostatnie może pracować niesymetrycznie jako instrumentalne z wysoką impedancją lub jako liniowe w trybie symetrycznym.

To niewielkie pudełko waży nieco ponad 1 kg i ma całkowicie stalową obudowę z aluminiową płytą czołową. W zestawie znajdziemy nawet uchwyty do raka, w którym O’ter Mark III zajmuje połowę szerokości. Dzięki neoprenowym nóżkom może też pracować na blacie naszego biurka i nie powinien się ślizgać przy wciskaniu przycisków.